Dziś podjąłem swoją najtrudniejszą decyzję w życiu. Musiałem uśpić moją 20,5 letnią kotkę (╥﹏╥) spędziłem z nią praktycznie całe swoje świadome życie, jak się wyprowadzałem od rodziców to ona razem ze mną, mój przyjaciel.
Z dnia na dzień kompletnie wysiadły jej nerki, przestała jeść i pomimo 3 dni kroplówek było już tylko coraz gorzej, cały wczorajszy dzień to pozycja bólu i brak możliwości zaśnięcia przy jednoczesnym nie panowaniu nad moczem. Weterynarz już nie widział nadziei, bo doszła do tego jeszcze anemia. A jeszcze w poniedziałek było "normalnym", nic nie dającym poznać mruczkiem (╯︵╰,)
Miśka była wspaniałym towarzyszem, grzecznym i uwielbiającym towarzystwo ludzi. Jak tylko widziała ze się kładę to zawsze leciała byle tylko leżeć obok. Zawsze (╥﹏╥) Mam prawie 30 lat a ryczę jak debil,
@FeyNiX: przypominam że do niedawna lekarze uznawali homoseksualizm za chorobę, a palenie papierosów za względnie zdrowe - i na oba te wtedy znane fakty, były konkretne badania (✌゚∀゚)☞
Jak coś mówione jest dziś, może nie zostać uznane za dogmat jutro. Nie można do tego podchodzić bezkrytycznie, bo zarówno zwolennicy trzeciej, czwartej i kolejnych dawek jak i przeciwnicy - czyli wszyscy użytkownicy wykopu, to
@FeyNiX: przecież jak ktoś się chce szczepić niech to robi nikt mu nie broni, masz przewlekłe choroby współistniejące albo słabą odporność - szczep się, ale przestańcie w końcu straszyć straszną chorobą, śmiercionośnym wirusem o istnieniu którego większość ludzi dowiaduje się że go ma robiąc dopiero testy...
#rozdajo #hanuta Jako iż paru Mirków i Mirabelek stwierdziło że hanuta to smak życia, to robimy rozdajo. 4 paczki tradycyjnych i 2 paki hanuta riegel. Zasady standardowo: Szury won: znajomy zjadł hanutę i dwa dni później był martwy. Tak więc sami rozumiecie ¯\_(ツ)_/¯ (od zwycięzcy będę wymagał okazania certyfikatu). Śmietanka tagu przegryw won. Dla nornika to, nie dla przegrywa
@Mystogan: dziennikarz, że niestety, a Robert ze smutkiem w oczach potwierdził, że niestety ale przynajmniej moze sobie posiedziec z fajnymi osobami na sali
Z dnia na dzień kompletnie wysiadły jej nerki, przestała jeść i pomimo 3 dni kroplówek było już tylko coraz gorzej, cały wczorajszy dzień to pozycja bólu i brak możliwości zaśnięcia przy jednoczesnym nie panowaniu nad moczem. Weterynarz już nie widział nadziei, bo doszła do tego jeszcze anemia. A jeszcze w poniedziałek było "normalnym", nic nie dającym poznać mruczkiem (╯︵╰,)
Miśka była wspaniałym towarzyszem, grzecznym i uwielbiającym towarzystwo ludzi. Jak tylko widziała ze się kładę to zawsze leciała byle tylko leżeć obok. Zawsze (╥﹏╥)
Mam prawie 30 lat a ryczę jak debil,
źródło: comment_1638538166nuKfMcrnMfpgdfG9Ys0IYB.jpg
Pobierzźródło: comment_16385381932HT6g5LnzFoNyC57nUUsUH.jpg
Pobierzźródło: comment_1638538471PI4bo2CgEGydsEOTxockvq.jpg
Pobierz