Bazowe modele z grupy „Base Models Only” to istna uczta dla ascetów
Czyli na przykład dla mnie. Polecam grupę „Base Models Only” i przypominam, że czego w samochodzie nie ma, to nie może się zepsuć.
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 180
Czyli na przykład dla mnie. Polecam grupę „Base Models Only” i przypominam, że czego w samochodzie nie ma, to nie może się zepsuć.
janusz_z_czarnolasu z
Komentarze (180)
najlepsze
@janusz_z_czarnolasu: Fajny test też komentarz - czego nie ma to się nie zepsuje ;-)
"Im mniej gadżetów tym mniej awarii, bo nie ma co sie zepsuc". Taa jasne, taki polonez czy maluch #!$%@?ły się na potęgę mimo, że jedynym luksusem w Poldku to był zegarek w kokpicie.
Elektryczna pompka do spryskiwaczy.
Są na świecie ludzie którzy lubią np. spożywać kał. Odpuść, daj im to robić ;)
Żeby miał to co trzeba do jazdy, ale zamiast jakiegokolwiek radioodtwarzacza zwykłą zaślepkę w rozmiarze 1 DIN.
Mój obecny przypadek - Ford S-MAX, 2010 rok, z pakietem 11 głośników pod szumną nazwą: Sound Premium System.
Po krótkiej walce nie znalazłem w nim nic co by wskazywało na jakiś "Sound" a tym bardziej "Premium":
Głośniki na desce (dwa soprany
@taxi20: Tak da się w najtańszej Dacii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@sawes1: to nie była wysoko postawiona poprzeczka xD
Ale to nie wszystko, klocki hamulcowe starczają na około 20 000 km, często nawet nie osiągają tego przebiegu i jak już zacznie trzeć blacha o tarczę to trzeba wymienić komplet. Sprzęgło wytrzymuje od 40 000 km do 80 000 km a jak kierowca nie umie ruszyć bez wkręcania silnika na 4 000
Zastąpił bardzo dobrego i trwałego Colta...
SpaceStar w De w wersji podstawowej kosztował swego czasu 7 000 € obecny model po lifcie 7 900 €. Wersja z wypasem- CVT (wg mnie jedyna prawilna skrzynia do tego silnika z kosiarki) elektryka, xenon i nawigacja to koszt ponad 15 000 €. Na prawdę wolałbym kupić używany samochód w tej kwocie lub Dacię.
Pracowałem
https://www.youtube.com/watch?v=RFt_dA4vZBY
Widzieliście kiedyś BMW E36 1.6i golasa, czerwonego, szyby w korbie, czarne zderzaki, wszystko manualne jedynie ze wspomaganiem? Albo Escorta 1.3CL który miał ... nic, nawet wspomagania kierownicy? Ja widziałem.
Sciągano właśnie takie golasy i sporo się tego wtedy sprzedawało.
To tak jak ledy w aucie, są bardziej skomplikowane, ale dużo bardziej niezawodne niż zwykłe halogeny, które w nowoczesnych autach i tak są niewymienialne w nocy na poboczu. W sumie w wielu autach sprzed 3 dekad też.
Akurat te brakujące elementy się nie psują a jak się zepsują to jak widać można je olać.