Co z tego, że zamknęli? U mnie na osiedlu sytuacja jakiś rok temu była podobna. Myszy w sklepie, Biedronka zamknięta, ekipa, która miała się zająć gryzoniami weszła, zrobili swoje, sanepid skontrolował. Tydzień max sklep był zamknięty. Do tej pory jaki syf był, taki nadal jest. No tylko rzeczywiście myszy już nie łażą
Ja sam poważnie się zastanawiam czy nie warto zgłaszać Lidla do sanepidu (bo tam akurat najczęściej jestem), poziom brudu i syfu w koszykach na zakupy tworzy poważne zagrożenie epidemiologiczne - pleśń, brud, syf, włosy, zbite jajka, zgnite pozostałości warzyw i owoców, rozlane jogurty. Totalne obrzydlistwo z którym nic nie jest robione.
@arturnowak2018 A też o tym myślałem, ale sanepid kotów też chyba nie pozwala, w dodatku nie jestem pewien czy przy takich ilościach saszet na półkach chciałoby się im ganiać myszy
W Carrefour do mycia podłóg używają tyle płynu że buty skrzypią i piszczą przy każdym kroku. W Kaufland przez kilka tygodni przy półce z przyprawami było czuć zdechłe myszy. W Leclerc przy mrożonych rybach zapach padliny. Za dużo na jedną mysz. W Lidlu siostra kupiła mąkę z molami. Każda się ma gorsze sklepy. Biedronek najwięcej I najłatwiej trafić na syf. Lidl ma trochę wyższy standard pracowników.
„(...) Musi też odbyć się proces sanityzacji, czyli czyszczenia i mycia” – oświadczył Tadeusz Andrzej Biliński, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ostrowie Wlkp.
Nie mógł od razu wydać takiego zarządzenia dla wszystkch Chlewionek w Polsce? ( ͡°ʖ̯͡°) Do tego UOKiK odnośnie rebusów na cenówkach i ogólnym rżnięciu klientów w tyłek, i może w końcu będzie się tam dało zrobić zakupy jak człowiek.
@sylwke3100 nie, ale jak chodziłem jeszcze do tego śmiesznego sklepu to nie było dziwnym widokiem zobaczyć spleśniałe produktu na półkach, krew (nie pamiętam jak fachowo nazywa się ten płyn z mięsa, osocze?) sącząca się z lodówek z mięsem. Zaraz ktoś napisze, ze w każdym innym sklepie też się go zdarza. Zgoda, ale dziwnym trafem zawsze byłem świadkiem takich widoków jedynie w Biedronce. Nie mówiąc o plastikowych wozach z zaschniętymi resztkami nabiału
Komentarze (144)
najlepsze
źródło: l_2k9ktTURBXy8wYTQxNTExNS04M2NjLTRiMTgtOGNjZC0yZGIyZjhkMjlhYzkucG5nkZMCzQNIzQOx3gACoTAGoTEB
PobierzKażda się ma gorsze sklepy. Biedronek najwięcej I najłatwiej trafić na syf. Lidl ma trochę wyższy standard pracowników.
źródło: Zdjęcie z biblioteki
PobierzNie mógł od razu wydać takiego zarządzenia dla wszystkch Chlewionek w Polsce? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Do tego UOKiK odnośnie rebusów na cenówkach i ogólnym rżnięciu klientów w tyłek, i może w końcu będzie się tam dało zrobić zakupy jak człowiek.
Zaraz ktoś napisze, ze w każdym innym sklepie też się go zdarza. Zgoda, ale dziwnym trafem zawsze byłem świadkiem takich widoków jedynie w Biedronce.
Nie mówiąc o plastikowych wozach z zaschniętymi resztkami nabiału