Chłopaki nie płaczą – czym grozi nieleczona depresja u mężczyzn
Mężczyźni mają tendencję do tłumienia w sobie emocji, co może skutkować latami nieleczoną depresją. Ta z kolei z reguły wpływa również na funkcjonowanie całego organizmu, a finalnie może prowadzić nawet do samobójstwa.
troll234 z- #
- #
- #
- #
- #
- 237
- Odpowiedz
Komentarze (237)
najlepsze
Porównywanie zaburzeń nastroju do wirusowej choroby, która samoistnie mija po kilku dniach, może stwarzać złudną nadzieję, że pomoc lekarza psychiatry równie skutecznie rozwiąże nierzadko bardzo złożony problem natury psychicznej. Później przychodzi rozczarowanie i zniechęcenie, "bo leki nie działają" albo w razie
@srednibrat: W przypadku istot czujących nie istnieje tryb życia, który nie jest szkodliwy.
@memeris: przemawia, bo nie masz depresji.
Mam życie o którym większość chciałoby pomarzyć, a mimo to od już chyba 14 lat walczę z depresją i nawrotami. To jest takie g---o, że czasami brak słów, ale staram się żyć i przeć do przodu.
Sport, zdrowa dieta, kilka lat totalnej abstynencji, a ta choroba mimo wszystko sprawia, że czasem nie da się wstać z łóżka, a kilka razy niestety byłem blisko przedwczesnego końca.
Jak ktoś chce pogadać z
@dondonu: Ba! U mnie matka była potężnym elementem depresji, zawsze znalazła sposób by mi dopiec. Oczywiście niby mnie "kocha", a tymczasem przez jej gnębienie prawie bym magika w-----ł. Najgorzej jak zachorowałem na chorobę z której się nigdy nie wyleczę to potrafiła mi zarzucać jakby
Po prostu dzisiaj taniej jest wymienić faceta niż go leczyć.
Wylegiwaniem się na wykopie (。◕‿‿◕。)
Depresja = redpill change my mind
-otworzeniem oczu
-niechęcią do społeczeństwa
-niechęcią do walki w wojnach o cudze interesy
-niechęcią do podtrzymywania systemu który go nienawidzi
-pogarda dla postawy białorycerskiej
I to jest jedna z rzeczy, ktora sprawia, ze wiele osob nie widzi sensu w tym, aby sie starac (moze lepiej meczyc?) i pchac ten wozek, bo na koncu i tak jest przepasc. Moze to nie depresja tylko jakies stany lekowe, ale ta mysl niestety zdefiniowala moje samopoczucie na reszte zycia juz we wczesnym dziecinstwie.
Mnie zawsze zadziwiala zdolnosc ludzi do tlumienia tego jednego, okrutnego
@robert-sad: Pojęcie "nerwica" nie funkcjonuje w psychiatrii od kilkudziesięciu lat.
Leki słabo tłumią poza tym to żadne wyjście z sytuacji tylko plaster na dupe.
W okolicy zero jakiejkolwiek terapii dla tego typu chorób.