Stoję z ziomkiem na przerwie w robocie (magazyn w UK), palimy i gadamy o pierdołach. Ja że świeżo po przeprowadzce i w sumie hajs w najbliższym czasie pójdzie na meble, on że tyra na wesele bo do uzbierania ma 20k. Pytam się czy funtów bo aż nie wierzę, 500 osób zaprosi czy jak? A on zaczyna wymieniać co trzeba opłacić i jak dotarł do dojazdu Roll Roycem Phantomem to zgniłem bo załapałem
w.....4
konto usunięte