Zabił 12-letniego Krzysia na pasach, ale do więzienia nie pójdzie.

Sąd Rejonowy w Olsztynie wprawdzie uznał Romana J. za winnego zarzucanego mu czynu, ale skazał go na karę zaledwie 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na okres 3 lat. Wobec oskarżonego zastosowano środek karny w postaci zakazu prowadzenia na 10 lat.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
- Odpowiedz




Komentarze (82)
najlepsze
A to spoko, w takiej sytuacji najlepiej niech dalej jeździ samochodem.
Jak nie zgodziłem się na wręczenie łapówki, to uwaili mi projekt żwirowni i straciłem kontrakt na 5-7 mln...
Znajomy miał podobny temat... miał żwirownię i gmina bez jego wiedzy zmieniła mpzp i na środku żwirowni postawiono słup sredniego napięcia... pozwał gminę o 4 mln zł...
Na początku proponowano mu 1,5 miliona zadośćuczynienia... nie zgodzil sie i po paru latach sprawa
Czyli potwierdza, że nie powinien mieć prawa jazdy.
Gość jechał 30 km/h, nie miał wcześniej punktów karnych, nie był pijany. Kara w zawieszeniu w takiej sytuacji to standard. Zwłaszcza że jest w złym stanie zdrowia - tak to też sąd bierze pod uwagę. Dostał zakaz prowadzenia pojazdów na 10 lat czyli praktycznie za kółko już nie siądzie.
Choćby nasza pływaczka która wyprzedzając zabiła brata też dostała wyrok w zawieszeniu.
@FFFFUUUU: Jaką karę? Przecież to ona do tego doprowadziła. To nie jest kara.
Zastanawiam się, co bym zrobił,jakbym był ojcem tego chłopca
Już ją zrobił.Podjecie jakiejkolwiek akcji być może uratowałoby chłopaka.
Tu się liczą minuty jeśli nie sekundy.
Nawet jeśli zrobiłby mu krzywdę swoją pomocą to za to akurat by nie odpowiadał.
Więc nie - nie udzielił pomocy.
Stal i patrzył jak chłopak umiera
. Śmieć, nie człowiek