Czym skończy się reforma edukacji? PLAN OGŁUPIENIA POLAKÓW
Analiza zmian w edukacji z perspektywy wykładowcy. Co naprawdę oznacza koniec prac domowych i odchudzenie podstawy programowej? Będzie lżej dzieciom czy rodzicom? No i czy przypadkiem nie oznacza to masowego ogłupienia najcenniejszego co mamy - społeczeństwa.
rajmund29 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 96
- Odpowiedz
Komentarze (96)
najlepsze
Złego kościół nie naprawi
Dobrego knajpa nie zepsuje
Problem z edukacją tyczy się każdego kraju na świecie, nie tylko Polski, nie tylko Korei.
Komentarz usunięty przez autora
Po co nam kasjerki z tytułem mgr marketingu i zarządzania?
@komentarzeprawdy: Uczelnie to nie zawodówki przyzakładowe które mają cie nauczyć obsługi maszyny którą będziesz obsługiwał do końca życia. Uczelnie mają ci pokazać możliwości danego kierunku, pokazać jak bardzo rozległa jest ta dziedzina i mają nauczyć cie znajdowania informacji samemu oraz ich redagować (praca licencjacka/magisterska).
Rynek praca jest zmienny, wymagania od kandydatów są
Chopie - uczelnia nie jest o nauczenia jak się macha młotkiem. Od tego są praktyki zawodowe. Na uczelni masz otworzyć oczy, uruchomić wyobraźnię i nauczyć się poszukiwania wiedzy i umiejętności. Uczenia pokazuje całość problemu. Z każdej strony. Jego podstawy teoretyczne i zależności. Uczelnia ma za zadanie skłonić Cię do samodzielnych poszukiwań i dać Ci niezbędną
Komentarz usunięty przez moderatora
A co do reformy.
JEST ZBYT ŁAGODNA A to dlatego że nauczyciele są zdemotywowani, czują się niedocenieni, więc robią się "leniwi". Absolutnie nie chcą zmian które wymagają wysiłku.
Zniesienie