Pochodzenie słowa, określającego ten bodaj najsłynniejszy napój dzieli się na dwie odnogi: pochodne południowochińskiego "te" oraz pochodne północnochińskiego "cha" ("cza"). W rzeczywistości oba słowa określają dokładnie to samo, chodzi tylko o różnice dialektowe. Jednak to, w jaki sposób nazywa się herbatę w danym języku, mówi nam całkiem sporo o tym, skąd dany naród nabył kulturę jej picia.
Infografika poniżej w uproszczony sposób przedstawia nam tę zależność
![Lifelike - 15 grudnia to Międzynarodowy Dzień Herbaty.
Pochodzenie słowa, określając...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1639565948Dy18X5y4wJ1kVcwrNgZy50,w400.jpg)
źródło: comment_1639565948Dy18X5y4wJ1kVcwrNgZy50.jpg
Pobierz
- zawsze może odejść nikt go nie zmusza
- na tyle jego pracę wycenił WOLNY RYNEK
- to jest wina tylko i wyłącznie wina pracownika
Jeżeli natomiast przedsiębiorcy zaczynają narzekać na brak pracowników (ponieważ ci posłuchali ich rady i nie chcą pracować za #!$%@? pensje) to wtedy:
źródło: comment_1639561749ncRvcoHTqWRn1MqPX96puE.jpg
Pobierz@marcinpodlas8: nie zapominaj jeszcze o "legendzie", jak to przedsiębiorca tyrał po 300 godzin tygodniowo na początku, łamał prawo ale w dobrej wierze i odmawiał sobie drożdżówek.
Pracowników ma wykształcić państwo, za szkolenia zapłacić państwo, infrastrukturę wybudować państwo, na koszty działalności ma dać dotacje państwo, kryzys - ratować ma państwo.
W zamian... nie dają absolutnie nic, nawet pensji, bo pracowników znowu ma zapewnić państwo w postaci stażystów, którym płaci PUP, a nie