Z takich ciekawostek, dzisiaj mija 4 rocznica śmierci mojego przyjaciela. Śmierci całkowicie bezsensownej.
Otóż po weselu poszedł na "poprawiny". Nie takie standardowe, bo nie były organizowane, po prostu szli sprzątać i jedli i pili co zostało. Tak więc niestety o 18 był nieźle zrobiony. Wracając do domu przed samym wejściem spadł ze schodów i złamał nogę w udzie. Złamana kość przecięła tętnicę i krwawił do wewnątrz.
Był spokojnie do odratowania, w zasadzie to było mnóstwo czasu, wszak zmarł dopiero nad ranem. A dzięki komu? Dzięki wspaniałej matce, która stwierdziła, że "wstyd jechać z pijanym na pogotowie", więc jebnęła go w łazience (bo trochę krwawił też na zewnątrz, a tam płytki to łatwiej posprzątać) i "pojedziemy rano jak przetrzeźwiejesz". No i rano już chłopaka nie było. Jeszcze się wybudził i przeczołgał trochę, ale widocznie za dużo krwi stracił i nie było siły na coś więcej. Ba, nawet próbował dzwonić na numer alarmowy, ale miał ręce we krwi i dotykowy ekran odmówił posłuszeństwa.
To dodam może też jeszcze inną sytuację, ta sama wiocha. 30 letni chłopak, problemy padaczkowe. Udusił się podczas jednego z ataków, a ojciec był wówczas w tym samym pokoju, ale był tak #!$%@?, że zamiast pomagać zaczął go kopać myśląc, że udaje. Myślał, że jego syn się "wygłupia" do poranka jak się obudził. A jego syn się udusił w momencie jak go kopał
@hoszin: #!$%@? (╯︵╰,) na zdalnej było tak pięknie, czemu nie mogło tak zostać, polscy zacofani Janusze biznesu nie dali by radę na dłuższą mete nie patrzeć pracownikowi przez ramię
Z radością informuję, że kotek z wczorajszego wpisu KLIK (nazwany przez nas tymczasowo Filemon) znalazł nową rodzinę. Przyznam, że jeszcze jeden dzień i nie byłbym w stanie go oddać. Już dziś było ciężko. Na szczęście Mirek @grezzle wraz z żoną wzięli go do swojego mieszkania gdzie jest już jeden kot więc Filemon nie będzie się nudził i na pewno będzie miał zapewnioną dobrą opiekę. Mam nadzieję, że będziemy dostawać regularnie fotki
@schreder: pokręcił się pół godzinki po sypialni, obczaił wszystkie kąty i sam przyszedł się przytulić i spanko. Będzie mu tu dobrze. Za taki wykop i takich Mirków nic nie robiłem ( ͡°͜ʖ͡°) Pic rel
Idę sobie dziś rano do pracy i słyszę spod terenowej Hondy głośne MIAU MIAU MIAU. I co? Oczywiście ktoś wywalił małego kotka w środku miasta. No i co, kupiłem wabik w postaci szynki w pobliskim sklepie, wróciłem i różowej udało go się schwytać. Teraz mamy do oddania małego kota, sam ładnie je, wygląda na zdrowego. Skorzystał ze żwirku w misce więc jest szansa na to że umie korzystać z kuwety. Bardzo się tuli do człowieka, mruczy i "pierze".
Witam! Male #rozdajo w #katowice i #slask dla zasięga. Dwie karty podarunkowe na myjnię samochodową. Pierwsza to standardowa myjnia. Druga-mycie detail. Wartość to 140 i 350 zł. Losowanie w ten weekend. Zielonki nie biorą udział :)
@slavas: przypomina mi sie jak kolega co ma warsztat opowiadal, ze zawalili jedna sprawe w aucie klientki(nic powaznego, ale obsuwa w terminie zwrotu byla ponad tydzien), a ze baba byla pyskata jak cholera, to podarowali jej voucher do spa- all inclusive, full relaks, pelen pakiet. za pare dni dzwoni wlascicie tego spa, ze przyjechala baba w kostiumie, klapkach i swoim reczniczkiem i robi awanture, ze co to ma #!$%@? byc
@DexterFromLab: Wyobraź sobie, masz różowa której chcesz podarować prezent, No ale ze nie wiesz co jej kupić to kupujesz jej kartę podarunkowa/bon do spa czy na jakiś masaż czy depilacje czy cokolwiek. Ona może go wykorzystać Np do końca roku, kiedy tylko będzie chciała. Cieszy się bo wiesz co lubi i może sobie to wykorzystać. A teraz wyobraź sobie sytuacje ze dajesz jej 2 stówy i mówisz „kup sobie co
#rozdajo i to nawet dla dwóch osób, a w nim: 1. Podkładka dla graczy rodzaj do wyboru rozmiar XXL GIGANT 100cm x 50cm, obszyta i grubość 3mm- taki dywan lub coś mniejszego Turbo Dynamic albo Precision Control lub 2. Klawiatura mechaniczna SAVIO TEMPEST RX TKL - do wyboru lub 3. Słuchawki SAVIO FORGE
W związku ze sporym zainteresowaniem postanowilem #rozdajo jeszcze 1kg papryczek Jalapeno. W komentarzach wkleje link gdyby ktoś chciał wspomóc moją uprawę ( ͡º͜ʖ͡º)
Wczoraj byłem w Bełżcu. Na terenie byłego Obozu Zagłady jest pomnik-miejsce pamięci. Pomnik wywarł na mnie ogromne wrażenie. Do ściany z imionami ofiar prowadzi wąska ścieżka pomiędzy dwiema coraz wyższymi ścianami. Idąc tą ścieżką, robi się coraz chłodniej, ściany stają się coraz wyższe, echo własnych kroków jest coraz głośniejsze, narasta uczucie niepokoju. Czułem się przytłoczony. Wokół jest żużel i jałowa ziemia. Kilka drzew- niemi świadkowie okropnych wydarzeń.
Ale mi szef dzisiaj zainponowal. Robil posumowanie finansowe i wyszlo mu ze narazie jest gorzej o 20% niz w poprzednim roku. Stwierdzil ze to przeciez przez wirusa i nie jest jeszcze gorzej tylko dzieki temu ze ciezko pracujemy. Dlatego w tym miesiacu wszyscy dostaja bonus do wyplaty.
Czy objawem dorosłości jest kupienie nowego kosza na pranie i jaranie się nim jak dziecko? Kosz jest ładny i porządny, przedstawiony na pikrel #kiciochpyta #dylemat
@ovation: Kiedy my biegaliśmy z tymi odpustowymi pistoletami, to kumpel miał taki #!$%@? metalowy na białe kulki. Nie dość, że ciężki gnój był, to jak dostałeś z takiej kulki to siniak murowany. No, ale dużo nim nie strzelaliśmy bo kulki były za drogie jak na tamte czasy i nasz portfel xd.
Ale wtedy wkraczała ta o to maszynka na jarzębine :D
mBankowi udało się dzisiaj sprezentować nowym klientom konta (i kredyty) starych klientów. Osoby, zakładające pierwszy raz konto, mogły "dostać" w prezencie cudze konta. Dotychczasowi klienci mogli nagle znaleźć na swoich kontach cudze dane. Taka niespodzianka.
@ZaufanaTrzeciaStrona: niech ktoś w końcu zaora ten bank, bo to już nie jest śmieszne kiedy tak poważna i mocno regulowana instytucja zalicza tyle wpadek
Otóż po weselu poszedł na "poprawiny". Nie takie standardowe, bo nie były organizowane, po prostu szli sprzątać i jedli i pili co zostało. Tak więc niestety o 18 był nieźle zrobiony. Wracając do domu przed samym wejściem spadł ze schodów i złamał nogę w udzie. Złamana kość przecięła tętnicę i krwawił do wewnątrz.
Był spokojnie do odratowania, w zasadzie to było mnóstwo czasu, wszak zmarł dopiero nad ranem. A dzięki komu? Dzięki wspaniałej matce, która stwierdziła, że "wstyd jechać z pijanym na pogotowie", więc jebnęła go w łazience (bo trochę krwawił też na zewnątrz, a tam płytki to łatwiej posprzątać) i "pojedziemy rano jak przetrzeźwiejesz". No i rano już chłopaka nie było. Jeszcze się wybudził i przeczołgał trochę, ale widocznie za dużo krwi stracił i nie było siły na coś więcej. Ba, nawet próbował dzwonić na numer alarmowy, ale miał ręce we krwi i dotykowy ekran odmówił posłuszeństwa.
Super
To dodam może też jeszcze inną sytuację, ta sama wiocha. 30 letni chłopak, problemy padaczkowe. Udusił się podczas jednego z ataków, a ojciec był wówczas w tym samym pokoju, ale był tak #!$%@?, że zamiast pomagać zaczął go kopać myśląc, że udaje. Myślał, że jego syn się "wygłupia" do poranka jak się obudził. A jego syn się udusił w momencie jak go kopał