Kreatywna księgowość Jacka Rostowskiego
Niezwykła żonglerka setkami milionów złotych: stołeczni radni zgodzili się, żeby ratusz kupił za ponad pół miliarda złotych bony skarbu państwa, żeby obniżyć poziom zadłużenia państwa na koniec roku.
polski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
Komentarze (45)
najlepsze
Nie dotrze, że obywatelskim obowiązkiem jest DOEDUKOWAĆ SIĘ i pójść na wybory, a nie jak małpa skreślić dowolny krzyżyk "byle nie kaczor".
Dlaczego każdy nie głosuje przy operacji mózgu, tylko wybiera jeden człowiek? Ludzie myślą, że wybory parlamentarne to jak wybór keczupu do frytek. Niestety sprawy są dużo bardziej skomplikowane, a mało kto ma odwagę przyznać się, że się na czymś nie zna - co dla mnie jest nie do pojęcia, bo przecież
"Zakup bonów obniża poziom długu państwa na koniec roku"
To nie prawda. Bon skarbowy to tak naprawdę nic innego jak kredyt z określonym terminem spłaty. Innymi słowy sprzedaż bonów skarbowych przez ministerstwo finansów nie obniża długu publicznego, tylko go podwyższa...
Skoro
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, że to nie wlicza się do długu publicznego, jeśli państwo zadłużone jest wobec samorządu (nie jestem pewien, ale może tak być).
Państwowy dług publiczny, określony w ustawie o finansach publicznych, nie jest tożsamy z
długiem sektora finansów publicznych (general government) obliczanym na
forex w sobotę nie działa
@zweipack: to pensje w budżetówce nie są już któryś rok zamrożone?
"Dlaczego w Unii Europejskiej tylko jeden kraj ma dodatnie PKB? Bo we wszystkich pozostałych potrafiono dokonać prawidłowych wyliczeń" ;-)
@merynos254:
Tak się robi zieloną
A że papier wszystko przyjmie...