Pojechaliśmy elektryczną Skodą Enyaq na wczasy. Nie o takie emocje i wrażenia
Średniowiecze to z pewnością zbyt mocne porównanie, ale jak pokazał nasz urlopowy wyjazd elektryczną Skodą Enyaq, podczas dalszych podróży korzystanie z elektryków cofa nas o dobrych kilkadziesiąt, a może nawet więcej lat. Wszystko w związku z ograniczeniami
wojna z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 484
- Odpowiedz
Komentarze (484)
najlepsze
Na ch... sobie komplikować życie? I jeszcze za to płacić...
Jasne, każdy żyje jak chce.
Tylko potem wylewa gorzkie żale w internetach jak to ciężko tym podróżować gdziekolwiek.
Bywaj.
I jak w przypadku Norwegii gdzie ładowarki są na każdym zadupiu, to w przypadku infrastruktury stacji w Polsce to spore wyzwanie i kłopot. O ile mając elektryka jako auto miejskie, ładując się w domu, jeszcze wspomaganego przez panele ma to sens, to dalekie eskapady raczej nie sprzyjają takim pojazdom.
Brak możliwości późniejszego wyboru jakie auto chcemy kupić, spalinowe/hybryde/plug ina/elektryka
Matko co to za głupia moda! Jak już muszą to mogliby zaprojektowac to jakoś ambitniej a nie tak na chama.
Jadę 1h20min dłużej, ale za darmo a za darmo to dobra cena.
@mousepl: o #!$%@?
Już wymyślono rozwiązanie obchodzące limit kilometrów w elektryku. Link do artykułu z 2011 roku. W prawdzie idea opiera się na poczciwym tankowaniu lecz w praktyce oznacza to przecież brak limit kilometrów.
W skrócie. Energię można przechować w elektrolicie zamiast w akumulatorze. "Rozładowany" elektrolit spuszcza się z akumulatora, a w jego miejsce pompuje się "naładowany" elektrolit. Zajęłoby pewnie tyle czasu, co tradycyjne tankowanie. Niestety chyba projekt powędrował do "szuflady".
https://www.elektroinzynieria.pl/wiadomosci-i-komunikaty/nowe-akumulatory-moga-odmienic-motoryzacje-49880-10
A na wakacje jak ktoś tak strasznie dba o to żeby czasu nie tracić to samolot polecam, Ryanair Poznań - Chorwacja 1:40. Z całym lotniskowym #!$%@? wyjdzie z 3h.