Benefity są już passe? Liczą się pieniądze!
64 proc. pracowników wolałoby dostać podwyżkę, a 54 proc. premię niż benefity - wynika z raportu Personnel Service opublikowanego w środę. Zatrudnieni mówią wprost, że sami zajmą się swoim hobby, tylko muszą mieć czas i pieniądze – podsumował Krzysztof Inglot z Personnel Service.
Anakee z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 182
Komentarze (182)
najlepsze
trochę dużo tych dni w tygodniu.
Benefit to służbowy samochód, którego model możesz wybrać i karta paliwowa do tego do użytku prywatnego a nie owocowe czwartki
A to pewnie że 2-3k oszczędności miesięcznie
Na owoce mnie stać samemu, a z prywatnej opieki medycznej to poza dentystą nie korzystalem przez 41 lat nigdy.
Do pracy idzie się zarabiac pieniadze, a nie dostawac bony jak za poprzedniego ustroju.
W drugim progi jak ktoś się znajduje to już idzie przeważnie na B2B i optymalizuje się.
My tu mówimy o byle biurwie w korpo, za nieco ponad minimalna krajową, której zamiast dolozyc 500zl do pensji to proponują Medicover i owoce.
Generalnie nie obraziłbym się na jakiś pakiet prywatnego leczenia dla całej rodziny i karty rodzinnej na siłownię z basenem zamiast kolejnej podwyżki której połowę zakosiło by mi panstwo. Zresztą rozmowy z moim pracodawcą na ten temat są w toku.
Z bzdetami jak owoce zamiat podwyżki to nikt z szefostwa u mnie nie
@Anakee: Chodzi ci o konkretnie te z medilux/medicover i innych korporacyjnych benefitow? Bo prywatna przychodnia tez ma kontrakt z NFZ, i wlasnie do takiej mam 5 minut. A do tych korporacyjnych to bym musiał dojeżdżać ch*j wie gdzie.
i pytanie jaki jest cel, pozyskanie pracownika czy utrzymanie zmotywowanego, jeżeli to 2 to gotówka tego nie rozwiązuje., tutaj lepiej zadziała np zafundowanie ekipie wyjazd na jakieś branżowe zawody sportowe czy wycieczka w góry. W niektórych firmach pootwierali kółka dla chętnych i dobrze to działa.