Nie chodzi o to, że komuś może pęknąć rura w kiblu czy zabraknąć kiełby czy gorzały. Chodzi o to, że rząd mówi obywatelowi, kiedy i co mu wolno, a co nie.
Nie chodzi o to, że nawet jeśli zrobiłeś zakupy z zapasem, lecz przypadkowo trafiłeś na zgniłe mięcho, to masz pecha i se
źródło: comment_9jIXiV3Cxun4r8yBUupWCiWVTtF219jN.jpg
Pobierzźródło: comment_4p4vzxbDt6CFRMhCPqgwY7z4SwT80X2V.gif
Pobierzźródło: comment_rydMGQXnTDdJL6qF6pGi0obTYCPZ7UXI.jpg
Pobierz