Od kiedy zaczynasz pracę czy prowadzisz firmę jesteś w tzw. "MLM" który nazywa się ZUS, w którym robią Ciebie w chu...a cały czas od początku i jeszcze musisz być obowiązkowo w tym biznesie i bez szemrania płacić nie wiesz co czeka Ciebie na samym końcu. Więc marudzenie na firmę z której nie musisz skorzystać jest nieuzasadnione.
@pix3lek: Zasada wpadania w długi w MLM jest banalnie prosta: Ludzie którzy są już trochę wyżej często mają do wyrobienia jakiś tam target, a jak nie mają komu sprzedać to kupują sami. Koniec końców mają masę długów i garaż nikomu nie potrzebnych kosmetyków. Nie mówię że wszyscy tak kończą, ale o takich przypadkach już kilkukrotnie słyszałem jeśli chodzi o Oriflame i Avona
@remul: rotfl, jak ktos jest idiota to i w warzywniaku moze tak robic ;) (np. kupowac xxx czegostam zeby znizke utrzymac podczas gdy to sie nie sprzedaje).
W biznesie nei ma zmiluj, trzeba liczyc i kalkulowac.
Najlepsze jest to ze w temacie MLM wypowiadają się w większości ludzie, którzy nie za bardzo mają pojęcie jak to wszystko funkcjonuje. Warto dodać ze system MLM popierają takie nazwiska jak Robet Kyiosaki czy też Warren Buffet. No ale przecież oni nie mogą sie znać..
@dwa_piwa_na_trzech: taaaa, Buffet, który jednocześnie twierdzi, że nie handluje derywatami i ma otwarte mnóstwo pozycji na nich? Czy Robert, który...No właśnie, co on osiągnął poza sprzedażą książek i powiązanym z nimi biznesem szkoleniowym, no ale daj cytaty. Zobaczymy co chłopcy ciekawego powiedzieli :)
Nie rozumiem czemu tyle ludzi tutaj narzeka na mlm czy to z braku wiedzy czy "ktoś mi źle o tym powiedział". Znam wielu ludzi którzy korzystają z mlm
u (w odpowiedzialnych firmach) i na tym zarabiają mniej lub więcej ale zawsze to jakieś pieniądze. Nie spotkałem osoby która by jeszcze na tym straciła oczywiście o ile się w to trochę zaangażuje. Sam chcę otworzyć niedługo firmę opartą na czymś podobnym do mlm
@mucha89: Brak wiedzy + pare firemek (a raczej ich dystrybutorow chociaz kto dokladnie wie) przyczynilo sie do postrzegania mlmow jako kantow niestety...
taka firma na A ktora sie potem zmienila w firme na W to potrafi wydrenowac kieszen. Znajomy sie w to wpakowal jakies 10lat temu. Po roku wyszedl z dlugami. Na "szkolenia" jezdzil po calej polsce sponsor ich wozil leszce sie "zrzucali" na paliwo no ale zrzucali sie po tyle jakby ten samochod palil z 50l/100, do tego jeszcze w domu sponsor organizowal szkolenia, szkolenia ktore za "symboliczna oplate za poczestunek" po nie pamietam teraz 30-50pln organizowal pseudo szkolenia. po 10 ludkow na jednym to z jednego takiego szkolenia mial nawet te 300. No i do tego jeszcze jakies zakupy musial robic zeby nie wyleciec ze struktury (czy zeby miec od razu jakeis znizki - to juz chwile temu bylo takze nie pamietam dokladnie). Tez pare stowek co miesiac.
Podalbym linka do bloga, ale to znowu ludzie powiedza ze spam - tam dosc dokladnie opisuje jak rozroznic dobrego mlma od
Opłata za wejścia i wymaganie jakichkolwiek zakupów do utrzymania w strukturze to też przewał, sztuczne nabjanie obrotów firmie.
@raczman: Co do oplat za wejscia to mam tez mieszane uczucia, no ale z 2giej strony gdyby firma rozdawala "zestawy startowe" za free, to by za dlugo nie pociagnela... Chetnych na darmowe costam jest cale mnostwo. Ale to sie firmie nie oplaci imo. bo z tych ludzi co nawet kupi zestaw startowy to niewiele pozniej cos robi, a przy darmowych to statystyka bylaby jeszcze gorsza.
Tak ci podpowiem jak to wyglada przy programach partnerskich do PP rejestracja jest darmowa... Czasem trzeba spelnic jakies wymagania w stylu posiadanie gotowej strony internetowej. No ale tak - w PP 70-90% partnerow nic nie robi a 90% obrotu generuje <5%
W tych Avonach/Oriflejmach nie musisz się zapożyczać.
Jako początkowy interes jest to dobre rozwiązanie. Nie myśl sobie gimbusie, że w pierwszej firmie będziesz zarabiać 10 000 miesięcznie. Szczególnie jeżeli zaliczasz się do tego grona "zbuntowanych" "niezależnych".
Szykując frytki w Macu albo dobierając się do rozrusznika w starej renówce, gdzie będziesz miał wrażenie, że grzebiesz murzynowi w dumie wspomnisz z zazdrością na koleżanki, które pajacując, opychają znajomym tanie kosmetyki.
wspomnisz z zazdrością na koleżanki, które pajacując, opychają znajomym tanie kosmetyki.
@jonik: Chodzi o to że ludzie to całe MLM źle pojmują. Jeśli te koleżanki chodziły po szkołach to gwarantuję Ci że one już się sprzedażą nie zajmują. To jest dobre dla gimnazjalistek i licealistek by zarobiły sobie na własne kosmetyki czy co tam chcą. I na takich właśnie dziewczynkach robi się kasę. Sam się tym nie zajmuję, jednak mój
U nas były 3 panie z BZ WBK, ale gadały z sensem, jednak nie przekonały mnie do konta ;) Na końcu ankieta, anonimowa, a 3 najlepsze były nagrodzone pendrivami - niby reklama, ale nikt nikogo do niczego nie zmuszał ;)
@Bolerro: Przypomina mi się zaraz, jak trafiłem do firmy H####life ze dwa lata temu. :D Te ich wykłady i szkolenia były tak naprawdę g###o warte, bo mówiły jedynie o tym, że ta firma jest wspaniała i cudowna. I tak przez kilka dni "szkoleń", podczas których coraz bardziej traciłem cierpliwość. Mówiono m.in. o tym, że jeśli ktoś kupi produkt tej firmy, może go oddać i oddaje mu się kasę.
Miałem okazję zadać pytanie, to zadałem:
- Ile % ludzi oddaje wasze produkty? (Byłem serio ciekawy, grzecznie
Komentarze (154)
najlepsze
Nikła wiedza na temat marketingu wielopoziomowego. Poczytaj czym się to różni od piramidy finansowej a potem wylewaj swoje smutki :)
W biznesie nei ma zmiluj, trzeba liczyc i kalkulowac.
u (w odpowiedzialnych firmach) i na tym zarabiają mniej lub więcej ale zawsze to jakieś pieniądze. Nie spotkałem osoby która by jeszcze na tym straciła oczywiście o ile się w to trochę zaangażuje. Sam chcę otworzyć niedługo firmę opartą na czymś podobnym do mlm
taka firma na A ktora sie potem zmienila w firme na W to potrafi wydrenowac kieszen. Znajomy sie w to wpakowal jakies 10lat temu. Po roku wyszedl z dlugami. Na "szkolenia" jezdzil po calej polsce sponsor ich wozil leszce sie "zrzucali" na paliwo no ale zrzucali sie po tyle jakby ten samochod palil z 50l/100, do tego jeszcze w domu sponsor organizowal szkolenia, szkolenia ktore za "symboliczna oplate za poczestunek" po nie pamietam teraz 30-50pln organizowal pseudo szkolenia. po 10 ludkow na jednym to z jednego takiego szkolenia mial nawet te 300. No i do tego jeszcze jakies zakupy musial robic zeby nie wyleciec ze struktury (czy zeby miec od razu jakeis znizki - to juz chwile temu bylo takze nie pamietam dokladnie). Tez pare stowek co miesiac.
Podalbym linka do bloga, ale to znowu ludzie powiedza ze spam - tam dosc dokladnie opisuje jak rozroznic dobrego mlma od
@raczman: Co do oplat za wejscia to mam tez mieszane uczucia, no ale z 2giej strony gdyby firma rozdawala "zestawy startowe" za free, to by za dlugo nie pociagnela... Chetnych na darmowe costam jest cale mnostwo. Ale to sie firmie nie oplaci imo. bo z tych ludzi co nawet kupi zestaw startowy to niewiele pozniej cos robi, a przy darmowych to statystyka bylaby jeszcze gorsza.
Tak ci podpowiem jak to wyglada przy programach partnerskich do PP rejestracja jest darmowa... Czasem trzeba spelnic jakies wymagania w stylu posiadanie gotowej strony internetowej. No ale tak - w PP 70-90% partnerow nic nie robi a 90% obrotu generuje <5%
W tych Avonach/Oriflejmach nie musisz się zapożyczać.
Jako początkowy interes jest to dobre rozwiązanie. Nie myśl sobie gimbusie, że w pierwszej firmie będziesz zarabiać 10 000 miesięcznie. Szczególnie jeżeli zaliczasz się do tego grona "zbuntowanych" "niezależnych".
Szykując frytki w Macu albo dobierając się do rozrusznika w starej renówce, gdzie będziesz miał wrażenie, że grzebiesz murzynowi w dumie wspomnisz z zazdrością na koleżanki, które pajacując, opychają znajomym tanie kosmetyki.
@jonik: Chodzi o to że ludzie to całe MLM źle pojmują. Jeśli te koleżanki chodziły po szkołach to gwarantuję Ci że one już się sprzedażą nie zajmują. To jest dobre dla gimnazjalistek i licealistek by zarobiły sobie na własne kosmetyki czy co tam chcą. I na takich właśnie dziewczynkach robi się kasę. Sam się tym nie zajmuję, jednak mój
Miałem okazję zadać pytanie, to zadałem:
- Ile % ludzi oddaje wasze produkty? (Byłem serio ciekawy, grzecznie