Pijcie ze mną kompot mirki. Moja do tej pory wykluczona technologicznie mama hula sobie bez problemów po jutubie. Bez problemu obsługuje też smartfona, ostatnio nawet sama przelewy w banku robi! Jest to efekt wieloletniej pracy mojej i mojego brata. Z dumą prezentuję Wam foto rozsady róży, którą mame dostała na dzień kobiet - sprawdziła sobie na jutubie, że jest taki sposób i teraz, jak ona to mówi, ma "róże z patyka!!!" .
@Krachu znam to uczucie. O ile u mnie mama nie miała problemu z netem o tyle tata długo się wzbraniał, aż w końcu został postawiony przed faktem dokonanym bo zamieniłem mu telefon na smartfona i teraz sam hula po necie ( ͡º͜ʖ͡º)
Ale Beliar nie znosił widoku światła i niszczył wszystko, co Innos stworzył. Ujrzał wtedy Adanos, że w ten sposób nic nie może istnieć na świecie: ani jasność, ani mrok. Stanął więc między swymi braćmi i próbował pojednać ich ze sobą. Jednakże bez skutku. Ale tam, gdzie stanął Adanos, ani Innos, ani Beliar nie mieli żadnej władzy. W miejscu tym ład i chaos współistniały w harmonii. Tak oto powstało morze, a z morza
Dawno temu Śniący przybył tutaj i zesłał ludziom proroczą wizję. Jednak wielu z nich nie chciało zobaczyć jego potęgi, nie chciało uwierzyć. Zaślepiała ich chciwość rudy. Tylko Y'Berion wraz z garstką towarzyszy usłuchał głosu Śniącego. Tak powstało bractwo. W chwili, gdy po raz pierwszy wstąpili na ścieżkę zbawienia, powstał również pierwszy krąg. Magia runiczna staje się zrozumiała dla każdego, kto podąża śladem Śniącego. Śniący wskazał Y'Berionowi i jego uczniom
@Beniz_Szatana: minimum 3, a najlepiej 4 palniki, ruszt żeliwny (ale w gazowych to chyba standard), dodatkowy wąski ruszt wiszący nad rusztem głównym, obowiązkowo termometr. Fajnie jakby miał z boku na półce dodatkowy palnik na garnek/patelnię. Za 600 to chyba ciężko coś sensownego znaleźć. Jakiś czas temu w Leroy Merlin były fajne za ok 1000 zł. Może po sezonie będą jakieś promocje.
@An_D: Fajny przecinek ( ͡°͜ʖ͡°) Ile razy wam trzeba powtarzać, że one są tłumaczone tak specjalnie i właśnie dlatego, że są bez sensu i niektórych to bawi?
Byłem dzisiaj u dziadka. Rozmawialiśmy. Tradycyjnie rozmowa zeszła w końcu do wspomnień z wojny. Dziadek poprosił mnie bym przyniósł ciasto, talerze i sztućce. Poszedłem więc do kuchni. Otworzyłem szafkę nad zlewem by sięgnąć po talerze. Drzwiczki nie chciały się domknąć, więc przy użyciu siły, trzasnąłem mocno. Nagle coś się przeturlało i spadło z góry na podłogę. Jakieś walcowate opakowanie, tak jakby od tych gówno dających musujących witaminek czy innych minerałów które i tak służą tylko do robienia ”oranżady”. Podniosłem i przeczytałem napis:
-,,Pervitin”.
Powiedziałem pod nosem. Opakowanie wyglądało na stare, napisy wyblakłe. Widać było że jest tam jeszcze kilka pigułek . Pomyślałem sobie:
źródło: comment_1616259900HC0iJIw8xeocjYiNEbJcWL.jpg
Pobierz