Pamiętacie Aferę z oskarżeniem mieszkańca za złożoną skargę?
otwórz właściciel firmy się odpalił i tym razem woła już 200 000 zł na napisanie prawdy na wykopie.


Pamiętacie Aferę z oskarżeniem mieszkańca za złożoną skargę? otwórz właściciel firmy się odpalił i tym razem woła już 200 000 zł na napisanie prawdy na wykopie.

Pamiętacie Aferę z oskarżeniem mieszkańca za złożoną skargę?
otwórz właściciel firmy się odpalił i tym razem woła już 200 000 zł na napisanie prawdy na wykopie.

Komentarze (110)
najlepsze
Ja nie pamiętam. Bobrowiec to nie centrum wszechświata, żeby śledzić tam lokalne dramy pieniaczy.
Na bank wlasciciel tego Focus przglada ten temat, wiec gościu Mieki z Ostrołęki jak nie wiesz jak działaj media, internet i takie społeczności jak ta to lepiej stolic dziób. Bo jak by nie mówić takimi działaniami sam sobie strzelasz w kolano
Napiszę prawdę na wykopie za 100 000 zł, gdzie podesłać numer konta?
... jak to prawo szybko ewoluuje
Te brednie należy czytać tak: mamy za mało podstaw do pozwu. Ale w państwie z dykty wystarczy do próby zastraszenia, bo takie działania są przyzwalane i nie są klasyfikowane jako naruszenie prawa.
Patusy prawnicze
1. Jak żeś doszedł do tego błyskotliwego wniosku? Możesz rozrysować. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2. Spółka cywilna nie ma osobowości prawnej. Więc nie ma zdolności sądowej i nie może składać w swoim imieniu pozwów. Co najwyżej przedsiębiorcy działający w niej.
2. Gdzie niby mamy do czynienia z pozwem? Czy jedynie z pogróżką pozwu?
W państwie z dykty i z prawnikami będącymi oszustami składanie pogróżek pozwu jest legalne. Możesz grozić każdemu dowolnym pozwem.
@BiznesJanusz: Zakaz "informowania" o POZOROWANYCH działaniach przedsądowych, bo ma to bardziej charakter zastraszania czy wymuszenia niż korzystania z prawa do sądu. I należy karać oszustów-cwaniaczków, którzy nie zrealizują pogróżek, które składają. Analogicznie karać za wszelkie "informowanie", że może podejmiemy jakieś czynności.
Patusy prawnicze zrobili z tego całą branżę pato-egzekucji, gdzie handlują roszczeniami przedawnionymi, spłaconymi albo spornymi a następnie zastraszają bez wszczynania jakichkolwiek działań... i jakaś
A z jakiego powodu złożono skargę? Jakich środków deweloper się zrzekł? Coś napisałeś, ale tak naprawdę nie wiadomo
Nowy administrator nie chciał ich. Napisał że pobierano je nielegalnie i żeby mieszkańcy sobie pozywali dewelopera. Za to że ten prowadził wspólnotę i o nią dbał w tym czasie.
Później dali ankietę co robić z usterkami deweloperskimi. Mieszkańcy zagłosowali za tym, by pozwać dewelopera skoro ich nie naprawia, a zarządca dał pod głosowanie uchwałę że mieszkańcy sami sfinansują te usterki.