Wiele osób kusi do szybkiej jazdy - współczesne samochody są coraz szybsze i coraz bezpieczniejsze, a jakość dróg – zwłaszcza autostrad i dróg ekspresowych – stale się poprawia. Ta ewolucja infrastruktury i technologii motoryzacyjnej naturalnie kusi wielu kierowców do szybszej jazdy. Patrząc na obecnych kierowców, same możliwości techniczne pojazdów i dróg często wyprzedzają umiejętności i odpowiedzialność. Większość "polaczków" jeszcze nie dorosła jeszcze do koncepcji braku limitów prędkości, czy to na autostradzie, ekspresówce, czy niekiedy nawet na zwykłej drodze poza obszarem zabudowanym, zwłaszcza gdy ta jest świeżo oddana do użytku i nie ma na niej zbytnio ruchu.
Niestety obecne przepisy ograniczają potencjał zarówno nowoczesnych pojazdów, jak i najbardziej doświadczonych kierowców. Wychodząc naprzeciw tym wyzwaniom, wymyśliłem kompromisowy sposób na to by była możliwość jazdy bez limitów dla wybranych kierowów, którzy są odpowiedzialni i by opanowali samochód przy dużej prędkości. Nie wszystkie patusy dorośli do jazdy bez limitów.
Propozycja: Kategoria "PREMIUM" – Jazda Bez Limitu dla Wybranych i odpowiedzialnych.
Kierowca taki musiałby przejść dodatkowe badania psychologiczne oraz kurs doszkalający, mieć niekaralność i mieć samochód w dobrym stanie technicznym - niezależnie od wieku, (czyli nie rzęch który się rozpada i zagrażałby otoczeniu) oraz mieć specjalną naklejkę na tylną szybę (lub pod rejestracją w przypadku motocykla - podobnie jak litera L w przypadku nauki jazdy) która umożliwiała by jazdę bez ograniczeń prędkości WYŁĄCZNIE na poza terenem zabudowanym, na ekspresówkach i autostradach.

UWAGA! - Ta naklejka by nie pozwalała na jazdę bez limitów w obszarze zabudowanym, tak więc kierowca nie byłby od tego usprawiedliwiony, tak więc musiałby jeździć 50 km/h (ewentualnie można rozważyć dla nich jazdę 10 ponad limit - ale nie szybciej), co by nie przeszkadzało wiedząc że gdyby zlikwidowano obszary zabudowane w miejscach gdzie nie ma zabudowy i ruchu pieszych - o czym mówiłem dwa miesiące temu, a także by na głównych arteriach miejskich miały być podnoszone prędkości do 70-80 km/h (ale nie zwalniałoby kierowców ze specjalną kategorią do przestrzegania ich).
Taki kierowca również NIE mógłby jak reszta łamać podstawowych przepisów ruchu drogowego. Mam tu na myśli na przykład jazdę po alkoholu, na czerwonym świetle, pod prąd, na zakazach, przejeżdzanie na pół-otwartych rogatkach, wymuszanie pierwszeństwa, korzystanie z telefonu podczas jazdy, przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym, zatrzymywanie się w miejscach niedozwolonych czy stwarzanie zagrożenia itp. - większość zasad jak dla reszty by nie uważali się za świętych!
Jedyne przepisy do których nie musieliby stosować się kierowcy z rangą Premium to:
1. Ograniczenia prędkości poza obszarem zabudowanym (ale byłyby to zalecane prędkości)
2. Zapinanie pasów - kierowcy z tą rangą mogliby jeździć bez pasów (ale nie byłoby to zalecane na dłuższą metę)
3. Dozwolona jazda po lesie, bez ograniczeń (obecnie z tego zakazu są zwolnieni tylko kierowcy niepełnosprawni, tzw. inwalidzi, oraz leśnicy)
4. Większa swoboda w tuningu pojazdu - Możliwość dokonywania modyfikacji technicznych w pojeździe, pod warunkiem, że nie obniżają one poziomu bezpieczeństwa i są zgodne z wytycznymi.
5. Wykonywanie driftu, piszczenie kołami, jazda na jednym kole na motocyklu, ale w sposób niezagrażający bezpieczeństwa innym i nie w obszarach objętych strefą ciszy.
6. Reszta przepisów i zasad bezpieczeństwa byłaby taka sama jak dla reszty kierowców, (trzeźwość, prędkości w zabudowanym i zasady bezpieczeństwa).

I TU OSTRZEŻENIE! - Przekroczenie POŁOWY limitu punktów karnych dla tej grupy kierowców miałoby automatycznie zabierać dodatkowe uprawnienia PREMIUM, i taki kierowca mógłby korzystać tylko ze standardowych uprawnień, aż do zrobienia znowu odpowiednich badań i kursu doszkalającego.
A niżej mój graficzny projekt jak mogłyby te naklejki wyglądać, odpowiednio na kategorię A i B.


Co myślicie o moim pomyśle, czy powinien on wejść w życie? A może jesteście przeciw?







Komentarze (18)
najlepsze
Btw zamiast nowej naklejki możnaby zalegalizować te już istniejace - wówczas posiadacze prawa jazdy premium nie musieliby naklejac tych nowych, a te które mają (w załączeniu) potwierdzały możliwość z-----------a bez ograniczeń i poganiania innych ¯\(ツ)/¯
źródło: trzeba-zapierdalac-naklejka-na-bmw-wypadek-dachowanie-fail
Pobierz@poczta-ja
@SpektrumSadyzmu