Aktywne Wpisy
RobieZdrowaZupke +251
Kilka razy w ostatnim czasie na tablicy FB pojawily mi się zdjęcia z sesji ciążowej znajomych oraz ich żon i ugh, powiem wam, że o ile sens robienia takich zdjęć dla siebie czy najbliższej rodziny na pamiątkę jeszcze jestem w stanie zrozumieć, to wrzucanie ich publicznie na FB już tak nieco mniej. Jakoś estetyka takich zdjęć jest dla mnie odrzucają. Foty półnagiej baby z bebzunem ciążowym obejmowanej przez faceta stojącego w samych
l_lucky +479
Siema Mirki! #chwalesie zaprojektowany przeze mnie zestaw #lego już 7 lutego trafi do przedsprzedaży w limitowanej serii Bricklink Designer Program! Zostanie wyprodukowanych maksymalnie 30 000 kopii. Własny zestaw Lego to spełnienie moich marzeń!
https://www.bricklink.com/v3/designer-program/series-1/10/General-Store
https://www.bricklink.com/v3/designer-program/series-1/10/General-Store
Zadzwonił do mnie tata i pyta czy się napijemy piwa, mówię że spoko (tak często robimy z ojcem, że jeden dzwoni do drugiego i sobie rozmawiamy popijając piwko - taki nasz zwyczaj). Już słyszę po głosie, że tata jakiś taki inny, więc pytam co się stało. Mama się na niego obraziła( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale po kolei.
Tata od dziś jest na urlopie tygodniowym. Oczywiście chciałby sobie poleżeć do góry brzuchem, ale się nie da. Mama wpadła na pomysł, żeby pojechać do salonu i kupić nową kanapę. No to tata posłusznie się zgodził, poszedł do sąsiada Stefana pożyczyć busa i pojechali. Jeżdżą i jeżdżą, i w żadnym salonie nie mogą nic znaleźć (tak właściwie to mama nie może się na nic zdecydować, bo tata by brał pierwszy lepszy model). W końcu w czwartym sklepie, po 3 godzinach szukania jest! Odpowiedni model, odpowiedni kształt, odpowiedni materiał, odpowiedni kolor, odpowiednie nóżki, odpowiednia cena- no jednym słowem mama jest zadowolona!
Zapakowali, przyjechali i trzeba to składać. Więc się ojciec zabiera za robotę, w trakcie okazuje się, że brakuje w komplecie jakichś śrubek, więc ojciec musi improwizować ale po godzinie udaje mu się złożyć. Z dumą oznajmia mamie że "Gotowe" i idzie odnieść skrzynkę z narzędziami. Wraca a tam
Ojciec powiedział jej wtedy, że na co było tracić pół dnia na jeżdżenie i wybieranie kanapy jak mógłby po prostu zbić ze 4 palety, położyć na to gąbkę i przykryć to narzutą ( ͡° ͜ʖ ͡°) I o to się mama obraziła ;)
Tata mnie pyta, czy sobie to wyobrażam. Oczywiście, że tak. Nawet przypomniała mi się podobna historia z pracy.
Mój kolega z pracy kupił sobie jakoś zaraz po premierze Samsunga Galaxy s4. Dumny jak paw -"Patrzcie jaki super ekran". No naprawdę fajny i robił wrażenie. Co z tego, jak ten kolega w obawie przed porysowaniem tego ekranu nakleił na niego jakąś gównianej jakości folię ochronną. Zrobił to niedokładnie i w prawym rogu miał pod folią mały pęcherzyk powietrza co wyglądało okropnie moim zdaniem. A po miesiącu cała ta folia była porysowana.
Jaki morał? Moim zdaniem taki, że powinniśmy dbać o swoje rzeczy, ale przesadne troszczenie się o nie moze powodować, że stracą one niektóre swoje walory. Na przykładzie mojej mamy - po co było wybierać kolor kanapy jak i tak jest na niej ta sama stara narzuta. A mój kolega miał świetny wyświetlacz w telefonie, ale co z tego jak przykrywała go porysowana folia ochronna.
sie zaplacilo to trzeba korzystac w 100% a nie cebulic. ( ͡° ͜ʖ ͡°