Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
- 1
@AnonimoweMirkoWyznania: powodzenia
#anonimowemirkowyznania
Mireczki, jak schudnąć? Nie jestem grubasem, ale mam trochę tłuszczyku na tyłku.
Staram się nie jeść słodyczy od miesiąca.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Mireczki, jak schudnąć? Nie jestem grubasem, ale mam trochę tłuszczyku na tyłku.
Staram się nie jeść słodyczy od miesiąca.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Kubak356 via iOS
- 0
@southlander: soki maja dużo cukru? Myślałem ze od owoców się nie tyje.
#anonimowemirkowyznania
Nie umiem rozmawiać z ludźmi. U mnie w klasie same najebusy, co przez cały tydzień wspominają imprezy z weekendziku (jak się #!$%@? i zrzygali), w których ja nie uczestniczę. Stanowi to 90% rozmów, 5% to siłka (ale dyskusja na poziomie "ćwiczenia ze sztangą są złe, bo tracisz szybkość"). Kolejne 5% to szkoła. Zainteresowania jakieś mam, ale z nikim nie się o tym nie da porozmawiać. Nie chcę wyjść na jakiegoś freethinkera superiora, ale nie mam wspólnych tematów z rówieśnikami. Smalltalk też na #!$%@? poziomie.
#przegryw #zalesie #szkola
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Nie umiem rozmawiać z ludźmi. U mnie w klasie same najebusy, co przez cały tydzień wspominają imprezy z weekendziku (jak się #!$%@? i zrzygali), w których ja nie uczestniczę. Stanowi to 90% rozmów, 5% to siłka (ale dyskusja na poziomie "ćwiczenia ze sztangą są złe, bo tracisz szybkość"). Kolejne 5% to szkoła. Zainteresowania jakieś mam, ale z nikim nie się o tym nie da porozmawiać. Nie chcę wyjść na jakiegoś freethinkera superiora, ale nie mam wspólnych tematów z rówieśnikami. Smalltalk też na #!$%@? poziomie.
#przegryw #zalesie #szkola
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
#anonimowemirkowyznania
Jak skłonić chłopaka do odchudzania? Mi już po prostu ręce opadają. Jesteśmy razem ponad 3 lata i przytył przez ten czas 20kg. Próbowałam już chyba wszystkiego, aby skłonić go do zrzucenia zbędnych kg:
- chodzenie razem na siłownie/bieganie - siłowni nie lubi, biegać nie będzie bo, jest za zimno, za ciepło, pada, jest zbyt duszno - wybierz zależnie od pogody;
- zdrowsze gotowanie - co z tego, skoro i tak zje porcje o wiele za dużą dla jego zapotrzebowania kcal;
- liczenie kcal - nieeeeee... to zajmuje zbyt dużo czasu i wgl za dużo z tym roboty;
- szczera rozmowa - nic nie daje. Ani prośbą, ani groźbą.
Jak skłonić chłopaka do odchudzania? Mi już po prostu ręce opadają. Jesteśmy razem ponad 3 lata i przytył przez ten czas 20kg. Próbowałam już chyba wszystkiego, aby skłonić go do zrzucenia zbędnych kg:
- chodzenie razem na siłownie/bieganie - siłowni nie lubi, biegać nie będzie bo, jest za zimno, za ciepło, pada, jest zbyt duszno - wybierz zależnie od pogody;
- zdrowsze gotowanie - co z tego, skoro i tak zje porcje o wiele za dużą dla jego zapotrzebowania kcal;
- liczenie kcal - nieeeeee... to zajmuje zbyt dużo czasu i wgl za dużo z tym roboty;
- szczera rozmowa - nic nie daje. Ani prośbą, ani groźbą.
Kubak356 via iOS
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: widocznie jest głodny i co on na to poradzi
#anonimowemirkowyznania
Dostałem zaproszenie na wesele kumpla i nie wiem, czy na nie iść.
Dzisiaj dostałem zaproszenie na wesele kumpla. Lubię takie zabawy i przeważnie dobrze się na nich bawię. Chodzi o to, że dowiedziałem się, że zaproszona jest również moja ex. Z moją ex jest taka historia, że rozstaliśmy się jakoś 3 lata temu. Nie było żadnych zdrad, bolców na boku i innych historii powtarzanych często na Mirko. Powodem rozstania był głównie związek na odległość, przez któy wszystko się "wypaliło". Rozstaliśmy się w kulturalny sposób, na początku nie rozmawialiśmy ze sobą dużo, było to dla mnie dość trudne, później utrzymywaliśmy raczej przyjazne kontakty, pare razy się spotkaliśmy nawet, na pewno darzymy siebie dużym zaufaniem i sympatią. Rozumowo życzę jej, żeby była szczęśliwa, żeby sobie kogoś znalazła i miała dużą rodzinę, bo to jej marzenie. Jednak emocjonalnie cały czas coś we mnie siedzi. Przez te ponad trzy lata ona również była sama, jednak ostatnio kogoś poznała. Boję się, że na tym weselu nie wytrzymam jej widoku jak bawi się i mizdrzy z jakimś kolesiem. Tym bardziej, że dojdzie do tego alkohol, więc obawiam się, że w najlepszym razie będę #!$%@? siedział i chlał, a w najgorszym mogę coś #!$%@?ć brzydkiego.
Niestety nie posiadam obecnie żadnej dziewczyny, a związek z nią to był jak narazie pierwszy i ostatni poważny. Może dlatego mam takie sentyment. Później się przewijały jakieś dziewczyny, ale można je raczej uznać za jakieś krótkotrwałe incydenty.
Powiecie, żebym zaprosił koleżankę jakąś i się dobrze bawił? Nie chciałbym z nikim iść na siłę i jeszcze być może popsuć tej osobie wieczór. Jednak zależałoby mi, aby pójśc na ten ślub i wesele kumpla, bo to człowiek z którym przez ostatnie 6 lat okresu studenckiego spędziłem sporo czasu.
Dostałem zaproszenie na wesele kumpla i nie wiem, czy na nie iść.
Dzisiaj dostałem zaproszenie na wesele kumpla. Lubię takie zabawy i przeważnie dobrze się na nich bawię. Chodzi o to, że dowiedziałem się, że zaproszona jest również moja ex. Z moją ex jest taka historia, że rozstaliśmy się jakoś 3 lata temu. Nie było żadnych zdrad, bolców na boku i innych historii powtarzanych często na Mirko. Powodem rozstania był głównie związek na odległość, przez któy wszystko się "wypaliło". Rozstaliśmy się w kulturalny sposób, na początku nie rozmawialiśmy ze sobą dużo, było to dla mnie dość trudne, później utrzymywaliśmy raczej przyjazne kontakty, pare razy się spotkaliśmy nawet, na pewno darzymy siebie dużym zaufaniem i sympatią. Rozumowo życzę jej, żeby była szczęśliwa, żeby sobie kogoś znalazła i miała dużą rodzinę, bo to jej marzenie. Jednak emocjonalnie cały czas coś we mnie siedzi. Przez te ponad trzy lata ona również była sama, jednak ostatnio kogoś poznała. Boję się, że na tym weselu nie wytrzymam jej widoku jak bawi się i mizdrzy z jakimś kolesiem. Tym bardziej, że dojdzie do tego alkohol, więc obawiam się, że w najlepszym razie będę #!$%@? siedział i chlał, a w najgorszym mogę coś #!$%@?ć brzydkiego.
Niestety nie posiadam obecnie żadnej dziewczyny, a związek z nią to był jak narazie pierwszy i ostatni poważny. Może dlatego mam takie sentyment. Później się przewijały jakieś dziewczyny, ale można je raczej uznać za jakieś krótkotrwałe incydenty.
Powiecie, żebym zaprosił koleżankę jakąś i się dobrze bawił? Nie chciałbym z nikim iść na siłę i jeszcze być może popsuć tej osobie wieczór. Jednak zależałoby mi, aby pójśc na ten ślub i wesele kumpla, bo to człowiek z którym przez ostatnie 6 lat okresu studenckiego spędziłem sporo czasu.
#anonimowemirkowyznania
Jak przełamać strach przed #seks. Jestem 26 letnim prawiczkiem. Mam potencjalne 2 kandydatki do bzykania, wspólne wypady na kawę, śmieszki itp. Ostatnio oglądaliśmy film, lezelismy przytuleni, laska ewidentnie chciała coś więcej, ale ja boję się, że szybko dojdę, że nie będę umiał jej piescic, bo przecież wcześniej tego nie robiłem. Jak sobie poradzić z tym lekiem? Myślałem nad #divy, tam nie zależało by
Jak przełamać strach przed #seks. Jestem 26 letnim prawiczkiem. Mam potencjalne 2 kandydatki do bzykania, wspólne wypady na kawę, śmieszki itp. Ostatnio oglądaliśmy film, lezelismy przytuleni, laska ewidentnie chciała coś więcej, ale ja boję się, że szybko dojdę, że nie będę umiał jej piescic, bo przecież wcześniej tego nie robiłem. Jak sobie poradzić z tym lekiem? Myślałem nad #divy, tam nie zależało by
#anonimowemirkowyznania
#help #phishing #oszustwo #kradziez
Piszę tutaj, ponieważ nie mam konta na Wykopie.
Problem jest głupi – jakimś cudem najprawdopodobniej padłem ofiarą phishingu (chociaż nie wiem jak, zawsze uważałem na to w co klikam).
Skąd
#help #phishing #oszustwo #kradziez
Piszę tutaj, ponieważ nie mam konta na Wykopie.
Problem jest głupi – jakimś cudem najprawdopodobniej padłem ofiarą phishingu (chociaż nie wiem jak, zawsze uważałem na to w co klikam).
Skąd
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: wzywam @niebezpiecznik-pl
#anonimowemirkowyznania
Mam 18 lvl, nigdy wcześniej nie miałem dziewczyny, oficjalnie mam takową od 3 dni, więc moje pytanie:
- Co się do bulwy nędzy z taką dziewczyną robi? Nie mam tu na myśli hehe #seks tylko rzeczy nie zarezerwowane tylko i wyłącznie do partnerów. Gdzie się z nią przebywa? Gdzie się wychodzi? Jak często? Czy pisze się z nią 24/7? Czy robi się przerwy? Jesli tak to ile? Kiedy kupować kwiatka? Kiedy nie? Kiedy zabierać na spacer? Kiedy dać godzinę/dzień/tydzień spokoju?
Piszę jak upośledzony, ale co poradzę, ojciec mnie nie nauczył takich rzeczy, to może jakiś wykopek obyty w #zwiazki coś doradzi.
Mam 18 lvl, nigdy wcześniej nie miałem dziewczyny, oficjalnie mam takową od 3 dni, więc moje pytanie:
- Co się do bulwy nędzy z taką dziewczyną robi? Nie mam tu na myśli hehe #seks tylko rzeczy nie zarezerwowane tylko i wyłącznie do partnerów. Gdzie się z nią przebywa? Gdzie się wychodzi? Jak często? Czy pisze się z nią 24/7? Czy robi się przerwy? Jesli tak to ile? Kiedy kupować kwiatka? Kiedy nie? Kiedy zabierać na spacer? Kiedy dać godzinę/dzień/tydzień spokoju?
Piszę jak upośledzony, ale co poradzę, ojciec mnie nie nauczył takich rzeczy, to może jakiś wykopek obyty w #zwiazki coś doradzi.
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: No to gratulacje, a jak ją "zdobyłeś"?
#anonimowemirkowyznania
Uwaga, Smuty.
Więc sytuacja wygląda tak: Nie jestem zbyt przystojny, wręcz paskudny, nie uważam też żebym miał dobry charakter. Pomimo to od zawsze miałem bardzo dobre relacje z dziewczynami, po prostu, jakoś tak, zawsze dobrze mi się z nimi rozmawiało. 3 lata temu poznałem pewną dziewczynę, jest w tym samym wieku co ja, chodzimy do tej samej klasy, ona nie narzeka na brak chłopaków, jest chyba najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem, charakter też ma wspaniały, zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. Ale przez pierwszy rok, praktycznie z nią nie rozmawiałem, więc uznałem że to zwykłe zauroczenie, ale rok później, pogadałem z nią chwilę w szkole, po lekcjach pisaliśmy, wtedy poczułem coś czego nie czułem nigdy wcześniej, Myślałem o niej dniami i nocami aż się przełamałem, i powiedziałem jej to, zdziwiła się, ale nic jasnego nie powiedziała, tylko że się tego nie spodziewała, bałem się dopytać, i tak minęło parę miesięcy, zostaliśmy przyjaciółmi, mówiła mi o wszystkim, pisaliśmy godzinami, ale czułem, że to nie jest dla mnie dobre, po prostu oczekiwaliśmy od siebie czegoś innego, ja miłości, ona przyjaźni. Robiłem dla niej wszystko, nie żałowałem jej niczego, pieniędzy też nie, zwłaszcza pieniędzy. Wtedy to właśnie poczułem, że ona ze mną rozmawia, bo jej się to opłaca, najbardziej zabolało to, gdy pewnego dnia, jeden chłopak z naszej klasy postawił jej coś w sklepie, wyściskała go, i powiedziała że jest kochany (Nie jest w nim zakochana, jestem tego pewien). Tydzień później miała urodziny, kupiłem jej prezent za ponad 300 zł, strasznie dużo pracy musiałem na to poświęcić, zresztą ona wiedziała jak się starałem o prezent dla niej, gdy doszło do wręczenia prezentu, podziękowała, bez chociaż uścisku, nic zero emocji, po prostu podziękowała, od wtedy minęło pół roku, Ona wciąż powtarza jak mnie lubi, ale ostatnio znów doszło do pozornie błahej sytuacji, która okropnie zabolała, otóż przyjaźnimy się już 2 lata, kilka dni temu rozmawiałem z nią kilka godzin, Byłem już pogodzony z tym że na przytulenie z jej strony nie mam co liczyć, ale przez jakieś 10 min pogadała z pewnym gościem, po czym na pożegnanie go przytuliła, ja stałem 2 metry od niej, po tym podeszła do mnie i się pożegnała zwykłym ,,cześć" Uwierzcie, że naprawdę cholernie zabolało. Co mam zrobić? Chciałbym oszczędzić sobie bólu, i skończyć to, ale jednocześnie jest dla mnie najważniejsza. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać
Uwaga, Smuty.
Więc sytuacja wygląda tak: Nie jestem zbyt przystojny, wręcz paskudny, nie uważam też żebym miał dobry charakter. Pomimo to od zawsze miałem bardzo dobre relacje z dziewczynami, po prostu, jakoś tak, zawsze dobrze mi się z nimi rozmawiało. 3 lata temu poznałem pewną dziewczynę, jest w tym samym wieku co ja, chodzimy do tej samej klasy, ona nie narzeka na brak chłopaków, jest chyba najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem, charakter też ma wspaniały, zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. Ale przez pierwszy rok, praktycznie z nią nie rozmawiałem, więc uznałem że to zwykłe zauroczenie, ale rok później, pogadałem z nią chwilę w szkole, po lekcjach pisaliśmy, wtedy poczułem coś czego nie czułem nigdy wcześniej, Myślałem o niej dniami i nocami aż się przełamałem, i powiedziałem jej to, zdziwiła się, ale nic jasnego nie powiedziała, tylko że się tego nie spodziewała, bałem się dopytać, i tak minęło parę miesięcy, zostaliśmy przyjaciółmi, mówiła mi o wszystkim, pisaliśmy godzinami, ale czułem, że to nie jest dla mnie dobre, po prostu oczekiwaliśmy od siebie czegoś innego, ja miłości, ona przyjaźni. Robiłem dla niej wszystko, nie żałowałem jej niczego, pieniędzy też nie, zwłaszcza pieniędzy. Wtedy to właśnie poczułem, że ona ze mną rozmawia, bo jej się to opłaca, najbardziej zabolało to, gdy pewnego dnia, jeden chłopak z naszej klasy postawił jej coś w sklepie, wyściskała go, i powiedziała że jest kochany (Nie jest w nim zakochana, jestem tego pewien). Tydzień później miała urodziny, kupiłem jej prezent za ponad 300 zł, strasznie dużo pracy musiałem na to poświęcić, zresztą ona wiedziała jak się starałem o prezent dla niej, gdy doszło do wręczenia prezentu, podziękowała, bez chociaż uścisku, nic zero emocji, po prostu podziękowała, od wtedy minęło pół roku, Ona wciąż powtarza jak mnie lubi, ale ostatnio znów doszło do pozornie błahej sytuacji, która okropnie zabolała, otóż przyjaźnimy się już 2 lata, kilka dni temu rozmawiałem z nią kilka godzin, Byłem już pogodzony z tym że na przytulenie z jej strony nie mam co liczyć, ale przez jakieś 10 min pogadała z pewnym gościem, po czym na pożegnanie go przytuliła, ja stałem 2 metry od niej, po tym podeszła do mnie i się pożegnała zwykłym ,,cześć" Uwierzcie, że naprawdę cholernie zabolało. Co mam zrobić? Chciałbym oszczędzić sobie bólu, i skończyć to, ale jednocześnie jest dla mnie najważniejsza. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać
- 0
aż się przełamałem, i powiedziałem jej to
@AnonimoweMirkoWyznania: z ciekawości, jak jej to powiedziałeś? prosto z mostu?
- 8
Uwaga! Będzie długo, nudno i żenująco (po napisaniu stwierdzam, że wyszło takie typowe użalanie się spierdoxa, także czytasz na własną odpowiedzialność) . Chyba powinienem dodawać to przez anonimowe, ale nie wiem jak, więc chooy mi w dupe xD
Historia głównie o friendzone w jaki wszedłem, ale też ogólnie o "podbojach miłosnych", bo w sumie nie wiele tego to się wrzuci za jednym razem.
Nigdy nie byłem gwiazdą klasy, ale nikt też mi
Historia głównie o friendzone w jaki wszedłem, ale też ogólnie o "podbojach miłosnych", bo w sumie nie wiele tego to się wrzuci za jednym razem.
Nigdy nie byłem gwiazdą klasy, ale nikt też mi
- 0
Gdzie pobiorę piosenkę Jain Oh Man we #flac?
- 0
@donpedroleone: ale chyba nie we FLAC
#anonimowemirkowyznania
Czy koniecznosc podawania numeru telefonu przy rejestracji na #wykop wplynie w jakims stopniu na mirkowyznania?
Czy wykop bedzie chcial zmusic mirkowyznania do jakis zmian czy potraktuje to jak wentyl bezpieczenstwa ?
#niepopularnaopinia #moderacja #pytanie
Kliknij
Czy koniecznosc podawania numeru telefonu przy rejestracji na #wykop wplynie w jakims stopniu na mirkowyznania?
Czy wykop bedzie chcial zmusic mirkowyznania do jakis zmian czy potraktuje to jak wentyl bezpieczenstwa ?
#niepopularnaopinia #moderacja #pytanie
Kliknij
Czy anonimowe mirko urosnie w sile po zmianach z rejestracja na wykopie ?
- Tak 34.6% (18)
- Nie 46.2% (24)
- Nie wiem 19.2% (10)
#anonimowemirkowyznania
Hej, mam pewne pytanie, zwłaszcza do medycznych mirków
Mianowicie, gdy się masturbuję (czasem krótszy, czasem dłuższy - wydaje mi się, że to co opisuje dotyczy dłuższych okresów) i mam potem orgazm, to kolejna erekcja, po orgazmie w czasie tej godziny po orgazmie jest nieco bolesna. Nie jest to żaden jakiś ostry ból czy coś takiego, ale raczej coś bardziej dyskomfort, takie niemiłe trochę uczucie w penisie, gdy pojawia się erekcja. Czy to jest normalne, czy mam coś #!$%@?? Może za mocno się masturbuję? O co cho? Pls, help. Jakby co mam 21 lat, prawiczek i stulejka.
#seks #zwiazki #niebieskiepaski #seksuologia #medycyna #penis
Hej, mam pewne pytanie, zwłaszcza do medycznych mirków
Mianowicie, gdy się masturbuję (czasem krótszy, czasem dłuższy - wydaje mi się, że to co opisuje dotyczy dłuższych okresów) i mam potem orgazm, to kolejna erekcja, po orgazmie w czasie tej godziny po orgazmie jest nieco bolesna. Nie jest to żaden jakiś ostry ból czy coś takiego, ale raczej coś bardziej dyskomfort, takie niemiłe trochę uczucie w penisie, gdy pojawia się erekcja. Czy to jest normalne, czy mam coś #!$%@?? Może za mocno się masturbuję? O co cho? Pls, help. Jakby co mam 21 lat, prawiczek i stulejka.
#seks #zwiazki #niebieskiepaski #seksuologia #medycyna #penis
- 2
@AnonimoweMirkoWyznania: też chyba tak mam, ale dopiero jakby się chciał masturbować np. 3 raz w ciągu dnia albo dwa z rzędu
#anonimowemirkowyznania
#podrywajzwykopem #rozowepaski #niebieskiepaski #penis #tfwnogf #feels #przegryw ##!$%@?
Właśnie odrzuciła mnie dziewczyna. Okazało się że jej nie zadawalam i z moim 12cm mogę co najwyżej walić gruchę. Ledwo się powstrzymała żeby nie parsknąć mi w twarz i starała się zachować powagę ale uśmiechu na twarzy nie dawała rady zamaskować. Speszyłem się i chciałem uciekać ale postanowiła spróbować. Nic nie czuła, uśmiech nie schodził jej z ust na koniec mi podziękowała i powiedziała żebym się nie martwił i sobie na pewno inną dziewczynę znajdę a ja żałowałem że nie uciekłem od razu. Czuję się jak gówno. (╯︵╰,)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć
#podrywajzwykopem #rozowepaski #niebieskiepaski #penis #tfwnogf #feels #przegryw ##!$%@?
Właśnie odrzuciła mnie dziewczyna. Okazało się że jej nie zadawalam i z moim 12cm mogę co najwyżej walić gruchę. Ledwo się powstrzymała żeby nie parsknąć mi w twarz i starała się zachować powagę ale uśmiechu na twarzy nie dawała rady zamaskować. Speszyłem się i chciałem uciekać ale postanowiła spróbować. Nic nie czuła, uśmiech nie schodził jej z ust na koniec mi podziękowała i powiedziała żebym się nie martwił i sobie na pewno inną dziewczynę znajdę a ja żałowałem że nie uciekłem od razu. Czuję się jak gówno. (╯︵╰,)
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć
- 0
@Marakuja: serio czy bejtujesz
- 0
@Marakuja: Niekoniecznie, bardziej możesz się podzielić jak to było kiedy Twoja partnerka pierwszy raz go zobaczyła/powiedziałeś jej o tym. Albo inne dziewczyny, z którymi się spotykałeś.
- 0
@Marakuja: W takim razie szacun. Też mam małego, ale większego niż Twój (jeszcze nie miałem partnerki)
#googleplus #google #komputery