Bóg narodził się w mózgu
Profesor paleobiologii Zofia Kielan-Jaworowska uważa, że ludzie, nie potrafiąc zrozumieć nieskończonego wszechświata, stwarzają sobie jego symbol w postaci Boga. W ten sposób łatwiej im zaakceptować to, czego nie rozumieją.
empirio z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 84
Komentarze (84)
najlepsze
Chyba raczej nie o to chodzi. Jako ateista, jeśli czegoś nie wiem, mówię: nie wiem. Jeśli czegoś nie rozumiem, mówię: nie rozumiem. Ludzie wierzący w takich sytuacjach mówią najczęściej: wiemy, rozumiemy - to sprawił Bóg.
tyle lat pracy na tytuł profesora nie poszło na marne [achtung: ironia]
Bóg może robić wszystkie zabronione człowiekowi rzeczy - takie jak zabijanie ludzi, czynienie cudów w celu zaspokajania własnych zachcianek, sprawowanie władzy bez wyraźnych oznak odpowiedzialności itd.
W praktyce wygląda to w ten sposób: osoba niewierząca próbuje przekonać wierzących, że ich wiara opiera się na innych niż przyjętych podstawach. Ci uważają to za atak na ich samych i bronią się próbując wykorzystać argumenty o istnieniu siły wyższej i podważając naukowe fakty. I w koło Macieju.
Zamykając kogoś w bardzo ograniczających terminach typu "katolik" czy "ateista" powstaje wiele niejasności, które są podłożem nieporozumień i kłótni. Tak jak ta, po raz kolejny rodzi się na naszych oczach. Mogę być katolikiem i ateistą, będąc ochrzczonym, ale nie wierząc w Boga. Nie możecie mnie przypisać do żadnych z tych terminów, bo wszystkie są wymyślone przez ludzi i są nasycone memami i nieskończonym łańcuchem wieloznacznych skojarzeń.
Wiara
"Kiedyś jeden z przyjaciół powiedział mi z pewną wyższością, że nie każdy ma zdolność odczuwania pojęcia Boga." - No właśnie, trafił w dziesiątkę.
wielu napisze że religia to zło tego świata - mam inne zdanie - przecież ludzie mordowali się i bez religii - a z drugiej strony religia dawała zawsze jakąś siłę i nadzieję - dla ateistów uruchamiała procesy fizjologiczne, które traktowano jako np cudowne ozdrowienie - bez religii by tego nie było - czyli byłoby ileś tam mln trupów z powodu braku religii
wiele osób poświęcało się w imię Boga - gdyby odebrać im Boga to pewnie nie mieli by motywacji - i być może ani Adam Chmielowski, ani Albert Scweizer nie poświęcili by swego życia dla innych - znów to jest parę tyś (może i więcej) istnień, które sporo zawdzięczają własnie religii i Bogu
wiele
Oczywiście! Przecież on jest wszędzie.
http://img524.imageshack.us/img524/3619/buttfurhn6.png
Natomiast co do wojen tutaj prowadzonych, to ja nie chce przedstawiać swojego punktu widzenia jako słusznego, ale zastanawiam się jak się czuje ateista, gdy zada sobie kilka podstawowych pytań filozoficzno-egzystencjalnych. Ja mogę uciec w wiarę. Gdybym jej nie miał, to podejrzewam, że nie czułbym się komfortowo w
Rozumiem, że pytasz dlaczego wieje wiatr.
Najprostszą odpowiedzią jest ta, że przyczyną ruchu jest siła. Co do istoty, to wiatr wieje dlatego, że taka jest jego natura. Gdyby nie wiał, nie byłby wiatrem.
jaki
Nie odbieraj tego przypadkiem jako atak. Naprawdę mnie to interesuje ;)