Przesłuchanie do akademii muzycznej. Przychodzi skrzypek, prowadzący gra mu dźwięki, na co skrzypek perfekcyjnie odpowiada: - fis, gis, d, cis, b, a Następnie przychodzi pianista, efekt ten sam, wszystkie dźwięki odgadnięte. W końcu przychodzi perkusista, prowadzący gra mu dźwięk. - Hm... można jeszcze raz? - odpowiada perkusista. Prowadzący gra jeszcze raz ten sam dźwięk. Na co perkusista:
Rozmowa z L.Wałęsą na temat wyborów prezydenckich (Radio ZET,24.bm): - Panie Prezydencie, czy wyobraża pan sobie na tym stanowisku kobietę ? - Oczywiście… - Startują dr Magdalena Ogórek,wicemarszałkini Wanda Nowicka i posłanka Anna Grodzka. Która z nich ? - Ta czwarta…
Przychodzi starszy facet do spowiedzi i mówi: - Mam 86 lat, żonę, trójkę dzieci i stadko wnuków. Ostatnio jechałem samochodem i zabrałem dwie siedemnastoletnie autostopowiczki. Tak się stało, że zjechaliśmy do lasu, gdzie uprawialiśmy namiętny s--s przez bite trzy godziny. - Czy żałujesz tego grzechu? - Jakiego grzechu? - Co z Ciebie za katolik?! - Ale ja jestem Żydem
- Dzień dobry panie Piotrze, czy mógłby Pan mi pomóc zmienić hasło do dysku sieciowego "głupia nazwa dysku" bo przepisy wymagają jego zmianę co miesiąc. Ja: Oczywiście będę mówił krok po kroku co zrobić, tylko niech Pan nie mówi mi tego hasła bo ja nie mam uprawnień do jego znania. - A hasło Marnian1 może być? Ja: echhhh Niestety teraz już nie bo je znam.
@siemankooo: po wielu godzinach skończyliście pewnie na Marian998 i wreszcie zrozumiał, że nie może powiedzieć ci, że jego hasło to Marian999 ( ͡°͜ʖ͡°)
Rok 2018 Apple wypuszcza iCar 1.0 Nie da się otworzyć maski Drogi jak c--j Opatentowany bak tankowany tylko na iGas Stations Wersja z powiększonym bakiem dwa razy droższa
Na ulicy całuje się facet z babka. Podchodzi do nich gość i tak przez ramię zagląda. Raz zagląda, obchodzi w kółko i znowu zagląda i tak dłuższy czas. W końcu facet zdenerwował się i mówi do gościa: - Panie co pan, zboczeniec jakiś? - Nie, ale żona ma klucze. #heheszki #suchar #humor
Mirki, jeśli kupujecie używany samochód to skorzystajcie proszę ze wzoru umowy, który przygotowałem. Mam sporo do czynienia ze sprzedawcami, którzy #oszukujo i ta umowa maksymalizuje szanse dochodzenia roszczeń w przypadku wad pojazdu. Najczęstsze triki sprzedawców to:
1) "Kierowniku, wpiszemy dwa tysiące mniej, mniejszy podatek zapłacicie" . Zaniżenie ceny pojazdu na umowie. Później przy odstąpieniu ciężko jest wykazać kwotę realnie zapłaconą. 2) "Panie, nówka, igła, wad nie ma, ale skarbówka się nie przyczepi do ceny jak napiszemy, że nie ma
Mam kolegę 34 l., trochę jebnięty ale sprzedałby piasek na pustyni. Typowy żbik, niby ma kobietę a wyrywa coraz to głupsze gówniary . Raz go półówka z mieszkania w------a to spał w parku.
Powyższe tytułem wstępu.
Jednak ten żbik władca miejskich duktów i zaklinacz głupich dup, popełnił błąd kardynalny i nad wyraz nie nielicujący z powagą żbika, otóż sprowadził jakąś młodą dziewczynę do gniazdka które dzielił z połówką. Połówka miała być na seniormanegmentmettinggofuckyourself ze swojej company do poniedziałku. Lecz jak to w życiu bywa, sprawa się rypła dość poważnie rzekłby postronny obserwator.
Wczoraj w nocy moja znajoma zasnęła w autobusie w drodze do Krakowa i przejechała kawałek dalej w stronę Warszawy; jakieś 2/3 drogi między Krakowem a Kielcami. W tym momencie zaczynałem opisywać historię na mirko żeby się poradzić w jaki sposób mogę jej pomóc (http://www.wykop.pl/wpis/11303498/pytanie-nocnazmiana-moja-znajoma-zaspala-w-autobus/). Kierowca wysadził ją w Jędrzejowie zapewniając że będzie tędy przejeżdżał autobus do Krakowa. I przejeżdżał, tyle że nie zauważył jej mimo że machała rękoma i wyszła na
Listonosz to specyficzny zawód. Większość z nas codziennie pokonuje tą samą trasę. Spotyka te same osoby. Odwiedza te same domy.
Zdarzają się jednak sytuacje gdy pomimo tego, że stara historia wydaje się już przeszłością okazuje się iż właśnie dopiero będzie ona miała swój koniec.
Ha, jak mowa o listonoszach, to ja też dorzuce swoje dwa grosze.
Przytrafiła mi się wczoraj bardzo paranormalno-kryminalna historia.
W mojej klatce mieszkała pani Ela, słusznego wieku kobieta, która kiedyś pracowała podobno jako księgowa w administracji osiedla ale od jakichś 20 lat była na emeryturze i tylko z okna księgowała podwórkowych sebów na policję za walenie browarów. Jak byłem mały to jeszcze ogarniała i potrafiła nas ganiać po całym osiedlu za kopanie piłką o ścianę ale ostatnie kilka lat to już ledwo chodziła, przestała poznawać sąsiadów i w końcu spadła z rowerka kilka miesięcy temu. Dostała zawału jak wchodziła po schodach i tak ją sztywną znalazł sąsiad. W sumie nic dziwnego, że jej serce nie wytrzymało tego dymania po schodach bo ważyła ze 150 kilo. Wielka była jak kontener.
Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw: - Przyślijcie ekipę... - Jaka sytuacja? - Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę. - Aresztowaliście matkę? - Nie, podłoga jeszcze mokra. #humor #suchar #heheszki
Przyjeżdża policja do biurowca - zgłoszenie - g---t na sprzątaczce. Poszkodowana składa zeznania: - Klęczę i myję podłogę, a ten zaszedł mnie od tyłu! - No ale czemu pani nie uciekała? - Na umyte?!?!
Ulubiony przysmak japońskich studentów. Nie ma chyba kraju w którym produkuje się aż tyle rodzajów batoników Kit Kat. Japońskim specom od marketingu udało się skojarzyć nazwę Kit Kat ze słowami „kitto katsu”, która w wolnym przekładzie znaczy mniej więcej „na pewno zwyciężysz”. Japończycy jedzą więc Kit Katy przed każdym egzaminem, i nie tylko....
Jadę sobie przez miasto, wbiega mi Sebix na pasy. Ostro hamowanie, trochę dymu i stoję przed przejściem z sercem w gardle. Sebix patrzy i za chwile zmierza w moją stronę. Myślę sobie, będzie się pruł. Seba podchodzi i mówi: "Ej ziomeczku, sory k---a, nie zauważyłem Cię ziomuś, k---a, wszystko ok?" Ja mówię, no spoko, ale uważaj na przyszłość bo ktoś cię rozjedzie a ten na koniec: "Dobra, sponio, ale między nami ok,
@ Frugos @Dafcio: a ja dla odmiany wychodziłem kiedyś z bloku. Szedłem do sklepu kupić jakieś tam potrzebne produkty. Przechodzę przez pasy, przejeżdża obok samochód. Wchodzę do sklepu, kupuję mleko, chleb, jajka, pepsi. Wziąłem zakupy i przeszedłem przez ulicę, później obok parkingu na klatkę i prosto do mieszkania.
Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama @MiszczJoda, okazało się, że chłopak leży w szpitalnym łóżku i ma łzy w oczach. Poduszka cała mokra, zdołał tylko wybełkotać, że nie może ogarnąć ilości wpłat na swoje subkonto. Brawo. Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie do moderacji serwisu. Czemu musicie normalnie pisać, komentować, pocieszać, przelewać pieniądze, rozmawiać, a nie przejść obojętnie i zakopać za informację nieprawdziwą? Nawet sobie nie wyobrażacie co ten chłopak przeżywał, bolała go noga i już nie boli. Jedyne co miał to internet, a nawet to mu zabraliście bo z nową protezą będzie musiał wreszcie wyjść z domu. Nie pierwszy raz spotykam się z takim aktem dobroci na wykopie. Trzy miesiące temu również pewna dziewczyna zbierała fundusze na protezę i też pomogliście, myślę, że ten przypadek był wystarczająco nagłośniony, i nie myliłem się. Brawo Wykop, tak trzymać.
Dziękuję Mirkom i Mirabelkom, a także użytkownikom z głównej i wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego #wykopefekt. Dziękuję za pomoc, wsparcie, rozmowy na privie i dobre rady!
@MiszczJoda: nie boisz się, że nowa noga będzie lepsza, silniejsza, wytrzymalsza, zwinniejsza i ogólnie bardziej sprawna od zwykłej, standardowej nogi ludzkiej? Jak posmakujesz życia cyborga, nie będzie Cię kusiło, żeby drugą nogę uciąć?
1. Załóż firmę "Szlachta nie pracuje". 2. Wyślij pozwy wszystkim sebixom i karynom za szkalowanie marki. 3. Złóż propozycję ugody. Pińcdziesont złoty + usunięcie konta na fb. 4. Oczyść fb z patologi. 5. Zostań milionerę. 9. Zostań bohaterę.
1. bądź Sebixami i Karynami 2. od lat posługuj się marką "Szlachta nie pracuje". 3. każdy na fb zna markę 4. dostań pismo z groźbami od kolesia, który posługuje się nią od 3 dni 5. zgłoś próbę wymuszenia na milicję 6. koleś dostaje sanki i gnije w Sztumie