Polski kierowca bohaterem Niemiec. Wyjechał z tunelu płonącą lawetą
Niemieckie media piszą o bohaterstwie polskiego kierowcy. Kiedy jego pojazd stanął w płomieniach, wyjechał nim z najdłuższego tunelu Niemiec i zapobiegł tragedii. 41-latkowi nic się nie stało, ale spłonęły przewożone przez niego na lawecie samochody. Straty zostały oszacowane na 250 tys. euro.
Bobito z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 176
Komentarze (176)
najlepsze
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wyruchaйą go niemiaszki bez mydła, nie pierwszy raz.
@Feijoa: ale i co ma mieć do siebie pretensje, przecież nie chodziło mu żeby zostać bohaterem, a żeby opuścić tunel.
Jeśli by został w tunelu to straty mogły by być wielokrotnie większe. Dopiero by miał problem. I by nie był bohaterem.
Dzięki temu, że nim został, moze go potraktują łagodniej w przypadku niedociągnięć technicznych.
Bo to wynika wprost z przepisów. Jak się zapali opona to należy jechać wolnym tempem aż opona całkiem się wypali albo odpadnie od felgi. Jednocześnie dzwoni się na straż i jedzie dalej bo podczas jazdy ogień mniej się rozprzestrzenia.
@killer87: no to ja wiem bo piszecie że na szkoleniach tego uczą a uczą przepisów. Ale z czego ten przepis wynika to że tak każą robić kierowcom? Jak dla mnie z tego wynika że lepiej jak ktoś dostanie palącą się oponą niż by miał spłonąć ładunek który się wiezie.
naczepa (laweta) + 9 aut (umówmy się, że te 3, które ocalały są spisane na straty) oszacowane na 250 tys euro? Co to za auta warte 120 tys zł (po przeliczeniu) a gdzie naczepa, a gdzie mycie tunelu z sadzy?
W ostatniej sekundzie ósmej minuty godziny 19.