Zbadali popularne marki herbaty. W 6 na 13 próbek wykryto rakotwórczy glifosat
W badaniu popularnych czarnych herbat zleconym przez Fundację Konsumentów połowa zbadanych próbek napojów zawierała pozostałości glifosatu – substancji chwastobójczej używanej przez rolników. Producenci tłumaczą, że nie przekroczyli najwyższego dopuszczalnego poziomu tego składnika....
Tetsuya z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 189
Komentarze (189)
najlepsze
Jak nas karmili solą odpadową to rudy zatail bo jeszc, e firmy upadną.
Czy nie było to wtedy #!$%@?. Firmy celowo świadomie zaniżały se koszty karmiąc nas tym gownem. Nas i nasze dzieci. Zamiast skazać ich na bankructwo nie zrobiono nic. Takie ciche przyzwolenie.
Wstaję pewnej nocy, by się odlać i słyszę, że ktoś mi łazi po kuchni. Biorę mopa i po cichu skradam się. Patrzę a tam k* For Dojczland Tusk stoi z workiem soli drogowej i mi k* sypie do zupy. To ja do niego: Co ty mi tu k* sypiesz ty potomku dziadka z Wermachtu?
Glifosat nie ma statusu rakotwórczego, ale podejrzanego o kancerogenność.
Zamiast śladowymi ilościami glifosatu w herbacie, zainteresujcie się kiełbasą, ktora ma stwierdzony status rakotwórczej.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ten kolo akurat ma fabryki żarcia w Czechach, a żarcie z Polski bo niekoniecznie polskie to dla niego konkurencja.
ZAKOP - INFORMACJA NIEPRAWDZIWA
NIE MA żadnych dowodów na to, ze glifosat jest rakotwórczy poza badaniami IARC które zostały opłacone.
https://www.forbes.com/sites/geoffreykabat/2017/10/23/iarcs-glyphosate-gate-scandal/
NIE ZOSTAŁY PRZEKROCZONE JEGO DOPUSZCZALNE NORMY. To jest tylko pieprzony clickbait tak jak cała śpiewka o "rakotwórczym" glifosacie.
Na tej samej zasadzie na twojej skórze znajduje się złoto. W śladowych ilościach, ale jest. Na tej samej zasadzie producenci umieszczają na etykiecie "może zawierać śladowe ilości orzechów" bo orzechy to silny alergen i chociaż ich nie dodawali to chociażby produkcja w pomieszczeniu w którym kiedyś były może stanowić takie
Takbyło.jpg
Teraz przydałby się test na MCPA. Wyjdzie na to, że najlepiej pozbierać zioła w lesie i sobie parzyć z tego własne herbatki.
@mrpmrp: oczywiście że tak lepiej. Ale bez środków ochrony roślin ciężko jest coś większego uprawiać.
Czy autor rozumie czym jest tzw. okno farmaceutyczne aktywności biologicznej substancji? Dawki poniżej tego przedziału nie wykazują
Nie ważne jest to, że bez glifosatu, żywność jest podatna na zwiększenie zawartości naturalnych toksyn np. produktów metabolizmu pleśni (które występują naturalnie na każdym produkcie żywnościowym) takich jak np. mykotoksyny (uwaga, są rakotwórcze, omg!)? Dlaczego przedstawiamy temat w takim wąskim, ewidentnie manipulacyjnym świetle? Przecież to jest zwykły cherry
Niema za co.
Resztki chwastobójczego glifosatu stwierdzono w herbatach: Nelson Black Tea, Teekanne English Breakfast, Lipton Gold Tea, Greenfield Golden Ceylon, Dilmah Ceylon Gold oraz Dilmah Premium Tea.
Obecność Glifosatu stwierdzono w:
1. Nelson Black Tea,
2. Teekanne English Breakfast,
3. Lipton Gold Tea,
4. Greenfield Golden Ceylon,
5. Dilmah Ceylon Gold
6. Dilmah Premium Tea.
Pewnie szanse na to, że wypadłby git są niskie, ale tego w tym artykule się nie dowiemy.
Ufajcie dobrym koncernom ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2. W każdym winie, w każdej herbacie można też wykryć radionuklidy, w tym we winach francuskich radionuklidy z Fukuiśimy. I co z tego, poza wartością znacznikową?
3. W jajkach kur z wolnrgo wybiegu są dioksyny.
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy ktoś ma jakieś sensowne linki do artykułów opartych na sensownych danych i badaniach, że glifosat jest faktycznie niebezpieczny?