Rozliczyłem swój niemiecki pit i wiecie co? Mam do zapłaty 13,000 euro bo spadłem z klasy 3 do 1 (po rozwodzie) no i muszę zapłacić prawie 65 tysięcy złotych zaległego podatku w przeliczeniu
I wiecie co? Z przyjemnością to zrobię. I cieszę się że nie pójdzie to na cpk, pfn, wille, koszty "kremacji", pegasusa, plecaki, wybory, respiratory, maseczki, 500+, 14 emerytury, Emilkę itd.
Zaprawdę nie jestem zły. Ale jakbym miał coś takiego zapłacić w Polsce to bym chyba dostał zawału.
Mam szczeniaka wyżła węgierskiego. Za każdym razem jak wychodzę z nim na spacer zagadują do mnie ludzie, w ciągu godziny co najmniej kilkanaście osób. Włączając w to laski, nie wspomnę już tych z psami, bo każda, a przynajmniej ogromna większość kobiet/dziewczyn z psami zagaduje pierwsza.
Jestem intro, a i kobietę już mam, wiec nie
A mordę jaką masz? Bo jak miałem psa to chodziłem z nim na spacery i jakoś nikt mnie nigdy nie zagadywał. Wydaje mi się że szczeniak to tylko pretekst żeby zagadać tak naprawdę z Tobą.