Mirki, płaciłem kartą u lekarza, za pierwszym razem transakcja odrzucona, no to jeszcze raz... Tym razem przeszło. Jak wyszedłem, to dostałem powiadomienie, że pieniądze zeszły z konta 2 razy. Złożyłem od razu reklamację w banku i dołączyłem zdjęcie kwitka, że transakcja była odrzucona i chcę zwrotu tej dodatkowej transakcji. Bank reklamację... odrzucił.
W odpowiedzi Valobank (dawny IdeaBank) napisał, że po ich stronie wszystko było w porządku i mam się kontaktować z pośrednikiem (jakim pośrednikiem nie powiedzieli).
Zdenerwowany zadzwoniłem na infolinię, to usłyszałem, że ewentualnie mogę się odwołać, a zawsze mogę się skontaktować z rzecznikiem praw konsumenta jak mi się nie podoba... Normalnie przecierałem oczy ze zdumienia, bo różne rzeczy słyszałem od banków, ale to naprawdę nowość.
Posiadam oba potwierdzenia z terminala płątniczego - transakcji odrzuconej oraz kolejnej transakcji zaakceptowanej. Wszystko zostało przekazane do banku.
Co mogę zrobić w tej sytuacji? Jak powalczyć z tym bankiem? Bo to co wyprawiają to jest kpina :/
Komentarze (114)
najlepsze
@johnnysonny: Większość klientów miało przeniesiono konto automatycznie, tak jaki kiedyś z Nordei do PKO
przyjęlo się że mBank to "testy na produkcji" - więc jak mBank nasra klientowi do ryja, to "hehe, to tylko testy"
A bank Czarneckiego to zawsze będzie #!$%@?, będzie piramidą, itd. - nie wazne czy są wokół niego afery, czy jednak jest czysty.
Swoją drogą, w Pekao nie ma blokad, transakcje są księgowane od razu i w razie podobnej sytuacji trzeba czekać na zwrot.
Można się rozejść, po aferze
Ktoś się skarży.
Wszyscy się zlatują i krzyczą:
- bank X to gówno!
- usuwam konto w banku X!
- mialem konto w X teraz mam w Y i oni płacą mi a nie ja im, polecam!
X = dowolny bank
xD
Zarówno Getin Bank, późniejsze VB leasing i obecne Velo Bank to ścierwo jakich mało. Obsługa klienta na tak gównianym poziomie że współczuję posiadania konta tam.
Już wkrótce, to będzie jedyna forma płatności.