Często po wypadku i z cofniętym licznikiem. Takie auta sprowadzają do Polski.
Aż milion używanych aut sprowadzą Polacy w 2024 r. Często po wypadku i z cofniętym licznikiem - alarmuje "Rzeczpospolita". Tylko w tym roku, do końca lipca sprowadzono 518 tys. używanych samochodów.
Pieronek z- #
- #
- #
- #
- #
- 22
- Odpowiedz
Komentarze (22)
najlepsze
Ma być 186k przebiegu, ma być full opcja, ma sąsiad zazdrościć.
A że jest spawany z trzech a żona będzie tym woziła dzieci?
W dupie to ma :)
Pozniej zalezy jak wykonana była naprawa, sa serwisy ktore potrafia naprawic ze nie ma sladu a sa tez janusze, mistrze szpachli, ktorzy picuja tylko zeby sprzedać
Co do krecenia licznikow, i tak jest lepiej niz było kilka lat temu. Sa bazy, serwisy, gdzie mozna sprawdzic historie pojazdu po vin, takze z zagranicy, wiec teoretycznie trudniej powinno byc sprzedac taki pojazd.
Wiekszym problemem teraz nie
@AnalLog: ale to miales nowe auta z przebiegami pewnie w okolicach 100, max 150k km i auta szły dalej na rynek. Nie wiesz w jakim stanie były wałki rozrzadu, panewki, turbina i do jakich przebiegów taki silnik był w stanie dożyc.
200k km to przy wymianach co 50k, sa 3 wymiany oleju - nie ma szans zeby silnik był w dobrym, nie zużytym stanie.
Auto
@bidzej: no tylko moze sie okazac ze jakis nie swiadomy gosc majac pelna dokumentacje bedzie twierdzil ze wszystko robil w ASO, olej zmieniany jak trzeba z zaleceniem producenta co 50k km, wszystko wbite w ksiazke, pieczateczki itd. a okaze sie ze po pol roku zacznie sie sypac to i tamto.
Handlarze kiedys nawet ksiazki podrabiali albo załączali taka z innego auta wiec trzeba uważac