Liczba urodzeń w Polsce w ciągu dekady spadnie poniżej 200 tys. rocznie
Polki z roku na rok rodzą coraz mniej dzieci. Wskaźnik dzietności w Polsce spada od 2017 roku. Patrząc na przykład państw takich jak Korea Południowa tendencja spadku urodzeń nie ma dolnej granicy. Jako kraj zaczynamy ponosić negatywne konsekwencje stylu życia współczesnych młodych kobiet.
the_bond_7 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 334
- Odpowiedz
Komentarze (334)
najlepsze
Żeby było śmieszniej - kobiety właśnie po to mają przywilej płciowy w postaci emerytury wcześniejszej o 5 lat, bo zakładano że po osiągnięciu pewnego wieku będą się opiekowały wnukami, a młodzi będą mogli spokojnie iść do pracy. Oczywiście jak to wygląda w praktyce - wiadomo. Babcie jakoś nie garną się do opieki nad wnukami albo z różnych powodów nie mogą tego robić.
Tyle dobrego, że teraz dostajesz dodatkowe punkty przy rekrutacji jeśli oboje rodziców pracuje. AŻ 24 punkty więcej - podczas gdy patologiczna madka żyjąca w konkubinacie z patusem dostanie 240 punkty, bo w świetle prawa jest to "samotne wychowywanie". Jeśli do tego ma kupę dzieci (każde z innym) - kolejne 240 punktów. A jeśli do tego dzieciak ma FAS i stopień niepełnosprawności - znowu 240 punktów. Jeśli matka jest niepełnosprawna - kolejne 240
To jak te dzieci sie mają rodzic ??
Nie jest tajemnicą ani teorią spiskową, że to mężczyźni przez setki lat pracowali i szli na wojny. Żeby im to wynagrodzić kulturowo i społecznie uznano ich za panów swojego domu (w praktyce chyba każdy wie, że nie ma większego wroga od wściekłej kobiety z wałkiem w ręku :P). Kobieta siedziała w domu, zajmowała się dziećmi, a facet miał obowiązek się nimi zająć. Mężczyźni od zawsze byli bardziej wolni od kobiet.
Poprzez feminizm oraz egalitaryzm doszło do sytuacji, że kobiety zrównały się w prawach (a w niektórych nawet mają lepiej od mężczyzn), a więc w kwestiach wolności się z mężczyznami zrównały. I to był ten cały egalitaryzm. Ale nie da się być jeszcze bardziej egalitarnym. Nie da się być jeszcze bardziej równym od bycia
Kobieta nie chce urodzić - to jej ciało i jej decyzja i facet nie ma nic do gadania
Gdy kobieta jednak urodzi to facet ma tylko 6 miesięcy, aby podważyć ojcostwo. Może uwierzyć kobiecie na słowo, ale jeżeli dowie się, że nie jest ojcem na przykład po 8 miesiącach to alimenty i tak będzie musiał płacić. Na nie swoje dziecko które zaakceptował w wyniku kłamstwa a które jest owocem zdrady.
Gdy dochodzi do rozwodu to w 92% przypadków sąd wyłączne prawo do opieki przyznaje matce bo ojciec to nie rodzic tylko truteń który wobec sądów rodzinnych gdzie sędziami są głównie kobiety jedyne prawo jakie ma to żyć a głównym obowiązkiem to płacić alimenty.
Tu się jako kobieta zgadzam, że to chore, niesprawiedliwie i do pilnej zmiany. Nie można karać ludzi za nie swoje winy.
Zadna normalna kobieta nie powinna się z tym zgadzac (my tez mamy braci, synow, przyjaciol itd)
Choć z drugiej strony, naprawdę widzę w takim rozwiązaniu wiele plusów. Wzajemna pomoc w obowiązkach w takim wieku, jest chyba nieoceniona. Tak samo jak nieocenione są relacje międzyludzkie (które notabene
Mówię, że ludzie z KONIECZNOŚCI będą zmuszeni do takich rozwiązań. Czynsze w miastach w------e w kosmos i głodowe emerytury. Obecni seniorzy to jeszcze jakoś się utrzymują na powierzchni z dwóch powodów. Raz, że w stanie wojennym napłodzili 2-3 dzieci (które im teraz pomagają), a dwa - często mają po 30-40 lat pracy w jednym zakładzie z