@uknot: Niemożliwe, że nikt nie chce takiego życia, przecież byłby obywatelem największego kraju na świecie :) Co z tego by mial? A no biedę i śmierć w metrowym błocie. Nie imponuje Ci to? Mi też nie.
@HeavyMagicMissle: Ja w sumie wyobraziłem sobie dumę z posiadania takiego wielkiego terytorium i widzianego na mapie, ale zaraz potem sobie przypomniałem, że nie jestem kacapem i mi przeszło. (choć osiągnięć z eksploracji kosmosu to im akurat zazdroszczę)
@Chrystus: Właśnie użyłeś alfabetu łacińskiego do zapisu języka słowiańskiego. I czy sprawiło ci to jakiś problem? Cyrylica dla odmiany bywa problematyczna przy odczycie pisma odręcznego. Jest tam bardzo dużo liter przypominających u (z krótkimi laseczkami do góry). Jak się kilka takich liter obok siebie trafi, to trzeba się domyślać, o jaki wyraz chodzi. Przykład:
@Rasteris: to wszystko prawda i niesposób z tym się kłócić. Jednocześnie jednak cyrylica kojarzy się jednoznacznie źle: z ruskimi, z zacofanym wschodem, ZSRR, stalinizmem itd itd. Trochę jak byś tutaj dywagował, że (ok lekko przesadzam) swastyka to piękny starodawny symbol i powinniśmy dalej go używać.
Mała ciekawostka: cyrylica jest pismem z natury rzeczy bułgarskim, nie rosyjskim - wymyślili ją wszak Bułgarzy Cyryl i Metody. Rosyjskie pismo jest tylko jednym z rodzajów cyrylicy, zwanym konkretnie "grażdanką". Oczywiście pisma języków regionalnych dawnego ZSRR oparte były na rosyjskiej grażdance właśnie, więc godne to i sprawiedliwe że odchodzą od niej na rzecz łacinki, która i tak lepiej jest dopasowana do ich języków. Sama w sobie cyrylica w szerszym ujęciu jest jednak
"W Kirgistanie skończyło się na planach. Tam łacinkę stosowano od 1928 do 1940 r. Po 1991 r. były pomysły, by do niej powrócić, ale ostateczna decyzja nie zapadła. Zupełnie inaczej jest w Tadżykistanie, bo język tadżycki to odmiana farsi czyli perskiego." - czyli jak jest jest w Tadżykistanie? Jaki słaby artykuł.
@Elmaak: alfabet perski to też starożytność, która powina umrzeć wraz z pisem klinowym, hieroglifami i innymi chińskimi znaczkami. No ale zaraz się rzucą, że wygląd literek to tożsamość i trzeba bronić... Język się aktualizuje, ale alfabet nie. A nowe słowa to ból dla Azjatów, Persów i innych takich. Tymczasem by nie mamy problemów jak to zapisać. I co? Płaczemy, że nie mamy głagolicy i nie tym samym naszej tożsamości? ????
@N331: Odpowiedź sobie na te pytania: Czy powinno się pisać tak jak się mówi, czy mówić tak jak się pisze? Jak w języku polskim zapisać ü? Jak w języku angielskim zapisać ż?
Pomieszanie z poplątaniem! Jan Hus żył na przełomie XIV-XV wieku! Jak można pisać takie brednie, że miał wpływ na język białoruski, jeśli ten powstał dopiero w XIX wieku!!!! Wcześniej na obszarze całego Wielkiego Księstwa Litewskiego (aż do rozbiorów) funkcjonował język RUSKI (nie rosyjski!). Po co niby prawosławni mieliby przechodzić na łaciński zapis? Żeby uznać zwierzchnictwo Rzymu i porzucić Konstantynopol? Przecież to właśnie język stanowił o przynależności do kultury Wschodniej lub Zachodniej. Popi
@mmm00mmm: Ruski czy staroruski to nie to samo co starocerkiewnosłowiański. Ruski/staroruski to bezpośredni przodek dzisiejszego białoruskiego, ukraińskiego i rusińskiego (stąd do dziś utrzymane podobieństwo tych języków), a starocerkiewnosłowiański to standard liturgiczny, klasyfikujący się jako południowosłowiański. Dzisiejszy rosyjski czerpie z niego sporo słownictwa i fonologii, co jest jednym z powodów, dla którego różni się od białoruskiego i ukraińskiego, które tych wpływów nie odziedziczyły. Prostym przykładem jest imię "Władimir", będące dzisiejszą rosyjską formą
@Schlong: Ruski/staroruski - przecież to nie miejsce na wdawanie się w detale. Natomiast jeśli się w artykule bierze na "warsztat" j. białoruski, to nie jego... protoplastę!!! Bo to jest idiotyzm. Równie dobrze można by sięgnąć aż do j. bułgarskiego, bo to on (południowe dialekty słowiańskie) był materiałem wyjściowym do słowiańskiego języka pisanego. Formalnie białoruski powstał w XIX wieku. Wcześniej istniały tam dialekty (gwary) ruskie. Podobnie jak na Ukrainie.
Nam nic się nie stało od utraty głagolicy i używania obcego alfabetu łacińskiego. Ale jak ma zniknąć język Kaszybki albo Śląski to wielki ból dupy, że dziedzictwo zostanie utracone. Zapraszam do Ameryki Południowej. Posłuchacie sobie jak to się żyje z dziesiątkami rdzenych języków. A wracając do alfabetu, to perski, chiński i inne takie powinny umrzeć setki lat temu wraz z pismem klinowym, hieroglifami itp. Zupełnie nie pasują do naszych czasów, nie da
@N331: @N331 Głagolica to sztuczny alfabet stworzony przez niesłowiańskiego duchownego, dlaczego miałby być naszym dziedzictwem czy tożsamością? Łacina przynajmniej naturalnie ewoluowała.
Komentarze (73)
najlepsze
Niemożliwe, że nikt nie chce takiego życia, przecież byłby obywatelem największego kraju na świecie :) Co z tego by mial? A no biedę i śmierć w metrowym błocie. Nie imponuje Ci to? Mi też nie.
Przykład:
@N331: Odpowiedź sobie na te pytania:
Czy powinno się pisać tak jak się mówi, czy mówić tak jak się pisze?
Jak w języku polskim zapisać ü?
Jak w języku angielskim zapisać ż?
Wcześniej na obszarze całego Wielkiego Księstwa Litewskiego (aż do rozbiorów) funkcjonował język RUSKI (nie rosyjski!).
Po co niby prawosławni mieliby przechodzić na łaciński zapis? Żeby uznać zwierzchnictwo Rzymu i porzucić Konstantynopol? Przecież to właśnie język stanowił o przynależności do kultury Wschodniej lub Zachodniej. Popi