"Po co mi te studia"?, myślą coraz częściej młodzi Polacy.

Na początek garść danych z GUS. W roku akademickim 2020/21 kształciło się w Polsce nieco ponad 1,2 mln studentów. W latach 2010/11 było ich natomiast ponad 1,8 mln.W zeszłym roku polskie uczelnie wypuściły 293 tys. absolwentów, aż o 20 tys. mniej niż w poprzednim roku akademickim.

[Oline]

Gdy świat się zmienia w zawrotnym tempie, uczelnie jakoś specjalnie zmieniać się nie chcą. Wciąż dominują stare zasady, w których wykładowca jest wszystkowiedzący, a student ma co najwyżej status petenta. Ciągle dominuje zasada Zakuj, Zdaj, Zapomij – zupełnie bezsensowna w czasach Wikipedii i mobilnego internetu. Dla wielu młodych ludzi polskie uczelnie są wręcz skansenami – i niestety niewiele wskazuje, by coś tu miało się szybko zmienić.

[ssavicky]

@worlink: Nie chodzi o to ze wiedza jest niepotrzebna. Tylko sposób nauczania jest archaiczny i nie odpowiada dzisiejszym potrzebom. Edukacja zatrzymała się w mentalnym średniowieczu. Może 20 lat temu te „pomoce” robiły wrażenie i motywowały do nauki. Dzisiaj efekt jest odwrotny i szkoła stała się zwyczajnie nieatrakcyjna. Jako przykład polecam sobie zobaczyć jak wyglądała nauka zdalna - przeniesienie zajęć 1:1 do internetu. To nie mogło się udac, to nie mogło

[konrado12]

@Oline: problem polega na tym że w dzisiejszych czasach większośc chce pracy czystej i przyjemnej. Skoro większośc chce takiej pracy to i archaiczne kierunki ze starymi zgredami trzymają się nieźle. Dlatego do pracy w zus za najniższą krajową organizuje się konkursy gdzie przychodzi 20 Dorotek po "studiach" a gdy szukasz dekarza by zrobił ci dach to słyszysz że termin za rok a cena taka że #programista25k zbierałby zęby

[Korowiov]

Po co? Przecież w robocie to wygląda mniej więcej tak:
- Zapomnijcie o studiach tu nauczymy Was praktyki
- Przepraszam, ale my nie mamy studiów
- A to nie możecie tu pracować

I tym sposobem tworzymy kult papierka, a wyższe gównoszkółki obierania ziemniaków kręcą lody na "kształceniu".

[Riolathe]

@Korowiov: mój znajomy zatrudnia ludzi po jakichkolwiek inżynierkach. Wychodzi z założenia że jak umie g---o inżynierkę napisać to jego g---o robotę też ogarnie.

[pralek]

@Korowiov: znam duży software house, który dokładnie tak samo robi. Po co? Ano po to, żeby się chwalić klientom z Niemiec, że 100% zatrudnianych ludzi to specjaliści po studiach. A wiadomo, specjaliści tani nie są ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[neoklasyk]

Problem jest znacznie bardziej złożony i nie chodzi nawet, że na państwowych uczelniach rządzi komunistyczny beton. Ludzie studiują specjalnie aby studiować a nie się kształcić. Najbardziej oblegane kierunki na które można się dostać z minimalną ilością punktów, wszystkiego rodzaju -logie, są po prostu zbyteczne, a już w ogóle w takiej ilości ludzi jak teraz.

Ranga szkoły wyższej została zminimalizowana do zera, kiedyś studiowanie nobilitowało, świadczyło o niebywałej inteligencji, o predyspozycjach do bycia

[Massad]

@marekseo: Jeżeli uważasz prawo autorskie za przedmiot zbędny w kontekście pracy informatyka to chyba nie planujesz zbyt zawrotnej kariery.

Prawa autorskie i wiedza o patentach są niezbędne jeżeli kiedykolwiek chciałbyś otworzyć firmę związaną z IT bądź zajść w karierze tak wysoko aby projektować rozwiązania.

Nie mówię. że tak powinno być, ale żyjemy w takiej rzeczywistości prawnej jakiej żyjemy i ochrona własności intelektualnej raczej będzie wzmacniana a nie osłabiana.

To że

[marekseo]

@Massad: Prawo autorskie samo w sobie jest przydatne, ale nie jako przedmiot cotygodniowy, bo materiału jest na może kilka zajęć

Nie powiesz mi chyba, że zadanie "Wskaż różnice między zwrotem na podstawie rękojmi i gwarancji" jest kluczowym do stania się programistą

[JohnFairPlay]

W zeszłym roku polskie uczelnie wypuściły 293 tys. absolwentów, aż o 20 tys. mniej niż w poprzednim roku akademickim.

Gdybyśmy tylko znali odpowiedź na pytanie, dlaczego studia ukończylo aż 20 tysięcy mniej osób niż w roku poprzedzającym.

[tetraedr]

Więc młodzi ludzie pędzili na uczelnie. Najpierw na kierunki związane z marketingiem, trochę później na socjologię czy na dziennikarstwo. Rynkiem edukacyjnym rządziła jednak przede wszystkim moda, a nie realne zapotrzebowanie. Mieliśmy więc tysiące, czy nawet dziesiątki tysięcy sfrustrowanych absolwentów, którzy nie mogli znaleźć pracy w zawodzie.

Ależ odkrycie, że "gównokierunki" nie dają nic absolwentom.

[vegetassj1]

@tetraedr
Studia to sa fundamenty do rozwoju,a cala reszta jest juz zalezna tylko od nas.
Sam dobry papier z dobrej ucxelni to za malo

[ciachostko]

@tetraedr: wiadomo, wszystko to g---o kierunki, tylko techniczne się liczo11!!!!!

[not_found]

Bo wiele korpo niestety nie wpuści bez wyższego pomimo, ze te sama prace mógłby robić ktoś po liceum…

[Marek1991]

@not_found: posiadanie wyższego wykształcenia to pierwsze sito. Nie bez przyczyny osoby po studiach zarabiają średnio więcej i są na wyższych stanowiskach niż osoby z podstawowym czy średnim wykształceniem. Pracuję na różnych fabrykach i widzę jak jest.

[megastulejka]

Nie bez przyczyny osoby po studiach zarabiają średnio więcej i są na wyższych stanowiskach niż osoby z podstawowym czy średnim wykształceniem.

@Marek1991: No to k---a znajdź se glazurnika albo inną ekipę budowlaną i zobacz czym się wożą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[z.....2]

Jak widzę jakieś studia typu bezpieczeństwo wewnętrze czy europeistyka czy socjologia to śmiać mi sie chce lepiej do zawodówki lub technikum przynajmniej lepiej sie zarobi i praca pewna

[tetraedr]

@zyzio02: wbrew pozorom bezpieczeństwo jest sensownym kierunkiem pod warunkiem, że masz sensownych wykładowców. Każda duża korporacja ma swojego "oficera" bezpieczeństwa/pełnomocnika lub jeśli uczestniczy w przetargach publicznych PL/UE odpowiednią kancelarię niejawną. I nie mówię tego jako absolwent takiego kierunku ale jako bezpiecznik IT z doświadczeniem w branży.

[M.....r]

to śmiać mi sie chce lepiej do zawodówki lub technikum przynajmniej lepiej sie zarobi i praca pewna

@zyzio02: Życie to nie tylko zarobki i praca. Niestety w Polsce panuje ciągle kult pracy i pieniędzy. Trochę szkoda, bo jedyne co z tego wyrasta to sfrustrowani pracoholicy, skrajni materialiści.

[Jarkendarion]

Studia same w sobie nie są złe. Wiele kierunków, które krytykują wykopki pokrywają się np z zainteresowaniami danego studenta, który jeśli włoży w to chęci może mieć dobre oceny, stypendium i zasób wiedzy. Problemem są czasami sztucznie stworzone przeszkody pokroju np danego profesora/doktora uwalającego studentów, by celowo płacili za warunek. Promotorzy z seminarium którzy wbrew często woli studenta narzucają dany temat, nie patrząc jaki jest do niego zasób źródeł, sprawiając, że praca

[steppenwolf90]

Ech też miałem ideały, że warto się uczyć, warto być wykształconym itp. Tak naprawdę to g.... prawda, można na luzie olewać szkołę, a będąc obrotnym szybko wejdziesz na godny poziom zarobków (kierowca, fachowiec typu budowlaniec/elektryk).

Rodzice starają się nas dobrze wychować wpajając ideały, jednak te ideały nas niszczą, sprawiają, że mamy głowę oderwaną od rzeczywistości.

Tak samo ściemy, że warto szanować wszystkich ludzi, że warto być miłym i się starać. Kończy się

[sigismund]

a trzeba się nadzwigac, robić na słońcu z przyglupami itd.

@razorn3: I to sa najwazniejsze chyba argumenty przemawiajace za tym żeby tych zawodow unikac, szczegolnie ten drugi.
Elektryka czy generalnie instalacje sa spoko, ale ile patologii widzisz na co dzien.....
W korpo tez pelno patologii, ale jednak ludzie nie wypijaja flaszki na zmiane ....

[razorn3]

@sigismund: o to chodzi. Ostatnio zawody fizyczne zaczęły gonić zarobkami, ale najczęściej to jest ciężka praca w ciężkich warunkach, którą mało kto chce wykonywać. Osobiście jeżeli miałbym w takim zawodzie pracować to widziałbym się chyba tylko jako plytkarz albo parkieciarz,ale to żeby dobrze to robić to trzeba mieć duże doświadczenie i łeb to tego

[T.....n]

Powinno się zakończyć finansowanie kierunków łatwych i modnych typu socjologia, dziennikarstwo czy inne europeistyki.

Zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na sprzęt dla studiów przydatnych gospodarce, czyli głównie medycznych i inżynierskich.

Wtedy jednocześnie państwo zapewnia "bezpłatną" edukację, ale nie sponsoruje ludziom kierunków typowo zabawowych, po których będą pracować w maku czy ciuchlandzie.

[whiteglove]

@Tytanowy_Lucjan: byś się zdziwił ilu socjologów pracuje w wielkich firmach za duże pieniądze, no ale do tego trzeba mieć trochę wyobraźni i nie być ignorantem z wykopu, gdzie liczy się tylko IT

[whiteglove]

@Tytanowy_Lucjan: Excela jak już. I widzisz, właśnie to pokazuje, że nie rozumiesz kompletnie po co studia np. z socjologii i w jaki sposób osoba z takim wykształceniem jest cenna dla firmy. Bo w korporacjach nie tylko klepie się tabelki w Excelu, ale ty chyba nie zdajesz sobie z tego sprawy ¯_(ツ)_/¯