Mirki, taka sprawa budowlana:
Mam działkę i dwóch sąsiadów z każdej strony. Jeden z sąsiadów postawił płot metr wgłąb mojej działki i twierdzi, że to jest zgodne bo on sobie załatwił geodetę który tam wymierzył granicę działki. Typ cwaniaczy, nie przegadam.
Co mogę zrobić, żeby ostatecznie rozstrzygnąć spór? Czy mam zamówić własnego geodetę? Jak można ostatecznie, niezawiśle stwierdzić, gdzie się kończy działka? Czy wskazania geodetów mogą sie różnić? Czy moge to załatwić
Mam działkę i dwóch sąsiadów z każdej strony. Jeden z sąsiadów postawił płot metr wgłąb mojej działki i twierdzi, że to jest zgodne bo on sobie załatwił geodetę który tam wymierzył granicę działki. Typ cwaniaczy, nie przegadam.
Co mogę zrobić, żeby ostatecznie rozstrzygnąć spór? Czy mam zamówić własnego geodetę? Jak można ostatecznie, niezawiśle stwierdzić, gdzie się kończy działka? Czy wskazania geodetów mogą sie różnić? Czy moge to załatwić
Zadzwonił do mnie tata i pyta czy się napijemy piwa, mówię że spoko (tak często robimy z ojcem, że jeden dzwoni do drugiego i sobie rozmawiamy popijając piwko - taki nasz zwyczaj). Już słyszę po głosie, że tata jakiś taki inny, więc pytam co się stało. Mama się na niego obraziła( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale po kolei.
Tata od dziś jest na urlopie tygodniowym. Oczywiście