Spędzają po 4 godziny dziennie na dojazdach do pracy. "Wieczorem nie mam siły"
![Spędzają po 4 godziny dziennie na dojazdach do pracy. "Wieczorem nie mam siły"](https://wykop.pl/cdn/c3397993/539a0ba3d282935db6d597d3078bd45e1e89138755b1328829e9aad3a0114fa7,w300h194.jpg)
Mieszkańcy podwarszawskich miast i miasteczek spędzają kilka godzin dziennie na dojazdach do pracy do stolicy. Warszawa kusi karierą, ale i wysysa energię. Stolica jest zatłoczona i zakorkowana, przedostanie się komunikacją miejską z jednego punktu miasta do drugiego nierzadko zajmuje więcej niż
- #
- #
- #
- #
- 439
- Odpowiedz
Komentarze (439)
najlepsze
Dlatego robota z dojazdem 2h w jedną stronę musiałaby mi zwrócić furę w automacie z wygodnymi fotelami.
Jak ktoś jeździ 2h złomem albo zbiorkomem zarabiając byle co to już nie jest ok.
@villager: no, ale porównaj to do manuala. Jeszcze zależy od skrzyni biegów i trybu pełzania. Tiptronic do korków to jest bajka (sprzęgło stale załączone), żona ma w aucie. Ja mam dsg i tam już tak
Żyć nie umierać a z taką pogodą to już w ogóle bajlango.
I na emeryturze może to spłacą, a potem będą musieli dalej zachrzaniać bo emerytur nie będzie jak ZUS upadnie.
I inflacja dociśnie wszystko co sobie zdążyli do skarpety odłożyć.
Wiec raczej maks Lodz ;)
@dj_sasek: Zwykle gorzej płatne i bez możliwości rozwoju. W większym mieście po paru latach bycia biurowym popychadłem masz szanse ustawić się na stanowisku za sensowną kasę z widokiem na jeszcze sensowniejszą, a w tych mieścinach takie stanowiska po prostu... nie istnieją.
Przecież można zarobić na miejscu mniej, a mieć przynajmniej czas dla siebie.
Po cholerę się żalą?