Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
- 17
- 476
- 953
#tatuaze o pierwszej w nocy w piątek
- 64
@urojony_uzurpator: Też się zastanawiam, chyba najbardziej to łokieć przypomina ale jakieś to nieforemne
@Ld93: na reddicie napisali, że kolano. Nie chcę wiedzieć co ma gość z tym kolanem
- 61
@Typowy_Janusz_z_brzuchem: to jest depresja gościu
- 24
@Typowy_Janusz_z_brzuchem: Masz plusa kitku i nie smuć się.
konto usunięte via Android
- 1761
konto usunięte via Android
- 1115
@Wraniak jak laska po tobie skacze to musisz sie łamać jak bumerang żeby siorbnąć suta, nie ułatwia tego fakt że wentyl przy tym kręci fraktale
- 411
jak laska po tobie skacze to musisz sie łamać jak bumerang żeby siorbnąć suta, nie ułatwia tego fakt że wentyl przy tym kręci fraktale
@shitstormer: r-------o mnie to bardziej niz post opa xDDD
- 605
@piotre94 mój ojciec tak mi mówił xD "synek, ale ja Junaka miałem. Sam go wyremontowałem! Najlepszy w wiosce! Szkoda, że stara go kazała sprzedać, bo raz mi się zdarzyło po pijaku w ścianę wjechać...eh trzba było go na strychu schować "
@piotre94: gnije bo tate na motur wyrwał mame xD do tego zawsze opowiada inbowe historie typu ucieczki przed milicją
- 1357
Tez tak macie, że jak możecie sobie kupić coś fajnego dla siebie co chcieliście mieć od bardzo dawna i jak już prawie kupujecie albo kupicie to zamiast się cieszyć to zaczyna się wam robić bardzo smutno, że mogliście lepiej te pieniądze wydać? Czy to tzw. syndrom biedaka?
#przegryw #feels #pytanie #kiciochpyta
#przegryw #feels #pytanie #kiciochpyta
Komentarz usunięty przez autora
- 205
@LajfIsBjutiful: Często się z tym zmagam, jejku jak ja przeżywałem zakup ps4.
- 1191
- 100
@Hoverion: a i w tym mieście jest słynna pagoda
@Hoverion: Byłem w mieście Fuji po drugiej stronie tylko aby zobaczyć górę. Czekałem ze znajomymi nad oceanem chyba z 5 h patrząc jak wiatr powoli przesuwa chmury w głąb lądu. Emocje jak na rybach, ale górną część góry było przez chwilę widać ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
- 205
Jak wiecie temat o euroweek z wykop.pl został usunięty, za to burza rozpętała się na twitter.
Na youtube jest bardzo ciekawy i obszerny materiał, nagrany po polsku na temat afery euroweek. Tam również pokazane są z grubsza opinie na google na temat euroweek i autor pominął ciekawy komentarz/ocenę na który zwrócili uwagę widzowie...
10:33
Pajeet Patel (tłumaczenie): "Mnóstwo białych dziewczynek do tańczenia. Jeśli jesteś Hindusem/Azjatą/Afrykańczykiem szukającym wspaniałego .."
Na youtube jest bardzo ciekawy i obszerny materiał, nagrany po polsku na temat afery euroweek. Tam również pokazane są z grubsza opinie na google na temat euroweek i autor pominął ciekawy komentarz/ocenę na który zwrócili uwagę widzowie...
10:33
Pajeet Patel (tłumaczenie): "Mnóstwo białych dziewczynek do tańczenia. Jeśli jesteś Hindusem/Azjatą/Afrykańczykiem szukającym wspaniałego .."
@tenczus: Bo w islamskiej kulturze wychowywani są oddzielnie, dlatego to dla nich coś wspaniałego a hormony buzują i to bardzo.
@tenczus: Szok że takie rzeczy w prawackiej i nietolerancyjnej polsce. K---a to jest wszystko celowe te pomówienia że jesteśmy rasistami a za naszymi plecami po cichu takie zboczone spędy.
- 3126
Zaplusuj, a dowiesz się którym januszem jesteś. A gdy wyjdzie zero, to po prostu jesteś zerem xD
#glupiewykopowezabawy
#glupiewykopowezabawy
- 362
@profumo:
#anonimowemirkowyznania
Nie dziwie się, że w Polsce jest tyle rozwodów i zdrad. Jestem studentką - 5 rok zarządzanie, mój chłopak również, studiujemy na tej samej uczelni, ale inne kierunki. To co się ostatnio dzieje doprowadza mnie do szału. Od początku roku wszystko się zmieniło - wcześniej dało się na luzie porozmawiać, chodziliśmy klasowo na imprezy praktycznie na okrągło, typowe studenckie życie. Wiele dziewczyn za imprezami nie przepadało i po prostu siedziały w domach/akademikach. Wszystko było w porządku, żyć nie umierać, zero stresów. Ostatnio? Kaśka zaręcza się z Mackiem, Magda z Jankiem, ta z tym ta z tamtym, jak jakaś reakcja łańcuchowa po wybuchu reaktora w czarnobylu. Głównym tematem rozmów są teraz śluby i dzieci. Dosłownie w ciągu tych 2 miesięcy zaręczyło się chyba z ~ 20 moich znajomych , liczba ciągle rośnie.Dziewczyny, które wcześniej nie chodziły na imprezy teraz co chwila kogoś wyciągają, impreza w środę, czwartek, piątek, sobotę i niedzielę. A wszystko to, żeby na szybko poznać faceta i myśleć już o ślubie. Koleżanki z roku, wielkie imprezowiczki, teraz rozmawiają o obrączkach, imionach dla dzieci, budowach domów. Nie da się wytrzymać.
Moja rodzina, znajomi? Codziennie po 5 pytań kiedy się zaręczmy? To przecież ostatni dzwonek, w końcu mam już 23 lata, za rok 24, rozumiecie to? Ostatni dzwonek na dziecko i ślub. Mój facet twierdził, że narazie nie chce ślubu. Nagle stwierdził, że w sumie powinnyśmy już zacząć myśleć o ślubie i dzieciach, że to już ten "czas". Nie chcę go obrażać, ale ledwo zarabia 2000 miesięcznie, co 3 miesiące jeździ z autem do mechanika ratować trupa. Ja sama nie lepsza, pracuję dorywczo w weekendy, żeby mieć czas na naukę i imprezy w tygodniu. Nie czuje wcale tego ostatniego momentu, ale w otoczeniu jest taka presja, że to jest dramat.
Naprawdę nie rozumiem tego, dlaczego w Polsce panuje takie przekonanie, że dziewczyna 24 lat to już stara panna, koniecznie ślub i dziecko w ciągu najbliższych 2 lat bo potem będzie za PÓŹNO. Znajomi naczytali się jakichś artykułów, że dzieci rodzone po 25 roku życia partnerów narażone są na wiele dodatkowych chorób i powinno się rodzić jak najwcześniej. Trochę nie chce mi się w to wierzyć, masa kobiet rodzic po 30 i ich dzieci przecież żyją. Chciałabym mieć dziecko w okolicach 30-35 roku życia, do tego czasu popracować, zwiedzić trochę świata. Ostatnie 4 lata praktycznie nie wyjeżdżałam gdzieś dalej tylko na studenckie wakacje, bo nie było nas stać.
Nie dziwie się, że w Polsce jest tyle rozwodów i zdrad. Jestem studentką - 5 rok zarządzanie, mój chłopak również, studiujemy na tej samej uczelni, ale inne kierunki. To co się ostatnio dzieje doprowadza mnie do szału. Od początku roku wszystko się zmieniło - wcześniej dało się na luzie porozmawiać, chodziliśmy klasowo na imprezy praktycznie na okrągło, typowe studenckie życie. Wiele dziewczyn za imprezami nie przepadało i po prostu siedziały w domach/akademikach. Wszystko było w porządku, żyć nie umierać, zero stresów. Ostatnio? Kaśka zaręcza się z Mackiem, Magda z Jankiem, ta z tym ta z tamtym, jak jakaś reakcja łańcuchowa po wybuchu reaktora w czarnobylu. Głównym tematem rozmów są teraz śluby i dzieci. Dosłownie w ciągu tych 2 miesięcy zaręczyło się chyba z ~ 20 moich znajomych , liczba ciągle rośnie.Dziewczyny, które wcześniej nie chodziły na imprezy teraz co chwila kogoś wyciągają, impreza w środę, czwartek, piątek, sobotę i niedzielę. A wszystko to, żeby na szybko poznać faceta i myśleć już o ślubie. Koleżanki z roku, wielkie imprezowiczki, teraz rozmawiają o obrączkach, imionach dla dzieci, budowach domów. Nie da się wytrzymać.
Moja rodzina, znajomi? Codziennie po 5 pytań kiedy się zaręczmy? To przecież ostatni dzwonek, w końcu mam już 23 lata, za rok 24, rozumiecie to? Ostatni dzwonek na dziecko i ślub. Mój facet twierdził, że narazie nie chce ślubu. Nagle stwierdził, że w sumie powinnyśmy już zacząć myśleć o ślubie i dzieciach, że to już ten "czas". Nie chcę go obrażać, ale ledwo zarabia 2000 miesięcznie, co 3 miesiące jeździ z autem do mechanika ratować trupa. Ja sama nie lepsza, pracuję dorywczo w weekendy, żeby mieć czas na naukę i imprezy w tygodniu. Nie czuje wcale tego ostatniego momentu, ale w otoczeniu jest taka presja, że to jest dramat.
Naprawdę nie rozumiem tego, dlaczego w Polsce panuje takie przekonanie, że dziewczyna 24 lat to już stara panna, koniecznie ślub i dziecko w ciągu najbliższych 2 lat bo potem będzie za PÓŹNO. Znajomi naczytali się jakichś artykułów, że dzieci rodzone po 25 roku życia partnerów narażone są na wiele dodatkowych chorób i powinno się rodzić jak najwcześniej. Trochę nie chce mi się w to wierzyć, masa kobiet rodzic po 30 i ich dzieci przecież żyją. Chciałabym mieć dziecko w okolicach 30-35 roku życia, do tego czasu popracować, zwiedzić trochę świata. Ostatnie 4 lata praktycznie nie wyjeżdżałam gdzieś dalej tylko na studenckie wakacje, bo nie było nas stać.
pracuję dorywczo w weekendy, żeby mieć czas na naukę i imprezy w tygodniu
@AnonimoweMirkoWyznania: to jest odpowiedź na cały Twój wpis. Niektórzy kończąc studia, a będąc w związkach, czują, że to idealny czas, żeby w swoim życiu zakończyć ten etap imprezowania i wkroczyć w dorosłe życie. Ale najwidoczniej Ty jeszcze do tego nie dorosłaś, dlatego tego nie rozumiesz i tyle.
@AnonimoweMirkoWyznania: to masz dziwnych znajomych i dziwną rodzinę. Lvl 25 i nikt w moim towarzystwie i na uczelni tak nie gada, będąc na magisterce tylko jedna dziewczyna miała męża, nikt inny. Wśród znajomych tylko dalsi z widzenia w małym procencie po ślubie.
- 3317
- 1126
@w3n5zu: przestaw sobie jeden spryskiwacz do szyb gdy go mijasz zrób mu prysznic
- 814
- 3221
Na tym portalu spędziłem 9 lat. Rejestrowałem się tutaj jeszcze jako nastolatek. W tamtym czasie Wykop uchodził za dobre miejsce. Miejsce, gdzie toczyły się ciekawe dyskusje, wykopaliska były na wysokim poziomie, itd. Od jakiegoś czasu jest tutaj mikroblog, z którego korzystam na co dzień - głównie przeglądając gorące. Od kilku dni obserwuje mikrobloga z poziomu niezalogowanego użytkownika i ręce mnie opadajo. Gdybym nie miał na swoim koncie takiej pokaźnej #czarnolisto
@posuck: patostrimy w-------ą niesamowicie, ale też denerwują nudesy, jak ktoś chce sobie zwalić to jest multum innych stron, a nie k---a portal ze śmiesznymi obrazkami
konto usunięte via iOS
- 758
@posuck: Propsuje, szanuje i mam podobne zdanie.
- 710
#euroweek