Kultowy shooter od People Can Fly (Chmielarz, Painkiller, kojarzycie?) zasłynął głównie grafiką na poziomie produkcji AAA i systemem efektownie-durnowatnych superstrzałów. Niewiele osób zwróciło uwagę na poważną historię, ostrzegającą przed ślepą zemstą i alkoholizmem, o czym traktuje ten artykuł.

To pierwsze tak kompleksowe połączenie komiksu z grą, nie opierające się jedynie na cel shadingu warstwy graficznej. Wrażenia z dema podsumowują podobieństwa gry do komiksu, wskazują intrygującą estetykę neo-noir i naświetlają zręby fabuły o wolnościowej walce tytułowych haktywistów z "Liberated".

W Carrion gracz wciela się w amorficzne monstrum z mackami, polujące na ludzi i pożerające ich ciała, aby rosnąć w siłę. Macki pozwalają również na komfortowe przemieszczanie się po ścianach i sufitach. Sneak peak wersji alfa okazał się dobrą okazją, aby sprawdzić to w akcji. Oj, jest nie-źle.

Studio The Dust stanowczo odcina się od porównań do Wiedźmina 3 i mierzy siły na zamiary, zamierzając stworzyć kameralną opowieść, nie rozciągniętą piaskownicę. Ujawniono również m.in. rok premiery oraz rzut rozgrywki. Kolejny przyszły hit made in Poland?

Lekka pogaduszka dotycząca przewagi pytajników nad wywalaniem kawy na ławę w eksploracyjnych z otwartym światem. Na przykładzie nieśmiertelnego w (nie tylko w Polsce) trzeciego Wiedźmina od CD Projekt RED, obecnie pracującego nad Cyberpunk 2077.

Ostatnio polscy wydawcy gier z sukcesem wprowadzają na rynek kolejne egzotyczne symulatory (np. menela, księdza, grubego kuriera). Niesiony na tej fali postanowiłem zaproponować cztery własne pomysły na bestsellery, opisane zmyślonymi tekstami z tyłu okładek i fragmentami fikcyjnych recenzji.

Krótka refleksja powstała pod wpływem zdjęcia dwóch galaktyk spiralnych. O tym, dokąd zmierzamy i dlaczego właśnie w pustkę.

Ledwie wczoraj ogłoszono jej tytuł i założenia, a premiera nowej gry iFun4All już niebawem. DeathTV ma wykorzystywać interaktywne możliwości platformy streamingowej Mixer, pozwalając tysiącom graczy decydować o dalszych losach postaci, zamkniętych w swoistych igrzyskach śmierci online.

Na targach w Kolonii zaprezentowano aż 51 polskich gier, a dla przynajmniej 9. ukazały się nowe materiały. Przegląd obejmuje pierwsze gameplaye z WW3, okrzykniętego "duchowym" Battlefieldem V, bestię z Dying Light 2, wieści i screeny z C2077, piekielny beatem'up Devil's Hunt i kilka innych.

Razem z Wojtkiem Bilińskim pochylamy się nad stylistyką retro-future, "kopiuj-wklej" we współczesnym gamedevie (Roland Pantoła, Detalion), przewagi grafiki stylizowanej nad realistyczną (Krzysztof Mąka, Fool's Theory - SEVEN) i nieistniejącymi sweterkami od Huuuge Games (Marek Chwałek.

Dwa miliony wyświetleń gameplayu nie pojawiły się znikąd. Green Hell to debiut dla Creepy Jar, studia założonego przez weteranów Techlandu (Dying Light, Call of Juarez). Czy walka o przeżycie w amazońskiej dżungli urzeknie graczy na całym świecie? Premiera w early access już niedługo.

Dziennik kapitana ostatniego Miasta z Frostpunk od środka pokazuje rozwój polityczno-technologiczny Nowego Lądka, ostatniego bastionu ludzkości. Początkowa gromada obszarpanych zbieraczy w namiotach prędko przeistacza się w robotników hut parowych, a "rząd techniczny" zmierza ku autorytaryzmowi.

Bloober Team z Krakowa prędko przebiegł drogę od najsłabiej ocenianej gry na PS4 do zdobycia Paszportu Polityki. W tekście autor poprzez niespójności m.in. między PRLem i cyberpunkiem przygląda się smaczkom w ich nowej grze Observer, krążąc od Wergiliusza do Raczkowskiego. Uwaga - ciekawe spojlery.

W rolach zamykających wystąpili: Tomasz Gop (m.in. Lords of Fallen), opowiadający o Ancestors Legacy. Jakub Rokosz, ex-twórca Wiedźmina, o wolności w Seven. Bartosz Moskała, twórca Kholat, właśnie o "efekcie Wiedźmina". A Radek Smektała z Robot Gentleman o zatrzęsieniu gier, powstających w Polsce.

Polskiej. Body of Evidence zabierze gracza do 30stu miejsc zbrodni inspirowanych kultowymi filmami akcji, żeby niczym Wolf pozbyć się zwłok i płynów ustrojowych, zanim do środka wparuje policja. Zapowiedziano m.in. dom Jimmy'iego z Pulp Fiction, Fight Club i pocieszny ragdoll bezwładnych ciał.

Nie dajcie się zwieść kuszącym nazwom własnym w tytule - Alder's Blood ma sporo własnego stylu. Do solidnych inspiracji łowczą stylistyką i turowo-taktyczną rozgrywką dorzuca własne pomysły - rezygnację z rzutów wirtualnymi kośćmi oraz nowatorski system zapachu i Ciemności.

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Basement Crawl został wydany w 2014. Paszport dostali głównie za tegorocznego Observera, osadzonego w cyberpunkowym Krakowie. Od Layers of Fear tworzą psychologiczne horrory, inspirowane demem "P.T". Wiecie już, o jakim studiu mowa?

Recenzja skradanki o koledze po fachu Wolfa z Pulp Fiction. Tekst analizuje gameplayowe mechanikę oraz czym tak naprawdę, oprócz wąsów i baczków, charakteryzuje się styl "lat 70." Niejako przy okazji wchodzi również w polemikę z recenzją autorstwa "największego czasopisma dla graczy w PL"

Nominacje trafiają do twórców horroru w PRLowskim lesie, Acid Wizard Studio, ojców psychologicznego thrillera, The Farm 51, oraz cyberpunkowego symulatora spacerowicza od Bloober Team. News przygląda się uzasadnieniom tych nominacji, wychodząc z założenia, że ważniejsze jest "dlaczego?" niż "kto?".

Cytaty służą wyłowieniu ciekawych myśli z informacyjnej powodzi i ocaleniu ich przed zapomnieniem. Współzałożyciel Fundacji Indie Games Polska mówi o polskiej wyjątkowości w Tokio, Magdalena Tomkowicz szkicuje Ruinera, wiedźmin klnie, a Gosieniecki przybliża realia polsko-japońskiej specyfiki pracy.