Elektryki w Norwegii: bogaci mają trzy, biedni żadnego
Sprawdza się czarny scenariusz przeciwników nachalnego wciskania elektromobilności. Norwegia jest krajem modelowym, gdzie 83% aut to elektryki. Super? Dla bogatych owszem, bo dotacje są ogromne. Dla biednych nie. Dla Miast także nie - problem z finansowaniem transportu (dotacje idą na elektryki).
tak-nie-wiem z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 175
- Odpowiedz
Komentarze (175)
najlepsze
Chyba przestanę się z niego śmiać, nie doceniałem statusu
Dotowanie z budżetu zakupu dóbr luksusowych bo auto to nie jest towar pierwszej potrzeby sprawia że bogaci mają więcej tych dóbr a
@anakonda1939: Bo tak powiedziałeś XD Argumentacja level wykop.
@Albert_Einstein: No a o czym tu dyskutować? Dotacje dla dóbr luksusowych jakim są elektrośmieci na kołach plus rozdawanie benefitów w postaci zwolnienia z opłat za miejsca parkingowe i podatków od samochodów to dotowanie bogoli (bo większości ludzi na takie auta nie stać, nawet jak można przeczytać w artykule w takiej bogatej Norwegii) kosztem społeczeństwa i od tak znienawidzonego tu 800+ różni się to tylko
Poza tym co za idiotyzm kupować elektryki w tak mroźnym kraju
@slx2000: Wszystko się zgadza. Do roboty elektrykiem, a spalinówka stoi w domu. To ma sens.
Firma pewnie w Oslo, albo na wybrzeżu. Pomieszkaj np. w Solheisen od listopada do kwietnia. Wtedy zobaczysz, ile wart jest taki elektryk.
@EmilioEstevez: bardzo temu kibicuje :)
Udział elektryków w sprzedaży aut wzrósł do 83% w tym roku. To nie to samo co "83% aut to elektryki"
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.