W skrócie: podarłeś trochę mordę i poszedłeś zapalić, potem znowu podarłeś mordę i poszedłeś chlać w samochodzie bo za #!$%@? bez używek nie radzisz sobie z emocjami. Weź to otaguj #patologiazmiasta czy tam #patologiazewsi
@elf_pszeniczny mam niedaleko myjnie samoobsługową, tak uważam na ciśnienie. Z prysznica raczej bez ryzyka :) no i co w domu to w domu, bez pośpiechu. Potem na balkon i suszenie dysonem różowej rzecz jasna.
@xevske jest takie coś jak płyny czyszczenia łazienki i gąbki. Wiadomo, że potem tą kabinę dobrze umyje. Tak, psa też tam czasem kąpię, ale gwarantuje, że jest bardziej czysty niż większość kaszojadów. Z drugiej strony więcej syfu niż na tym rowerze masz na rączce wózka w sklepie, klamce do klatki schodowej czy uchwycie w tramwaju.
Wykop w formie :p od heheszkowego obrazka z myciem roweru do spania z obranym psem w pół godziny. Gwarantuje, że mam w domu czyściej niż masa ludzi którzy roweru pod prysznicem nie myje, a i to zrobiłem raptem drugi raz przez ponad dwa lata. Jestem dość pedantyczny. Dalej nie bardzo rozumiem co w tym złego skoro potem ten prysznic cały porządnie umyje. Idąc tym tropem, wodę po myciu podłogi wylewam do kibla,
@Wyrwiszmat brodzik z odpływem szczelinowym czeskiej marki Roltechnik. Ma tak z 30mm wysokości. Całkiem spoko jakość, po 7 latach zero zużycia, a jak widzisz gości nie tylko stopy.
@r333m4k444 we Wrocławiu nie ma ani jednej myjni przystosowanej do mycia rowerów. Wiem, że w Krakowie z tym dużo lepiej. Tak, można umyć na samochodowej, ale ciśnienie jest duże więc trzeba uważać plus trzeba walczyć z opieraniem roweru bo nie ma to jak umocować.
@leuler jestem zadowolony, rama alu polskiej produkcji, u mnie jednorzędowy i pełny GRX800 z owalnym blatem. Pozycja taka pomiędzy zreklaskowaną, a agresywną, be ekstremów. Jedyne do czego mogę się przyczepić to dość mała baza kół. Mam buta 42 i w dobrze ustawionych blokach przy dużym skręcie kierownicy hacze kołem o but. Rzecz jasna to nie MTB więc raczej takich skrętów podczas jazdy się nie robi, ale warto mieć z tyłu głowy.
#perfumy #150perfum440/150 Guerlain Aqua Allegoria Mandarine Basilic (2007)
Byłem pewien, że już je opisywałem, a jak się okazało z całej serii Aqua Allegoria recenzowałem tylko Limon Verde. Skandal! Cała ta linia jest po prostu rewelacyjna i pełna wypasionych perfum. Nie inaczej jest z Mandarine Basilic. Kolejne genialne perfumy na lato, kolejny uniseks, który trzeba poznać.
Tytułowa mandarynka z bazylią mówią wszystko. To właśnie połączenie rześkiej, świeżej i bardzo naturalnej bazylii ze słodką mandarynką daje uczucie owocowego orzeźwienia, Jak lodowata oranżada w upalny dzień. Wiele owocowych perfum się po prostu nie nadaję w lato bo chemiczna słodycz owoców przytłacza, albo jak np, w przypadku zapachów takich jak Ck One Summer jest mdła i pachnie jak zmieszana z najtańszym mydłem. Tu jest w pełni naturalnie, perfumy pachną luksusowo i nawet mało wprawiony nos taki jak mój jest w stanie wyczuć niektóre nutki z piramidki. Oprócz mandarynki i bazylii mamy tu też klementynkę, pomarańczę, bluszcz, neroli, delikatną piwonię, zieloną herbatĘ, drzewo sandałowe i ambrę. Jak widać po składzie zapach jest podzielony jakby na pół, jedną połówka jest zielona, druga cytrusowa. Ambra z drzewem są schowane za całą resztę i czuć je dopiero w trakcie wygasania perfum.
Trasa 57 km przez Katowice - Tychy - Kobiór - Piasek - Pszczynę.
Trasa w sumie spoko, celem jej było dotarcie do Zamku. W zasadzie trasa prowadziła klasycznie szlakiem czerwonym prawie aż do Tychów a potem w Tychach do Kobióra gdzie szlak na chwile zmienia kolory. Tym razem prawilnie wjechałem do Tychów od strony oczyszczalni na katowickim Podlesiu a nie jak zazwyczaj jeżdżę od strony przejazdu kolejowego na Mąkołowcu. Jeszcze w samych Katowicach trochę zboczyłem z czerwonego szlaku na Kostuchnie ale się poprawiłem zanim na Podlesie dotarłem.
Powitajcie Baksa, Baksiu ma 5 lat i nie miał łatwego życia, zamknięty w pseudohodowli walczył o przetrwanie. Został uratowany 1,5 miesiąca temu i przed nim długa droga do poznania normalności. Baksiu bardzo boi się ludzi. Nawet delikatnie podchodząc, żeby założyć mu szelki, zaczyna się kulić z lęku. Je jedynie z podłogi, na spacerach jest przerażony. Trzymajcie kciuki, żeby udało nam się pokazać mu co to miłość i dobre życie. 乁(♥
Cierpliwości :) nasz Szogun trafił do schroniska z totalnie niejasną przeszłością, ale ewidentnie doznał krzywd od ludzi bo strasznie się bał, kulił się przy zakładaniu szelek i podsikiwał. Coraz rzadziej i rzadziej, ale nawet po 2 latach włączył mu się czasem flashback. Nam zaufał szybko, ale starszych osób długo się bał. Dziś to chodząca psia radość, cieszy się z każdej pierdoły i uważa że każda obca osoba musi go pogłaskać, ktokolwiek nie
@kondziik a tam nie ma teraz buspasa po remoncie drogi? Jechałem tam, może ze 3 razy po rzeczonym remoncie i zwykle w weekend więc się jakoś nie skupiłem, ale zdawało mi się że po zjeździe z ronda trzeba zjechać na lewy bo prawy to buspas.
Taki obraz tych, dla których jedynym słusznym wyborem jest ich wybór. Ja mam 150 i chętnie chciałbym więcej. Wyprzedanie tira na krajowej ulepem 90km to proszenie się o śmierć.
@trele12 wiesz, tu chodzi o to samo co w przypadku dajmy na to dom vs. mieszkanie. Ludzie z domów nie są w stanie ogarnąć że niektórzy wolą mieszkanie, wg nich każdy normalny chce mieszkać w domu. Dla innych każdy normalny ma Xboxa, a nie PS, a w naszym tutaj przypadku padło, że normalnemu wystarczy 100km.
Myślę że po to jest wybór, że jednemu wystarczy, a innemu nie.
Wojenki ciąg dalszy... Mam służbowego iPhone i jest ok, ale wolę Androida, lepiej mi się po prostu używa. Na ten moment ponad 2letni Huawei P30 i chodzi jak złoto, bateria dalej ok. Szukam nawet pretekstu żeby go wymienić dla samej wymiany :p