Kto współczuje starej trukawie ten głupi. Można by usprawiedliwić babcie Ele gdyby była zapomnianą gwiazdą niemego kina a bankrut ściagany przez wirzycieli był dwa razy młodszym , przystojnym scenarzystą filmowym. Ale jej truskawkowe pola to nie Sunset Boulevard. Co sobie wyobrażała łapiąc się na tandetną amweyową bajerę brzuchatego pierdziela? Zamiast szczęśliwie lepić ze Stanisławem pierogi wyświetliła sobie romans jak u Danielle Steel z kamasutrą żółwi i wyobrażeniami o długim dyszlu? No to
TakanobuYebaka
TakanobuYebaka