Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Uwaga, Smuty.
Więc sytuacja wygląda tak: Nie jestem zbyt przystojny, wręcz paskudny, nie uważam też żebym miał dobry charakter. Pomimo to od zawsze miałem bardzo dobre relacje z dziewczynami, po prostu, jakoś tak, zawsze dobrze mi się z nimi rozmawiało. 3 lata temu poznałem pewną dziewczynę, jest w tym samym wieku co ja, chodzimy do tej samej klasy, ona nie narzeka na brak chłopaków, jest chyba najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem, charakter też ma wspaniały, zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. Ale przez pierwszy rok, praktycznie z nią nie rozmawiałem, więc uznałem że to zwykłe zauroczenie, ale rok później, pogadałem z nią chwilę w szkole, po lekcjach pisaliśmy, wtedy poczułem coś czego nie czułem nigdy wcześniej, Myślałem o niej dniami i nocami aż się przełamałem, i powiedziałem jej to, zdziwiła się, ale nic jasnego nie powiedziała, tylko że się tego nie spodziewała, bałem się dopytać, i tak minęło parę miesięcy, zostaliśmy przyjaciółmi, mówiła mi o wszystkim, pisaliśmy godzinami, ale czułem, że to nie jest dla mnie dobre, po prostu oczekiwaliśmy od siebie czegoś innego, ja miłości, ona przyjaźni. Robiłem dla niej wszystko, nie żałowałem jej niczego, pieniędzy też nie, zwłaszcza pieniędzy. Wtedy to właśnie poczułem, że ona ze mną rozmawia, bo jej się to opłaca, najbardziej zabolało to, gdy pewnego dnia, jeden chłopak z naszej klasy postawił jej coś w sklepie, wyściskała go, i powiedziała że jest kochany (Nie jest w nim zakochana, jestem tego pewien). Tydzień później miała urodziny, kupiłem jej prezent za ponad 300 zł, strasznie dużo pracy musiałem na to poświęcić, zresztą ona wiedziała jak się starałem o prezent dla niej, gdy doszło do wręczenia prezentu, podziękowała, bez chociaż uścisku, nic zero emocji, po prostu podziękowała, od wtedy minęło pół roku, Ona wciąż powtarza jak mnie lubi, ale ostatnio znów doszło do pozornie błahej sytuacji, która okropnie zabolała, otóż przyjaźnimy się już 2 lata, kilka dni temu rozmawiałem z nią kilka godzin, Byłem już pogodzony z tym że na przytulenie z jej strony nie mam co liczyć, ale przez jakieś 10 min pogadała z pewnym gościem, po czym na pożegnanie go przytuliła, ja stałem 2 metry od niej, po tym podeszła do mnie i się pożegnała zwykłym ,,cześć" Uwierzcie, że naprawdę cholernie zabolało. Co mam zrobić? Chciałbym oszczędzić sobie bólu, i skończyć to, ale jednocześnie jest dla mnie najważniejsza. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 6
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: skoro najważniejsze dla Ciebie jest ciągłe upokarzanie... No niektórzy to lubią, nie wnikam. Ale co, że boli to dobrze czy nie dobrze? Moim zdaniem dobrze bo jak by nie bolało to byś nigdy o tym nie napisał.
Chłopie. Szanuj się. Ty jesteś człowiekiem, ona jest człowiekiem. Tak samo śpi i pierdzi. Jest osobnikiem tego samego gatunku, różni Was tylko płeć i geny. Nie jest lepszą, mityczną istotą na którą
  • Odpowiedz
OP: Anony co ja mam robić? Lvl 16, ostatni rocznik Gimbazjum, Nieszczęśliwie zakochany, w sumie to aktualnie jestem jej przydupasem pod przykrywką ,,Najlepszego Przyjaciela" Bo ja morda 4/10, ulana #!$%@? (105kg/184cm) A ona mocne 9/10, ale dość o tym, to historia na inną okazję ( ͡° ʖ̯ ͡°). No więc moje życie opiera się na Spaniu (nawet do 16h dziennie) chodzeniu do szkoły, i fapaniu ( ͡
  • Odpowiedz