Mieli stawiać płot na granicy, zniszczyli drogi. Straty na gigantyczną skalę
400 milionów złotych – na tyle samorządy oszacowały zniszczenia, jakich dokonały pojazdy firm budowlanych oraz wojsko podczas budowy płotu na granicy z Białorusią. Kwotę tę podał wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski na antenie Polskiego Radia Białystok.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 105
- Odpowiedz
Komentarze (105)
najlepsze
@SPOLKASOFIA: czyli covida wcale nie było? Poza tym ten płot był na turystów Łukaszenki
Taka bylejakość.
Polecam zobaczyć jakie jeszcze drogi są w Polsce tak od 23:00 minuty.
@Yakotak: No bo widocznie gminy chcą na tym ugrać zrobienie nowych dróg na koszt krajowy a nie lokalny.
Jak taka droga była - i nadawała się, by 4x w roku traktor na pole tamtędy pojechał, i 2x w roku proboszcz do parafii, to była. Ale to był syf już wcześniej. Jak przez to przejechało kilka ciężarówek - to się rozsypało
Co nie zmienia faktu, że drogi jakie były- takie były, ale z powodu większego i cięższego sprzętu się zniszczyły. I jeżeli trzeba je odbudować , to według właściwych standardów.
Abstrahując do starego samochodu: po zniszczeniu tegoż właściciel musi chodzić pieszo, kupienie mu roweru mu niewiele pomoże. Więc- nie chodzi o auto z salonu, ale przyzwoitsze, w wyrównaniem za straty.