@unknown_stranger: Ej, to była jedna z fajniejszych bajek z mojego dzieciństwa. Pech chciał, że leciała o 16.30, akurat wtedy kiedy tata wracał z pracy i przełączał sobie na teleexpress :(
@wytrzzeszcz: Się śmiejesz, pracujemy na openspace, no i za meblościanka mamy dział finansowy. Któregoś razu mieliśmy gorącą dyskusję a propos właśnie zabijania sierot. Czy powinno się zabijać sieroty, że to wszystko zależy od rodzica ale rodzica też powinno sie pod nóż wziąć. A najlepiej to strzelić do nich z dziewiątki ;) Mina koleżanek z finansów bezcenna :D
W skrócie. Procesy dzieli się na rodziców i dzieci. Każdy proces ma jakiegoś rodzica ale może mieć też dzieci, dla których on jest rodzicem. Poleceniem kill można zabić (wyłączyć) proces. Czyli ktoś chciał usunąć wszystkie procesy-dzieci pozostawiając ich rodzica włączonego to szukał (tłumacząc dosłownie) jak zabić wszystkie dzieci pozostawiając ich rodzica żywego ( ͡°͜ʖ͡°)
@lammy: on zapytał "co tam?", na co ona w odpowiedzi "a tam?" chciała zapytać co u niego. Swoją drogą pytanie "co tam?" jest najbardziej irytującym sposobem rozpoczęcia rozmowy jaki tylko istnieje.
@naczarak: Helołin obchodzą, szatany j----e... Grażyna i guwniaki, ubieramy choinkę i pakujemy prezenty. Szybko, zanim dotrze do nas, że to pogańska tradycja. ( ͡°͜ʖ͡°)
@xblackwidowx: A ja pamiętam jakby to było wczoraj ile się męczyłem, żeby wylądować tym lądownikiem w Encyklopedii Wszechświata. I fajna była ta winda, którą się jeździło w głąb Ziemi oglądać skamieniałości z różnych okresów geologicznych. Inne części mało pamiętam.
Zamówiłem dla beki - myślałem, że jest sterowana zdalnie, więc polatam pewnie kilka minut i rozpieprzę o ścianę. I muszę przyznać, że....boję się z niej korzystać. Jak ktoś mógł w ogóle pomyśleć, że to dla dzieci (no chyba, że ich nienawidzisz - wtedy spoko ( ͡°͜ʖ͡°) ) Zabawa tym polega na włączeniu kuli; zaczynają mrygać światełka i gra psychodeliczna muzyka oraz kręcą się śmigła. Nie
W firmie w której pracuję, właśnie na chorobowe odszedł #rozowypasek z powodu ciąży. W firmie pracowała od 6,5 miesiąca. Przez 6 miesięcy brała udział w specjalistycznym szkoleniu, które kosztowało ok. 60 tys. Plus jej pensja za 7,5 miesiąca ok. 50 tys. Firma straciła 210 tysięcy, bo wielka pani postanowiła rozłożyć nogi na koszt firmy. Dodam, że jak dołączyła do pracy była już w ciąży od pół miesiąca, o czym nikt
@eltiven: "Bol d--y" to moga miec tylko i wylacznie normalne kobiety w przyszlosci, ze z powodu takich idiotek naginajacych system beda mialy wieksze problemy ze znalezieniem pracy.
Wrzucam jeszcze raz już bez tagu :) Mirki i Miranki z tagu #epapieros i #epapierosy. Z okazji mikołajek mam dla was małe rozdajo (bez tagu :P) Liquidy Collinsa o różnych mocach (od 0 do 6mg ) końcówka mojej kolekcji. Przeniosłem się na samogony. zostało trochę i leżą się i kurzą. (termin przydaności skończył się 3 msc temu ale nadal smakują jak należy :P)