Wpis z mikrobloga

Piwo zlałem na fermentację cichą.
Przelałem około 18 litrów piwa. Jakieś 3 zlałem do garnuszka bo już nie chciało rurką zbierać więc otworzyłem kranik ale nie dolewałem go do już przelanego piwa, żeby nie było! Przelałem sobie te resztówki do butelek i zobaczę czy coś da się zrobić z młodego piwa (#cebulamotzno).
Oczywiście spróbowałem (bo nigdy nie miałem tego w gębie a ciekawość zrobiła swoje).
W smaku jest jak takie piwo z festiwalu, rozcieńczone wodą, wygazowane i ciepłe. Takie dożynki w Pździu Wielkim. Może jak postoi w lodówce to zyska jakiś posmaczek ;p
Porównałem też z objawami chorego piwa (zmętnienie, brak piany, kwaskowaty posmak) i zmętnienie ponad 80%, piana powstawała przy zlewaniu ale była słaba (niecałe 10%) i nie ma kwaskowatego posmaku (kwaskowatość poniżej 5%) więc jestem dobrej myśli! Oczywiście skala procentowa jest całkowicie moim odczuciem :)
Swoją drogą - skoro teraz nie ma rureczki to nie rozwali mi kubła? Chodzi mi o to czy nie wywali pokrywy w nocy i obudzę się z mokrym sufitem?
#piwowarstwo #piwodomowe
  • 19
  • Odpowiedz
@Gu3scik:
1. Nie poleca się robić fermentacji we wiadrze z kranikiem - zwiększa się ryzyko zakażenia.
2. Młode piwo nie musi zachwycać, to, że smakuje jak rozcieńczone może wynikać z niskiego ekstraktu.
3. Zmętnienie może wynikać z tego, że drożdże jeszcze nie osiadły, miałeś w zasypie dużo pszenicy, nie robiłeś przerwy białkowej, nie dodałeś mchu. Piana w piwie bez gazu musi być słaba. No i kwaśność wynika z tego, że piwo
  • Odpowiedz
Oczywiście skala procentowa jest całkowicie moim odczuciem :)


@Gu3scik: No właśnie zaczynałem się już zastanawiać, kiedy przejdziesz do rozdziału poświęconego metodom oceny, a tu psikus :P

Ja na burzliwej i cichej zostawiam rozszczelnione wieko bez rurki i jeszcze żyję ;)
  • Odpowiedz
@WapniakZJury:
ad1. Zapamiętam, to moja pierwsza warka.
ad2. Mam taką nadzieję! :) Podś#!$%@?ę się tylko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ad3. Ale mech mech? taki z lasu zielony? Kwaskowatość jest mała, @Daldek pocieszył mnie mówiąc, że mimo wszystko ten szczun ma potencjał :p

@Rajca: Jak denko napuchnie to rozszczelnię. Dzięki za radę!
  • Odpowiedz
@WapniakZJury: @Oswiadzczam_ze_skonczylem_13_lat: Żeby były sprawdzone to konieczne byłoby przeprowadzenie eksperymentu i powtarzanie aż do osiągnięcia istotności statystycznej na założonym poziomie. A bez tego tak samo jak dziś, tak samo wczoraj i jutro będziemy się poruszać w obszarze gdybań, opinii, dociekań i własnego zdania na temat.
  • Odpowiedz
@Rajca: @Oswiadzczam_ze_skonczylem_13_lat: @WapniakZJury:
Może nie tyle sama fermentacja, ale późniejsze zlewanie przez ten kranik raczej zwiększa prawdopodobieństwo zakażenia. Ja kranik przed butelkowaniem osobno dezynfekuję w oxy, a dopiero później cały wnętrze fermentora z kranikiem.

Jak fermentor z kranikiem stoi sobie przez tydzień, to na pewno jakieś dziadostwo się na nim i wewnątrz niego zbierze, a możliwość dezynfekcji jest ograniczona.

Inną sprawą jest to, ze jak ktoś ma jeden fermentor
  • Odpowiedz
@Gu3scik: Też kiedyś próbowałem z zamkniętym wiekiem, że niby rozszczelnię. Przez noc się napompowało i widać teraz, że plastik się zrobił bielszy, znaczy się naprężenia w nim powstały.
  • Odpowiedz