Praktyka ta zainicjowana została w VI wieku przez papieża Grzegorza I Wielkiego, który polecił odprawianie w takiej formie mszy za zmarłego mnicha benedyktyńskiego, przy którym znaleziono pieniądze, których ze względu na ślub ubóstwa nie powinien był mieć.
No tak, msza wymyślona przez pieniądze na pieniądzach się opiera nadal
a w moim wychowaniu miał udział proboszcz, ksiądz kapelan AK. Nie umiem pogodzić się z tym co się teraz po kościołach wyprawia. Myślę, że wysokość "co łaska" to sprawa drugorzędna i stosunkowo "najmniejsze zło" w tym wszystkim
Komentarze (294)
najlepsze
Dziecko głoduje, pan Premier współczuje
Niech umiera, proboszcz skasuje za pochówek
Niedrogo
No tak, msza wymyślona przez pieniądze na pieniądzach się opiera nadal