@Czerczil: Mam porównanie tylko do Olimpu. To w stosunku do niego trochę bardziej gorzkie w smaku, ale lepiej się z wodą rozpuszcza i w ogóle masz odczucia, że jest to białko dużo lepszej jakości. I z tego co pamiętam to też jest wyższa zawartość samego białka w substancji. Niestety cena jest trochę "auć" :/
#gotujzwykopem #jedzzwykopem I znów wjeżdża pieczona owsianka. Naprawdę polecam komuś jak ktoś nie ma zbyt wiele czasu rano a chce zjeść coś porządnego. Po prostu przygotowuje się wszystko dnia poprzedniego i wstawia do lodówki na noc. A rano już tylko do piekarnika na ok 40 minut. Dziś wersja że Skyrem jagodowym z Biedry i białkiem Ghost (polane po wierzchu). Zamiast jabłka dałem dzisiaj mrożone truskawki do środka, bo
@GekonZYoutubea: Dobra, bo może nie każdy zrozumiał. Moja poranna rutyna trwa około 40 minut, także akurat mogę zjeść śniadanie jak się umyję, ogarnę itp. Pół godziny jak się nie golę. 40 minut z goleniem. Wolno wszystko robię ale kit z tym. Dlatego uważam że taka owsianka to spoko pomysł.
@Kodak: Przepis Anny Karacz z Jutuba. 40g płatków owsianych błyskawicznych, zalewasz wodą na noc, dodajesz trochę proszku do pieczenia, cynamon, erytrytol albo inne słodzidło jak lubisz, mrożone borówki do środka, odżywkę białkową taką jak lubisz i jedno jajko. Wszystko mieszasz i odstawiasz do lodówki na noc. Rano pieczesz w 200-250 stopniach ok. 45 minut w nagrzanym piekarniku. Ja robię taki myk, że wsypuję 3/4 miarki odżywki białkowej do środka a
@mkk141 właśnie płot twist: cukru prawie nie ma. Jedynie co to naturalnie występujące cukry, ewentualnie te w Skyrze waniliowym, który wyjątkowo dzisiaj użyłem do owsianki. Masło orzechowe odtłuszczone, PB2 że sklepu internetowego Guiltfree.pl. Owoce to borowki mrożone w środku i jeszcze mandarynka na wierzch. Gotowałem na wodzie, a raczej upiekłem. Także cukry tylko naturalne, nie licząc Skyru tak jak mówiłem. Posłodziłem za to trochę erytrytolem, Eby choć trochę jadalne było ¯_(ツ)_/¯
Pytanie do wszystkich którzy twierdzą że: Jakby VW przejął FSO to byśmy mieli nowe samochody marki FSO jak Skoda" JAKIM KURŁA CUDEM??
Skoda, (w odróżnieniu do FSO) z tego co się orientuje, była marką jako tako rozpoznawalną na świecie i chyba niezgorzej postrzeganą. VW miał więc interes żeby uczepić się tego brandu licząc że wozy z nalepką kury będą się sprzedawać.
FSO było rozpoznawalne głównie jedynie lokalnie. Owszem w mniej lub bardziej odległej zagranicy sprzedawano
Bez przesady. Moim zdaniem owszem, tlukliby VW, pewnie właśnie jakieś Golfy czy Passaty, ale przynajmniej by próbowano reaktywować Warsa. Może coś by z tego wyszło i VW pozwoliłby na jeden "narodowy" model w tym wypadku. A jakby się to sprzedawało, to nawet kto wie....
źródło: comment_1645081523HXNVWW8Qab57AhgVOuADXW.jpg
Pobierz