@piwosz-neofita: wstaje rano po upojnej nocy spędzone na graniu w grę i piciu coli. Spokojnym krokiem idę do kibla. Siadam, sięgam po telefon i odpalam mirko. Smetnym wzrokiem mijam kolejne memy z nosaczem, jakies resztki po nocnej zmiane. Pojawia się wpis OPa. Czytam coraz bardziej wkrecajac się
@RobertKowalski: jak w grze typu RPG znajdujesz trupa z bronią i zbroją lepszą niż Ty masz, to zabierasz mu to. Tutaj ten dziadek przebrał się w strój dresa i zabrał mu nóż.
Rok temu zacząłem "zębowy eksperyment", który wbrew moim oczekiwaniom zyskał sporą popularność - przeszło 4,7k plusów. Dla przypomnienia: jedną wyrwaną ósemkę umieściłem w słoiczku z colą, natomiast druga została jednostką porównawczą.
To właśnie jutro słój tajemnic zgodnie z przepowiednią powinien zostać otwarty, jednakże za chwilę wyjeżdżam na cały weekend i wyniki eksperymentu przedstawiam z lekkim wyprzedzeniem. Jeśli ktoś ma z tym problemu, to będzie musiał z tym żyć. Pragnę też zwrócić
@marcooo80: i to sie szanuje. Twarde wymagania. Szkoda ze stado różowych zaraz cie rozszarpie BO JAK TO TY WYMAGASZ TY MASZ BRAĆ CO MASZ MY JESTESMY OD WYBRZYDZANIA!!!
Dam Wam dziś historyjki o tzw "Błędzie przeżywalności", czyli dlaczego rzucanie studiów by składać komputery w garażu to nie jest przepis na sukces.
Najpopularniejszym w internetach przykładem prawidłowego uwzględnienia błędu przeżywalności jest historia o Abrahamie Waldzie, który to w czasie II wojny światowej analizował uszkodzenia alianckich bombowców po to by wskazać gdzie umieścić dodatkowe opancerzenie tak by zwiększyć ich przeżywalność. Wojsko przeanalizowało uszkodzenia setek bombowców wracających z misji. Zauważyli, że najwięcej uszkodzeń jest
Siema Mirki, jakis czas temu cumpel opowiedzial mi fajne #coolstory , byl u swojej mamy i sie mu chwalila ze przeszla calego wiedzmina, wiec wchodzi do gry sprawdza postac i rzeczywiscie glowny quest ukonczony tylko akurat postac przeciazona wiec znowudomiasta.exe sprzedac troche zelastwa, doczlapal sie do sprzedawcy i sie okazuje, ze ten go pierwszy raz na oczy widzi, "ze jakis Gerard z Litwy? nie znam". Okazalo sie ze w ekwipunku
@namzio: długa to ona nie jest xD moj stary przeszedł cale call of duty nie byłoby w tym nic niesamowitego gdyby nie to, że w przedostatniej misji się mnie pyta czy można colta na inna bron zmienić.
Spokojnym krokiem idę do kibla.
Siadam, sięgam po telefon i odpalam mirko.
Smetnym wzrokiem mijam kolejne memy z nosaczem, jakies resztki po nocnej zmiane.
Pojawia się wpis OPa.
Czytam coraz bardziej wkrecajac się