W tym miejscu chciałbym pogratulować branży spożywczej majstersztyku. Naprawdę dymacie nas zawodowo. Ale Karol o co chodzi?! Zapyta pewnie teraz każdy. A w sumie to o nic, taka błachostka Chodzi o cukier wanilinowy, tak, tak spójrzcie dokładnie to nie jest cukier waniliowy a waniliNowy! A co to jest wanilina? Organiczny związek chemiczny stosowany w przemyśle spożywczym i kosmetycznym jako związek zapachowy. Znajduje się w rejestrze NIH niebezpiecznych związków chemicznych. Ma działanie stymulujące mózg dając mylne wrażenie, że coś smakuje lepiej (lepiej niż w rzeczywistości jest). A teraz wisienka na torcie, jak najtaniej pozyskać wanilinę? Cytat z Wikipedii żeby nie było...
@orog: widziałem to dzisiaj na facebooku xD Autor tego tekstu chyba ostatnie 15 lat spędził w piwnicy, a poza tym omijał lekcje chemii szerokim łukiem, skoro tak się o to oburza. Lekcje języka polskiego też, ale to już taka błaCHostka xD
Mam kolegę 34 l., trochę jebnięty ale sprzedałby piasek na pustyni. Typowy żbik, niby ma kobietę a wyrywa coraz to głupsze gówniary . Raz go półówka z mieszkania w------a to spał w parku.
Powyższe tytułem wstępu.
Jednak ten żbik władca miejskich duktów i zaklinacz głupich dup, popełnił błąd kardynalny i nad wyraz nie nielicujący z powagą żbika, otóż sprowadził jakąś młodą dziewczynę do gniazdka które dzielił z połówką. Połówka miała być na seniormanegmentmettinggofuckyourself ze swojej company do poniedziałku. Lecz jak to w życiu bywa, sprawa się rypła dość poważnie rzekłby postronny obserwator.
Ulubiony przysmak japońskich studentów. Nie ma chyba kraju w którym produkuje się aż tyle rodzajów batoników Kit Kat. Japońskim specom od marketingu udało się skojarzyć nazwę Kit Kat ze słowami „kitto katsu”, która w wolnym przekładzie znaczy mniej więcej „na pewno zwyciężysz”. Japończycy jedzą więc Kit Katy przed każdym egzaminem, i nie tylko....
Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama @MiszczJoda, okazało się, że chłopak leży w szpitalnym łóżku i ma łzy w oczach. Poduszka cała mokra, zdołał tylko wybełkotać, że nie może ogarnąć ilości wpłat na swoje subkonto. Brawo. Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie do moderacji serwisu. Czemu musicie normalnie pisać, komentować, pocieszać, przelewać pieniądze, rozmawiać, a nie przejść obojętnie i zakopać za informację nieprawdziwą? Nawet sobie nie wyobrażacie co ten chłopak przeżywał, bolała go noga i już nie boli. Jedyne co miał to internet, a nawet to mu zabraliście bo z nową protezą będzie musiał wreszcie wyjść z domu. Nie pierwszy raz spotykam się z takim aktem dobroci na wykopie. Trzy miesiące temu również pewna dziewczyna zbierała fundusze na protezę i też pomogliście, myślę, że ten przypadek był wystarczająco nagłośniony, i nie myliłem się. Brawo Wykop, tak trzymać.
Dziękuję Mirkom i Mirabelkom, a także użytkownikom z głównej i wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego #wykopefekt. Dziękuję za pomoc, wsparcie, rozmowy na privie i dobre rady!
@MiszczJoda: nie boisz się, że nowa noga będzie lepsza, silniejsza, wytrzymalsza, zwinniejsza i ogólnie bardziej sprawna od zwykłej, standardowej nogi ludzkiej? Jak posmakujesz życia cyborga, nie będzie Cię kusiło, żeby drugą nogę uciąć?
Egzamin z chemii Poniżej cytuję jedno z pytań , które pojawiło się na egzaminie na wydziale Chemii NUI Maynooth ( National University of Ireland ) Odpowiedz jednego ze studentów była na tyle wyjątkowa , ze profesor podzielił się nią ze swoimi kolegami a później jej treść przedstawił w Internecie. Pytanie: Czy piekło jest egzotermiczne ( oddaje ciepło ) czy endotermiczne (absorbuje ciepło )?
Większość odpowiedzi oparta była na prawie Boylesa , które mówi , że w stałej temperaturze objętość danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego ciśnienia. Jeden ze studentów napisał tak: Najpierw musimy stwierdzić jak zmienia się masa piekła w czasie . Do tego potrzebna jest liczba Dusz które idą do piekła I liczba dusz która piekło opuszcza . Moim zdaniem , można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć , że Dusze , które raz trafiły do piekła nigdy go nie opuszczają . Na pytanie : ile Dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii . Większość z nich zakłada że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej wiary . Ponieważ religii jest więcej niż jedna i dlatego że nie można wyznawać kilku religii jednocześnie , można założyć , że wszystkie dusze idą do piekła. Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci , można założyć , że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie . Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła . Ponieważ wg prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać się musi powierzchnia piekła tak aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały stałe, istnieją dwie możliwości: 1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do niego Dusz , temperatura i ciśnienie w piekle będzie tak długo rosło aż piekło się rozpadnie . 2. Jeśli piekło szybciej się rozszerza niż liczba przychodzących tam Dusz , wówczas temperatura i ciśnienie w piekle będzie spadać tak długo aż piekło zamarznie . Która z tych możliwości jest bardziej realna ? Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednie Sandry, która powiedziała do mnie : "prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię ", jak również to, że wczoraj z nią spałem , możliwa jest tylko ta druga opcja . Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermiczne i musi być juz zamarznięte. Z uwagi na to ze piekło zamarzło , można wnioskować, że żadna kolejna Dusza nie może trafić do piekła , a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo , dowodzi to też istnienia Osoby Boskiej, co z kolei tłumaczy dlaczego Sandra cały wczorajszy wieczór krzyczała: "O, Boże !". Student otrzymał ocenę ' Bardzo dobry '
Przygotowałem małe tłumaczenie 7 głównych i dołujących rzeczy potwierdzających dlaczego Katar nie powinien być gospodarzem MŚ w piłce nożnej w 2022 roku. Nie mam pojęcia ile w danych z tego artykułu jest prawdy ale mimo wszystko postanowiłem się podzielić
Sytuacja z dzisiaj: Stoję na przystanku z koleżanką ze studiów, zacietrzewioną w poglądach lewicowych. Jakimś trafem temat zszedł na osoby trans, a konkretnie - wytwór o nazwie "Rafalala". No to próbuję grzecznie wytłumaczyć, że w moim skromnym mniemaniu - o ile do osób homoseksualnych jestem neutralny - trans to zwyrole i ludzie chorzy usilnie kłócący się ze stwierdzeniem, że ich postawa jest psychicznym zaburzeniem. Bo chłop po prostu nie może czuć się babą i na odwrót, a jeżeli czuje, to znaczy że coś się w hormonach źle zadziało (czyli zepsuło, a zepsute rzeczy się naprawia).
Wtem jak mnie grom lewicowej ideologii nie p--------e! Zakrzyczała mnie nasza kochana lewaczka do tego stopnia, że aż się zaczęli ludzie gapić. Postanowiłem więc DOBITNIE przetłumaczyć jej dlaczego to, że człowiek czuje się czymś innym niż powinien być, jest złe.
Złożyłem ręce jak skrzydła i zacząłem nimi trzebiotać.
@Groteskowy: to, że lewaczka cannot into dobre argumenty, to nie znaczy, że one nie istnieją. To znaczy, że ma swoje poglądy słabo przemyślane, a to akurat wcale nie jest cecha właściwa jedynie lewakom.
Wczoraj podczas pisania mojego #coolstory przypomniała mi się kolejna historia. W pierwszym komentarzu jest link do wczorajszego jakby ktoś nie czytał. Dobra, koniec wstępu.
Pewnie każdy #niebieskipasek zna to uczucie kiedy pokarm trawiony w jelitach wydziela gazy, które później muszą jakoś opuścić organizm. Jak byłem mały i puszczałem bąki to mama mówiła, że to wstyd i że tak nie można. Nauczyłem się, że w miejscu publicznym nie można robić takich rzeczy. Będąc coraz starszy uczyłem się różnych rzeczy i nauczyłem się również tego, jak bezdźwięcznie puścić bąka. Na początku była to loteria. Raz był dźwięk a raz nie. Z czasem jak wiecie przychodzi doświadczenie. Tak też było i tym razem. W gimbazie opanowałem do perfekcji puszczanie cichaczy. Lekkie rozszerzenie pośladków na krześle i operowanie zwieraczem miałem opanowane jak nikt inny. Nie jadłem nic szczególnie niezdrowego, więc jelita sobie ulżyły, ja pozbyłem się problemu a przy tym praktycznie nie było nic czuć. W licbazie zaczeły się wycieczki z kumplami na browara, do maka na jakiegoś hamburgera, a najczęściej chodziliśmy do turasa na kebaba. Strasznie mi smakował. Potrafiłem wciągnąc nawet podwójną porcję mięsa. Mój żołądek i jelita nie były tak zachwycone jak kubki smakowe i ciągle mi się odbijało. No ale doświadczenie pozwalało mi wypuścić bezdźwięcznie gazy zarówno górą jak i dołem. Życie płynęło sobie dalej. Puszczałem cichaczem bąki kiedy tylko miałem na to ochotę. W sklepie, w kościele, u rodziny, u znajomych, w szkole, no po prostu wszędzie. Cały czas taktyka była taka sama: z----ć się, ale nie dać po sobie poznać, że to własnie ja. Miałem to opanowane po mistrzowsku. Jakby była taka dyscyplina olimpijska to z miejsca bym startował i zakładam, że zająłbym wysokie miejsce na podium. W pomieszczeniu śmierdziało, a ja zachowywałem kamienną twarz. Nigdy nikt nie pomyślał, że to własnie ja.
Wszyscy pozdrawiają kumatych, albo niekumatych, a ja chciałbym pozdrowić tych co przeglądają mirko i udzielają się mało, albo wcale. Wiem, że tu jesteście, bo widz wasze plusy. Nie bójta się i bardziej aktywnie zacznijcie brać udział w życiu myrko. Jeśli nie wiesz co pisać, to zawsze możesz smieszkować. ( ͡°͜ʖ͡°) #pozdro1k
@Blaskun: POZDRO DLA PRAWDZIWYCH MIRKÓW CO TO NIE #czarnolisto O BYLE G---O I ŚMIESZKUJO ZA DNIA I ŚMIESZKUJO I W NOCY CO WIEDZOM ŻE CHODZI O TO ŻEBY BYŁO MIŁO I JEDZO CZIPSY I BATONY NOSZĄC GÓRALSKIE SKARPETY TAKIE GRUBE
1. Poczekaj aż górnicy z żonami wyjadą do Warszawy na protest 2. Zablokuj drogi wokół stolicy 3. Górnicy nie mają jak wrócić 4. Warszawiacy nie mają jak wyjechać 5. ŚWIĘTY SPOKÓJ W CAŁYM KRAJU ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@Rakers: Tak to jest jak się ufa dwudziestoparoletnim "doradcom finansowym" w bankach i OŁPEN FAJANS. Bo oni o tym franku tak ładnie mówili. Takie ładne garnitury mieli. Elo.
@soft1house: Hehe lepiej z mamą, z psem w kawalerce niż w pałacu który zaraz zabierze ci bank z żoną co odejdzie zaraz jak skończy się haj lajf. "Jeszcze jej zazdrosny gach na odchodne z-----e ci w mordę" - Król Albanii. Ale YOLO przez chwilę było c'nie?
O k---a gdzie ja zyje xd Beda musieli w barach mlecznych po kryjomu dodawac przyprawy bo w ustawie jest tylko mowa o soli i pieprzu i moga im zabrac dopłaty xd o k---a jak kisne xd
-poprosze zupe....(w lewo, w prawo czy nikt nie idzie) z przyprawami -k---a ciszej czlowieku
@kajbel: 10 lat bezwglednego wiezienia dla zbrodniarza ktory dodal majeranek do pasztetu
rowniez tego dnia wykryto szajke Kamisa dodajace regularnie przyprawy do zupy - grozi im 15 lat bezwglednego wiezienia za udzial w grupie zorganizowanej