Policyjna brać żegna swojego młodego towarzysza w ostatniej jego drodze
Detektyw Jason Rivera zginął w strzelaninie podczas zamieszek w Harlemie. Miał 22 lata i służył zaledwie od ponad roku w nowojorskiej policji.
WuDwaKa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 196
- Odpowiedz
Komentarze (196)
najlepsze
@intermission: sama nowojorska policja to ok 36 tys. zatrudnionych funkcjonariuszy i 10 tys. pojazdów. A były tam delegacje spoza miasta, spoza stanu, były też inne służby w podobnym umundurowaniu np FDNY.
Nie sądzę, żeby to wymagało obniżenia stanów osobowych na mieście.
Komentarz usunięty przez moderatora
Po prostu szanują ludzi którzy poświęcają swoje życie, żeby ratować innych. To zupełnie inna kultura niż wschodnio-europejska.
@Kamykov: to, a w szczególności to:
@ketrish: obecnie tak, chodzi mi o ciągłość etosu pracy "stróżów prawa" w USA.
W czasie wielkiego głodu w Irlandii w połowie XIX wieku, miliony Irlandczyków wyemigrowało do Ameryki. Przez swoje pochodzenie ciężko było im znaleźć pracę, w fabrykach preferowano lokalsów. Przez to Irlandczycy byli zmuszeni do prac, których Amerykanie nie chcieli się podjąć, które były mało płatne i często niebezpieczne, jak np. nocna ochrona doków,
Nie było zamieszek. Awantura domowa syna z matką. Pojechali na interwencję, nie mieli informacji, że gość ma b--ń i jest niebezpieczny. Zginęło dwóch policjantów 22 i 27 lat. To pogrzeb 22 latka W przyszłym tygodniu chowają drugiego. Awanturnik zginął.
The End.