Wyobraźcie sobie. Jesteście sobie takim amerykańskim murzynem. Mieszkacie w jakiejś przyczepie na parkingu. Żywicie hamburgerami z odpadków od pomocy społecznej. Wychowani w patologicznym otoczeniu i bez ojca. Nie macie wykształcenia, więc bez szans na dobrą pracę. Nawet do gangu was nie chcą przyjąć, bo jesteście zbyt głupi. Mijane na ulicy białe kobiety będą do końca życia patrzyły na was z mieszanką lęku, obrzydzenia i pogardy. Aż wreszcie kiedyś odstrzeli was policjant, bo
4ntymateria
4ntymateria