Wiatrakowy problem Hiszpanii. Jedna trzecia turbin idzie na złom
Podczas gdy Polska dyskutuje nad odblokowaniem inwestycji w farmy wiatrowe, Hiszpania zmaga się z problemem... przestarzałych turbin. Stowarzyszenie firm wiatrowych AEE oszacowało, że 36 proc. wiatraków w Hiszpanii trzeba będzie wycofać w ciągu najwyżej pięciu lat. To oznacza, że około 7,5 tys. turb
awres z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 250
- Odpowiedz
Komentarze (250)
najlepsze
W czym problem? Przecież od początku oszacowali ich długość pracy. Chyba nie zorientowali się dziś
@PiotrFr: Problem ma lobby petrochemiczne i górnicze. Wszyscy widzą jak cena prądu spada gdy wieje wiatr albo świeci słońce - bo energia z wiatraków i PV jest tańsza. Dlatego szukają jakichkolwiek "problemów" związanych z OZE, żeby obrzydzić ludziom temat - o to jest opłacony czarny PR.
To jest zupełnie normalne, że turbiny wiatrowe się zużywają
Gdzie nie mają? Dlaczego zużyte baterie są drogie?
No i oczywiście nie mogło zabraknąć skladowiska pojazdów upadłej firmy sharingowej w Chinach xD
Treść mniej sensacyjna niż nagłówek:
co trzeci działający obecnie w Hiszpanii wiatrak został zainstalowany przed 2005 r., tymczasem żywotność turbin wiatrowych szacowana jest na 20-25 lat. Około 85 proc. elementów, w tym stal, druty miedziane, elektronika i generatory mogą być wykorzystane ponownie.
I jeszcze to:
- w kraju ktory ma 18 elektrowni weglowych, gdzie spora częsć za kilkanascie lat bedzie nadawac sie do wyburzenia
- gdzie kopalni jest coraz mniej a te co sa tez maja problem ze złożami, technologia nie jest rozwijana
- gdzie atom i ile w ogóle to będzie za 15-20 lat
- gdzie gospodarka powinna być konkurencyjna min przez tani prad.
Skąd brać prad ?
Dlaczego tak jest? Bo PIS blokując przez 8 lat rozwój technologii OZE, zablokowali rozwój polskich technologii w tej dziedzinie. Np stocznia Gdańska, chciała budować wiatraki... Kasy nie było, bo na
@majwsik: Dlatego Europa tak chętnie korzystała z ruskich: węgla, ropy i gazu- były tańsze i napędzały gospodarki. Wszystkie te narracje polityczne o uzależnianiu przez jakąś partię są o kant d*** bo wybór był prosty- albo będziesz konkurencyjny albo znikasz z rynków.
Uzależnienie od ruskiego gazu było projektem politycznym, choćbyś nie wiem jak mocno próbował to wyprzeć. Merkelowa nawet dorabiała do tego pacyfistyczne ideolo, że niby uzależniliśmy Rosję od UE xD
Greenpeace dokladnie ci wyjasni dlaczego gaz z NS2 jest ekologiczny a sam rurociag przyjazny dla srodowiska a wiatraki morduja zwierzeta oraz wartosci europejskie
@srogie_ciasteczko: Ale ten sam gaz i wuniel po przejściu przez niemieckie ręce magicznie staje się eoo ( ͡º ͜ʖ͡º)
Nigdy tak nie było