Polski kierowca bohaterem Niemiec. Wyjechał z tunelu płonącą lawetą
Niemieckie media piszą o bohaterstwie polskiego kierowcy. Kiedy jego pojazd stanął w płomieniach, wyjechał nim z najdłuższego tunelu Niemiec i zapobiegł tragedii. 41-latkowi nic się nie stało, ale spłonęły przewożone przez niego na lawecie samochody. Straty zostały oszacowane na 250 tys. euro.
Bobito z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 176
Komentarze (176)
najlepsze
Wszyscy o bohaterstwie, a najpierw zapominacie o podstawowym fakcie, że to kierowca odpowiada za stan pojazdu.
Po to są "młotki", by po jeździe przejść i zobaczyć, czy coś nie odpadło, czy koła nie parzą - co jest bezpośrednim wydarzeniem przed pożarem.
Hamulce nie zacierają się "ot, tak, nagle". Trzeba syfu spieczonego wieloma kilometrami oraz wieloletniej rdzy.
A tak na poważnie to ciekaw jestem czy sam bym się na to zdobył, czy po prostu bym uciekał.
Taka jest procedura. Przynajmniej w UK tego uczą na CPC (kurs kompetencji zawodowych)
@kawior2007: przewoził twoją starą
Probowalem to znalesc ale trafilem na inne pozary i to samo tlumaczenie.
https://www.newson6.com/story/5e35f2f72f69d76f6202832e/car-caught-on-fire-by-lit-cigarette-green-country-couple-says
https://www.quora.com/If-you-throw-a-lit-cigarette-out-the-window-while-driving-can-it-end-up-into-someones-car-and-blow-it-up
https://community.cartalk.com/t/air-filter-fire/89984
Chwała mu za to ale nie znoszę tego typu artykułów