Siemka! Powiedzcie mi co ja robię źle (poza błędem nr. 1 - urodziłem się biedny ( ͡~ ͜ʖ͡°) ), że nic nie mam? Staram się progresować z zarobkami tak, jak to tylko możliwe, zarabiam jak na polskie standardy podobno bardzo dobrze, nie r----------m za bardzo hajsu, nie jeżdżę na wakacje (nie pamiętam nawet kiedy byłem na ostatnich) żeby odkładać ile jestem w stanie, a mimo to w
Odpowiadam mirku, bo miałem swego czasu podobne rozkminy. Odpowiedz jest banalna: Otóż - Kredyty, lewe interesy, spadki, bogaci rodzice, część ma rodziców rolników z ziemią pod miastami - którzy dorobili się w ostatnim czasie na sprzedaży ziemi, a część miała szczęście i odwagę, by otworzyć i rozwinąć swoje biznesy na większą skalę. Część jeszcze zasuwa za granicą, żyjąc jak robaki, wracają po latach i żyją z tego co tam nagromadzili.
@Akos: Tak to normalne, większość osób w Polsce żyje na Twoim poziomie, jednak z roku na rok przybywa też coraz więcej ludzi bogatych zarówno przedsiębiorców jak i specjalistów, do tego coraz większą rolę zaczyna odgrywać akumulacja kapitału w rodzinach, coraz więcej osób odziedzicza majątek po ogarniętych dziadkach czy rodzicach, a jest to potężna dźwignia finansowa na start jeśli potrafi się ją wykorzystać. Mieszkania jeszcze kilka lat temu były
@Akos: Jak właśnie urodziłeś się biedakiem to daleko nie zajedziesz w obecnych czasach. Nie znam żadnej osoby, która by się sama wszystkiego dorobiła. Zawsze to jest pomoc rodziców dziadków, w przypadku kobiet to faceta. Dużo osób dziedziczy mieszkania, kasę, jakieś działki pod miastem, wystarczy takie podzielić sprzedać i już jesteś milionerem. Z własnym biznesem bez znajomości to też słabo, w latach 90 ojciec kolegi otwierał jakieś sklepy z
@Akos: 30 lat to jeszcze wcale nie tak dużo. Ja np. mając 30 lat byłem takim samym gołodupcem, ale jak mogło być inaczej skoro studia skończyłem mając lat 24, zanim zacznie się w miarę dobrze zarabiać to kilka lat musi minąć, a przez ten czas jeszcze trzeba wynajmować co najmniej pokój. Ja dodatkowo nie odkładałem kompletnie całej kasy, imprezowałem (ale nie jakoś ostro) i jeździłem na wakacje dzięki
@Akos: może cię to pocieszy, może nie, ale w wieku 30 lat zarabiałem 3x więcej niż w wieku 28. Masz jeszcze sporo czasu żeby zarobić na co tam chcesz ;) I to nie prawda, że wszyscy mają super fury i domy. Porownujesz się do topki społeczeństwa. Większość bez socjali ledwo by wiązała koniec z końcem.
Obawiam się, że 2x więcej na rękę niż mam to już będzie dość
@derton778 da się na cateringu, da się i bez cateringu. Musisz sobie sposób żywienia dostosować do stylu życia tak, żeby być w stanie go utrzymać na stałe, to czy sam będziesz gotował, czy będziesz miał pudełka, czy będziesz się stołował tylko na mieście to nie ma znaczenia, jeśli będziesz miał odpowiednie kcal, macro i micro.
Cala trudność polega na tym, żeby być w stanie się tego trzymać.
( ゚ل ゚)
Smoke "til my mind frying, eyes red, high and crying
Szczerze mówiąc to tego nie dostrzegam (jeśli mówimy o Polsce ofc, bo ja świecie to jestem skłonny uwierzyć)
niezbyt mnie to pociesza, bo chciałbym zacząć już żyć, zamiast wegetować i tracić najlepsze lata życia ciułając hajs (ಠ‸ಠ)
To skoro problem już znamy, to jakie jest rozwiązanie? (ಠ‸ಠ)
Obawiam się, że 2x więcej na rękę niż mam to już będzie dość