To były polskie marki. Wykupił je zagraniczny kapitał
Perełki polskiego biznesu głównie wyprzedawano w latach 90-tych, kiedy pozbywano się niemal hurtowo całych branż. Wiele zakładów upadło jak np. Ursus - założony przez polskiego biznesmena. Co się stało z Zelmerem, kawą zbożową Inka i proszkiem "E" i nie tylko? Przejęły je międzynarodowe koncerny.
ZPRy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 220
- Odpowiedz
Komentarze (220)
najlepsze
Firma papiernicza:
@lentilek: Moja matka przez dziesiątki lat, płaciła na dzisiejsze czasy około 2000zł czynszu za za ziemię, na której sami zbudowaliśmy budę do sprzedaży ~15m2. A galeria handlowa z pół hektara ziemi - zwolniona z podatków - "bo to rozwój miasta".
* Amino -> Unilever
* Zelmer -> Bosch
* Wawel -> Hosta International AG
* Lajkonik -> Bahlsen
@qba82222: SMAPP
Co do innych marek i zakładów: otóż w PRLu i zaraz po jego upadku, po za kilkoma wyjątkami, one produkowały buble, których nie chcieli nawet sami pracownicy używać.
Te zakłady wymagały wielomilionowych jak nie miliardowych (w dolarach) inwestycji, żeby stanęły na nogi, i całkowicie nie padły.
Nie
@dcz1337: poza
Swoją drogą - berlinki to zawsze był taki szit? Czy dopiero jak chinole kupiły?
Taką celulozę w Kwidzynie, która kosztowała polakow prawie 0.5mld $ (w tamtych czasach) sprzedano za 120mln$... Do tego zwolniono nabywcę z podatku na kilka lat o równowartości kolejnych 100mln$...
Można powiedzieć ze sprzedano ją za 20mln$
I oczywiście chodziło zawsze o obecnie zatrudnionych pracowników jak ktoś przechodził na emeryturę/rentę i
@czteryagrafki: To jest SuperExpress, więc nie wiem o jakim dziennikarstwie piszesz...
@tomilipin: xD